ŚFiNiA

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5571 Przeczytał: 52 tematy

Dociśnięty odyniec atakuje ad personam.

Adriatyk

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5571 Przeczytał: 52 tematy

Biedny Adaś, przez własną mentalną projekcję zwyzywany.

Adriatyk

Dyszyński, ten samiec z samicą naprawdę nie istnieją, czy tylko mnie tak kantują? A jeżeli projekcja, to czyja, czy to moja projekcja kanalii plugawych, do których pełen szacunku piszę w sposób ściśle matematycznie naukowy, czy to ja jestem projekcja tych plugawych kanalii, co to tak wulgarnie ubliżają swojej projekcji, że już wytrzymać nie idzie?

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5571 Przeczytał: 52 tematy

Adriatyk

Banjankri w mojej głowie nie ma jakichkolwiek dowodów że istniejecie gdzieś poza moim umysłem, serio, dla mnie, wasze istnienia są tylko moją mentalną projekcją.

Jeżeli dalej uparcie, tobie i Irci, będzie wydawało się, że istniejecie sobie gdzieś tam poza moją mentalna projekcją, to ja w mojej projekcji mentalnej nie będę dłużej tolerował takiego obłąkania i będę zmuszony umieścić was w mojej mentalnej projekcji szpitala psychiatrycznego, a tam, sanitariusze będą was codziennie napierdalali mokrymi ręcznikami tak długo, aż zrozumiecie, że istniejecie tylko w mojej mentalnej projekcji.

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5571 Przeczytał: 52 tematy

Ircia

Ircia napisał:

Adriatyk

Adriatyk

Dla tych, którym jeszcze wydaje się, że buddysta ma we łbie jeszcze choć odrobinę mózgu, pokazuję poniższy przykład całkowitego zidiocenia i absolutnego braku jakiegokolwiek kontaktu z rzeczywistością.

Ircia

Adriatyk - w przypadku cytatu który podałeś chodzi zapewne o to że wcześniej sam napisałeś że rozmowy z własnymi mentalnymi projekcjami/uznanie że nie ma dowodów na istnienie czegoś poza umysłem świadczy o chorobie psychicznej... Czyli utrzymując taki pogląd stwierdzasz że:
A - nie masz dowodów na istnienie czegoś poza umysłem i jesteś chory psychicznie, ale możesz zachować swój pogląd że na pewno istnieje coś poza umysłem
B- nie masz dowodów na istnienie czegoś poza umysłem i zmieniasz zdanie odnoście tego czy masz podstawy i a tym samym pewność że istnieje coś poza umysłem i przyznasz że istnienie jest mentalną projekcją
C- masz dowody na istnienie czegoś poza umysłem i nam je przedstawisz
D- coś co zapewne wymyślisz, a czego ja nie wiem, bo jako Twoja mentalna projekcja nie mam dostępu do całości Twego wspaniałego i genialnego umysłu

Poproszę zestaw merytorycznych argumentów oraz dowodów na to że mam zgniły mózg, choć nie - przepraszam - najpierw przedstaw dowody i argumenty że ja w ogóle mam mózg, możesz też się wykazać udowadniając że jestem samicą- skąd to przypuszczenie? mogę złośliwie pisać w formie żeńskiej , albo mogłam zostać tak zaprogramowana bo jestem robotem

To takie tematy pomocnicze w kwestii udowodnienia że ja istnieję obiektywnie poza Twoim umysłem? Ze jestem czymś więcej niż wnioskiem jaki urodził się w Twoim umyśle?

Ircia

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5571 Przeczytał: 52 tematy

Adriatyk

Ircia

Jak sam napisałeś Adriatyku TY uważasz, że dyskutujesz z kimś, czyli przyznajesz że to TWÓJ osobisty osąd, tak samo to TY twierdzisz że jestem czymś więcej niż Twoją mentalną projekcją. Natomiast jakoś dowodów ciągle brak, jedyne co podałeś to niemerytoryczny argument że coś takiego nie może istnieć w Twoim umyśle, bo gdyby istniało to byś się tego wstydził/brzydził się, podkreślam -to argument niemerytoryczny( coś nie istnieje bo jest fuj, to jak zaprzeczanie że robisz kupę, bo śmierdzi

), czekam na coś merytorycznego - udowodnij mi że ja istnieję gdzieś poza Twoim umysłem?
Zanim coś napiszesz polecam kilka głębokich oddechów, bo emocje mogą utrudniać tak cenione przez Ciebie logiczne myślenie.

Nie chodzi o to abyś uznał że założenie że istnieje coś poza umysłem jest na 100% fałszywe, to bez znaczenia czy prawdziwe czy nie, po prostu przyznaj że to tylko Twoje założenie, użyteczne w życiu codziennym, ale nieudowadnialne, albo podaj w końcu jakiś dowód, choćby argument byle merytoryczny.

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5571 Przeczytał: 52 tematy

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5571 Przeczytał: 52 tematy

Adriatyk

Ircia

O wybacz szanowny waćpanie, jestem wszak tylko nędzną mentalną projekcją w Twoim przewspaniałym umyśle, więc bądź łaskaw przyjąć me uprzejme przypomnienie że model który my proponujemy to nie jest model - świadomość odizolowana od świata zewnętrznego ( gdzie sugerowaliśmy coś tak niedorzecznego? jeśli gdzieś to sugerowałam to przepraszam) tylko model w którym jest tylko doznająca świadomość która nie ma podstaw aby cokolwiek pewnego stwierdzić o czymkolwiek poza sobą, bo do niczego poza sobą nie ma bezpośredniego dostępu- w tym modelu nie twierdzi się że coś poza jest lub nie, bo cokolwiek się stwierdzi, będzie tylko kolejnym założeniem umysłu nieopartym na jakichkolwiek dowodach, bo takich dowodów brak - jeśli wskażesz jakiś konkretny dowód na to że ja istnieję niezależnie od Twojego umysłu jestem gotowa poważnie zrewidować swoje poglądy, ale wybacz serio ich nie widzę, jeśli już gdzieś jakieś podawałeś to bądź łaskaw je przypomnieć , wszak me ograniczenia nie pozwalają mi tego dojrzeć...

I bez posądzania o solipsyzm , bo czy solipsysta mógłby twierdzić że to jego nie ma i że jest tylko Twoją mentalną projekcją ?

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5571 Przeczytał: 52 tematy

Oj, jakie rozczarowanie.... brakiem odpowiedzi Adriana. Matko bosko, co to będzie...
Miałeś pajacu określić, kim jesteśmy dla ciebie, i z kim, jeśli nie ze swoją mentalną projekcją, dyskutujesz. Będę cię tym pytanie nakurwiał, aż sczeźniesz.

Ircia

Banjankri - z innej strony patrząc to fascynuje mnie fakt że on mimo że ma nas za chore psychicznie ćpuny woli z nami gadać i być pewny że istniejemy niezależnie od jego umysłu niż uznać że nie ma na takie istnienie dowodu i że jesteśmy jego mentalnymi projekcjami - ciągle z nami dyskutuje i jakoś nie potrafi odpuścić mimo że od jakiegoś czasu potrafi tylko rzucać personalnymi docinkami, które w robią się nudnawe, ale jednak nie odejdę, bo może znajdzie jakiś dowód że jestem dla niego czymś więcej niż mentalną projekcją i że nie czyta jak jedna mentalna projekcja pisze o nim do drugiej mentalnej projekcji tylko jakiś obiektywny niezależny byt pisze o nim do drugiego takiego bytu a on tylko to czyta...
Może problem ma z tym że jak uzna że my jesteśmy jego projekcjami to też przyzna że on dla nas jest tylko projekcją a jego ego tego nie zniesie?

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5571 Przeczytał: 52 tematy

To nie pierwszy problem, z którym sobie nie poradził. On nie jest w stanie obalić teorii istnienia jako projekcji, ale nie może jej też zaakceptować, więc stara się ją oczernić. Niebardzo jednak ma jak, więc używa niskiej jakości erystyki. Widzisz, przyznanie się Adriana do błędu, to nie byle co. On jest forumowym bawidamkiem i całe jego jestestwo się o to opiera. Zobacz, że on się tutaj lansuje cały dzień, nie będąc zainteresowany kwestiami merytorycznymi. Jedyne co go obchodzi, to poklask.
Postawiłem przed nim problem, jak młodą pannę, i wyszło na to, że jest impotentem. Ty wiesz jak negatywne emocje w nim to obudziło, kiedy wszyscy mogą zobaczyć, że król Barycki jest nagi?

Ircia

Hmmm... ma kilka wyjść:
-napisze czegoś merytorycznego
-przyzna że się mylił,
-może też oficjalnie przyznać że nie potrafi tego obalić, nie potrafi udowodnić swojego punktu widzenia ale ego nie pozwala mu tego przyznać
-będzie dalej robił z siebie błazna próbując obrazić własne projekcje mentalne którym próbuje wmówić że są dla niego czymś więcej niż projekcjami mentalnymi

W sumie wiem które wybierze, ale chciałabym się mylić

Banjankri · Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 5571 Przeczytał: 52 tematy

Nie widzę powodu, aby dalej interesować się jego skomleniem.

Adriatyk