Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gdy anioł staje sie omamem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Komentarze: Anty(k)wariat Wuja / Felietony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanah




Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:30, 04 Maj 2008    Temat postu:

Sama nie mam zdolnosci językowych( zapominam słówka jeszcze szybciej niż je poznaję :rotfl: ) Ale znam osoby z Danii które mogły by coś przetłumaczyć , choć jak zwykle istnieje bariera czasu no i zainteresowania temtem :think: .
Wujzbój napisał :
Cytat:
Nie rozumiem pytania. W jakim przekazie?

Przedstawione urywki dotyczą części 41 Ksiegi Urantii tzw przekazu nr 41.
A wczoraj doczytałam, w necie ,że przekazu dokonywała jedna osoba podczas snu. A lekarz psychiatra który zajmował się tym przypadkiem, został poinformowany o fakcie ciągłego opowiadania na głos przez żonę tego mężczyzny. Osoba ta po obudzeniu nie miała pojecia o czym mówiła, jak również nie pamiętała co mówiła. W świetle tego, że osoba ta jest w ukryciu oraz ,że zajmowały się tym człowiekiem różne osoby dalej nie moge stwierdzić o wiarygodnosci tych przekazów- nie wiem czy nie są sprytna manipulacją :think: Bo wiedza zawarta w przekazach raczej nie może dotyczyć jednej osoby. dlatego dziwi mnie ukrycie tego "mówiacego przez sen" męzczyzny. choć może to być posuniecie zrobione dla dobra tej osoby :wink:
i dalej wuj napisał:
Cytat:
Światło niesie pęd i potrafi popychać nie tylko atomy, ale i skrzydła wiatraczka: świecąc latarką, możesz poruszyć lekki wiatraczek, zamocowany w szklanym naczyniu, z którego wypompowano powietrze (żeby nie stawiało oporu). "Napęd fotonowy" z filmów science fiction jest zupełnie realistyczny (pominąwszy pewne problemy techniczne, dość istotne przy próbach realizacji ale nieważne jeśli chodzi o samą zasadę

Dobrze ,że skleroza nie boli :rotfl: Nic nie pamiętam o działaniu pędu, ale wracajac do tematu, czy odkryto ,że światło słoneczne jest nośnikiem atomów wapnia? Czy tylko zaobserwowano ,że światło posiada pęd?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:32, 06 Maj 2008    Temat postu:

Czekaj, ale co ten przekaz ma wspólnego z supernową Tycho?

Pęd to nic innego jak miara rozpędzenia się :D. Pęd kamienia to prędkość kamienia przemnożona przez jego masę. Pęd jest "niezniszczalny": ile jedno z dwóch zderzających się ciał go traci, tyle drugie go zyskuje. Foton też ma pęd i jeśli uderzy w atom i na skutek tego odbije się od niego lub zostanie przez niego pochłonięty, to nada pęd atomowi, rozpędzając go. Jak mówiłem, jest to zjawisko proste i nie tylko pojedyncze atomy można tak poruszać, ale nawet wiatraczek możesz zakręcić światłem zwykłej latarki kieszonkowej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanah




Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:15, 07 Maj 2008    Temat postu:

Wujzbój napisał :
Cytat:
Czekaj, ale co ten przekaz ma wspólnego z supernową Tycho?

Ma znaczenie dla mnie. Bo do księgi Uranti dotarłam w sposób synchroniczny. I z doświadczenia wiem ,że bagatelzowanie tej drogi mocno opóźnia moje poznanie świata ( a raczej spowalnia) bo nawet jak nie chce mi się czegoś czytać lub wydaje się mało ciekawe to po jakimś czasie okazuje się olbrzymim błędem. Często tytuł lub rodzaj treści wydawał mi się mocno "nawiedzony" czy wręcz szalony.
A co ma przekaz wspólnego z supernową? Ano zastanawiam się nad prawdopodobieństwem możliwości poznawczych tego pana uczestniczącego w sennych wypowiedziach. Prawdopodobieństwem dostępu do wszystkich dziedzin mających swój wydzwięk w tej księdze, łącznie z historią, znajomością różnych religii, fizyką (historia odkryć fizycznych jak ta o supernowej z 1572 roku- a przedstawionym w księdze w przekazie pod nr 41-przekazy tak nazwano kolejne rozdziały księgi w odpowiednim urywku). Bo o ile wszelkie przeszłe odkrycia i ich opisy mogą być sprytnym sposobem manipulowania informacją dla określonych celów, to wzmianka o nowego rodzaju energii ( zwłaszcza w dobie kryzysu energetycznego) jaka ma być odkryta w połączeniu z informacją w jakim rejonie tkwi ta niewiedza wydaje się dla mnie, być pewnym rodzajem dowodu na prawdziwość przekazów w księdze :think: I dlatego też zapytałam o te odkrycia związane z pędem Bo o ile jednak dobrze :grin: kojarzyłam pęd to dalej nie wiem czy naukowcy odkryli ,że pęd światła związany jest z konkretnie z przenoszeniem atomu wapnia ( jak to sugerują w księdze ,że tak sie dzieje w naszym układzie + ewentualnie jeszczejeden pieerwiastek -znowu nie pamietam jaki :fuj: )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:44, 09 Maj 2008    Temat postu:

Jakiego "pana uczestniczącego w sennych wypowiedziach"? Pamiętaj, że tylko ty czytałaś tę Księgę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanah




Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:43, 11 Maj 2008    Temat postu:

Próbowałam dowiedzec się w internecie jak powstała ta księga, oraz jakie są ewentualne źródła jej powstania. Okazało się, że do lekarza psychiatry zgłosiła się zona człowieka , który opowiadał dziwne historie przez sen.
Badajacy pacjenta lekarz postanowił spisac wszystko co mówi ten pacjęt. Po obudzeniu niczego nie pamietał oraz ponoc nie miał pojęcia o zagadnieniach poruszanych w przekazach. Dla uwiarygodnienia tych zapisów, przekazami zajmowali się jeszcze inni ludzie tzw Komisja kontaktów. Tożsamość "śniącego" została ukryta... Tylko dla większego ogółu powinno być ważne (tak mi się wydaje) JAK WYGLĄDA ZNAJOMOŚć PORUSZANYCH ZAGADNIEŃ Z KSIĘGI PRZEZ TĄ WŁĄSNIE KOMISJĘ? Czy TO NIEJ EST MANIPULACJA TEJ KOMISJI?
Dlatego tylko ewentualne odkrycie tego nowego rodzaju energii mogłoby sugerować prawdziwość przekazu :think: Choć badania nad aura wydaja sie byc prowadzone póxniej, to jednak wzmianki o niej są enigmatyczne .
I raczej trzeba się ich samemu domyślać. Ale musze przyznać ,że wszelkie tzw duchowe informacje są dosyć spójne ( o ile własciwie sa zrozumiane). Informacje filozoficzne oraz o sposobie działania przykładowego świata zamieszkałego przez inna planetę ciekawe. Moga byc nawet swergo rodzaju natchnieniem do rozwiązań wielu problemów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rozumujesz




Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:01, 11 Maj 2008    Temat postu:

Hanah napisał:
Była tam mowa o znajomości wiedzy, dotyczącej budowy DNA przez pewna grupę indin na długo przed faktem poznania tej budowy przez zachodnią społeczność naukową.
A ja wiem gdzie o tym było, w "Nieznanym świecie"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:20, 11 Maj 2008    Temat postu:

A co konkretnie ci Indianie wiedzieli? Znaczy, w jaki sposób wyrażali swoją wiedzę?

W którym roku powstała Księga?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rozumujesz




Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 8:59, 12 Maj 2008    Temat postu:

Ale wuju to było napisane w NIEZNANYM ŚWIECIE !!! Powtórzę, TO BYŁO NAPISANE W GAZECIE KTÓRA SIĘ NAZYWA Nieznany Świat !!!!!!!!!!!!!!!
To może ja zapytam wuja czy wuj wie co to za gazetka ;)

A co do tematu, to ja bym te księgi i oriony sobie darował, jedyne co mnie interere to ten eksperyment z losowości, bo to można potwierdzić doświadczalnie, i z serii jeszcze takich nie wyjaśnionych to podobno jak się myśli źle przy wodzie, to ona nam nie ładnie zamarznie, a jak się człowiek rozważy o miłości to ta woda zamarznie ładnie, w regularne śnieżki.
Kiedyś miałem małego alchemika i byłem o krok od potwierdzenia tego niezwykłego fenomenu, ale zapomniałem o mrożonkach i nic z tego nie wyszło :P
Ciekawi mnie o co chodzi z tymi liczbami losowymi, program generował liczby losowe, ale co ile, i jak ?? Jaki był algorytm ,czy to było zwykłe programowanie w Javie, czy może losowa liczba, tj rzut monetą, był faktycznie symulowany tj. coś było rzucane ;) Bo jak nie no to wystarczy napisać samemu program i wszystko stanie się jasne :P

EDIT: I jeszcze co do tej nagrody miliona złotych, zapewne Pan dyrektor tejże fundacji nie przebadał wpływów na losowość, bo z filmików w necie to widać że on na cel bierze takie oczywiste oczywistości, że bez eksperymentów wiadomo że to nie nadnaturalność a hochsztapler.


Ostatnio zmieniony przez rozumujesz dnia Pon 9:06, 12 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanah




Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:28, 12 Maj 2008    Temat postu:

Rozumujesz napisał :
Cytat:
Ale wuju to było napisane w NIEZNANYM ŚWIECIE !!!

Całkiwem możliwe :wink: Jak wszyscy pewnie już dawno zauważyli czytam sporo "dziwnych" kawałków :grin: Jednak czytam tylko to co moge dopasować do swoich doswiadczeń. Inne czytam z przymrużeniem oka. Tego rodzaju literatura ma dla mnie ok 5% margines prawdziwych informacji , najwiekszym przez który filtruje pozostałe są ewangelie. Interesuja mnie równiez wszelkie praktyczne zdobycze wiedzy psychologicznej ( bo zawsze wyjaśniają lepiej mechanizm tego co pokazane jest w ewangeliach) tu o manipulacji jakiej można dokonujac przy pomocy NLP aby np wyzdrowieć :wink: Tylko dla mnie jest on jeszcze zbyt płytki , bo najczęsciej bo likwiduje objaw a nie przyczynę.
A piszac o tej wodzie miałeś na myśli cos co jest przedstawione tek jak w tym linku?

[link widoczny dla zalogowanych]

Z tej samej beczki może być doświadczenie opisujące działanie błogosławienia/energetyzowania wody. W którym, do tejże wody włożono pomidor, taki sam włożono do zwykłej wody. Pomidor w zwykłej wodzi sie psuł gdy w naenergetyzowanej był zdrowy. Doświadczenie to opisywała znajoma , mówiac ,że je powtarzała. Ale ja zwróciłam jej uwage ,że jest to to samo co robia niektórzy katolocy, a mianowicie błogosławnieniem posiłku przed jedzeniem :rotfl: Oraz tym samym działaniem jakie opisuje B.A. Brennan w swojej pracy z chorymi jako uzdrowiciela!
A i pomidor i człowiek jak wiadomo w bardzo dużym procencie składa się z wody!
To co piszę mieści się w granicach tego topiku? Bo niestety w dziedzinie duchowej wiele wątków tak często sie ze sobą zazębia i miesza ,że trudno znaleźc granicę :think:


Ostatnio zmieniony przez Hanah dnia Pon 13:34, 12 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rozumujesz




Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 16:53, 12 Maj 2008    Temat postu:

Właśnie o coś takiego, ktoś to sprawdził w domu ?
EDIT: post powyżej można przeczytać, ale po naciśnięciu "cytuj" ;)


Ostatnio zmieniony przez rozumujesz dnia Pon 18:41, 12 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanah




Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:36, 12 Maj 2008    Temat postu:

Spróbuje jeszcze raz ale bez linku strony bo strona jest przeniesiona.
Rozumujesz napisał :
Cytat:
Ale wuju to było napisane w NIEZNANYM ŚWIECIE !!!

Całkiwem możliwe :wink: Jak wszyscy pewnie już dawno zauważyli czytam sporo "dziwnych" kawałków :grin: Jednak czytam tylko to co moge dopasować do swoich doswiadczeń. Inne czytam z przymrużeniem oka. Tego rodzaju literatura ma dla mnie ok 5% margines prawdziwych informacji , najwiekszym przez który filtruje pozostałe są ewangelie. Interesuja mnie również wszelkie praktyczne zdobycze wiedzy psychologicznej ( bo zawsze wyjaśniają lepiej mechanizm tego co pokazane jest w ewangeliach) tu o manipulacji jakiej można dokonujac przy pomocy NLP aby np wyzdrowieć :wink: Tylko dla mnie jest on jeszcze zbyt płytki , bo najczęsciej bo likwiduje objaw a nie przyczynę.
A piszac o tej wodzie miałeś na myśli cos co jest przedstawione tak jak w tym linku?

astrologia1.w.interia.pl/masaru/index.html

Z tej samej beczki może być doświadczenie opisujące działanie błogosławienia/energetyzowania wody. W którym, do tejże wody włożono pomidor, taki sam włożono do zwykłej wody. Pomidor w zwykłej wodzi sie psuł gdy w naenergetyzowanej był zdrowy. Doświadczenie to opisywała znajoma , mówiac ,że je powtarzała. Ale ja zwróciłam jej uwage ,że jest to to samo co robia niektórzy katolocy, a mianowicie błogosławnieniem posiłku przed jedzeniem :rotfl: Oraz tym samym działaniem jakie opisuje B.A. Brennan w swojej pracy z chorymi jako uzdrowiciela!
A i pomidor i człowiek jak wiadomo w bardzo duzym procencie składa się z wody!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:00, 12 Maj 2008    Temat postu:

A ja zdjąłem zaklęcia z tego postu, co go było widać tylko poprzez cytowanie :P

Jaka strona jest przeniesiona, Hanah?

Roz, nie wiem, co to za pisemko "Nieznany świat"... Czy to duży wstyd, że nie wiem? :oops: (I czy mogę mówić do ciebie Roz?)

____________
PS. Piękne te kryształki. Natomiast interpretacja o tyle kiepska, że japońskie słowo arigato (dziękuję) nie pochodzi od wyrażenia „dobrze, że istnieje", lecz od portugalskiego "bem obrigado", czyli dosłownie "(jestem) bardzo zobowiązany". Ale szczerze mówiąc nie wiem, w którym miejscu kryształek pokazuje na etymologię japońskiego podziękowania :(...


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pon 21:14, 12 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rozumujesz




Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:55, 12 Maj 2008    Temat postu:

Te pare literek, no ale ja też piszę wuj nie wujzbuj, więc czemu nie :P
Żaden wstyd, gazeta żenua, ja mam to do siebie że czytam wszystko(taka praca), więc wiem gdzie to było. Zresztą to była tylko taka dygresja.
Poczytam z wieczora o tej losowości, jeszcze mało tego, był inny eksperyment, przedstawiony w dziwnie tendencyjnym filmie o dr Quarku czy coś takiego, że losowo na taśmę były nagrywane dźwięki(dwa różne - tak jak żuto monetą), kasety nagrywano, nikt ich nie odsłuchiwał, a potem kazano się modlić nad nimi statystą, ten kto błagał tasmę o dzwięk 1, okazwyało się że na taśmie jest więcej 1, jak ktoś modlił się o 0 to się okazywało że na taśmie jest 0;
To miało świadczyć o tym że można działać z myślą nawet w czas przeszły, to był dopiero kosmos, tak jak kosmiczny Pan Kwant czy cóś, prześle linka jak znajdę, pis.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanah




Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:08, 13 Maj 2008    Temat postu:

Rozumujesz napisał:
Cytat:
kasety nagrywano, nikt ich nie odsłuchiwał, a potem kazano się modlić nad nimi statystą, ten kto błagał tasmę o dzwięk 1, okazwyało się że na taśmie jest więcej 1, jak ktoś modlił się o 0 to się okazywało że na taśmie jest 0;
To miało świadczyć o tym że można działać z myślą nawet w czas przeszły, to był dopiero kosmos, tak jak kosmiczny Pan Kwant czy cóś, prześle linka jak znajdę, pis.

Trochę piszesz niezrozumiale , ale myslę ,że ogolny sens pojełam :think:
czyli z podjętego działania jakim było nagranie dzwięku, następnym było modlenie się o co? O to aby taśma nad którą się modlono była z dzwiękiem o który się modlono? Fakt, że modlitwy działają wtedy gdy nie uznajemy czasu ( gdy traktujemy wszystko jak wieczne teraz) ale nie działają wstecz! Tu musiała nastąpić zła interpretacja wyników. Dlatego chcę wiedzieć dokładnie. bo predzej modlitwa może wpłynąć na zmianę tych nagrań ( zwłaszcza ,że zmiana nie musi być duża to jest tylko zapis elektromaknetyczny. Uważam ,że popełniono błąd. POważny błąd! Bo gdyby modlitwa zmieniła zapis, to interpretacja wyniku ,że modlitwą wpływamy na przeszłość jest całkowicie błędna. Dla poprawnej interpretacji powinno sie powtórzyć doświadczenie , ale w drugim wypadku najpierw odsłuchać co jest na taśmie!
Co do określenia "kiepskości" tego co czytam :fuj: danych i informacji , które są mi potrzebne nie znajdę w przeciętnym artykule. Chyba ,że właśnie w jakiś "dziwnych" badaniach jakie przedstawiłeś. Takie jak mi wpadną w ręce też czytam :grin:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rozumujesz




Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 12:16, 07 Cze 2008    Temat postu:

Taśm było 3*X kaset
X - to jakaś sensowna ilość w 1 partii ;)
pierwsza partia została odsłuchana od razu po nagraniu, okazały się zupełnie losowe i po równo dzwięków było
druga partia pojechała do Wypiździjewa, tam grupa badaczy modliła się nad taśmami o dzwięk A, i okazało się że jest dźwięków więcej A
analogicznie 3 partia pojechała DoNieWypiździjewaAleTeżDaleko i tam modlono się o dzik nie-A, i takiego było więcej.
Więc wyglądało to tak jakby modlitwa zadziałała wstecz.

Co do PEAR to tu jest taki artykół:
[link widoczny dla zalogowanych] - to są te badania co wuj zdjęcie wkleił, tu autor mówi że nie można mówić o losowości bo bezintencjonalne losowanie nie okazało się w pełni losowe.
Ale nawet jeśli nie, to wyniki na - i na + owe intencje odbiegają od normy znacznie.

Tak więc proszę przeczytajcie to i wypowiedzcie się, bo trudno mi orzec co o tym myśleć.

I jeszcze do wuja pytanie, wuj przytoczył tu ten eksperyment, ale sam w niego wierzy czy nie?


Ostatnio zmieniony przez rozumujesz dnia Sob 12:17, 07 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:52, 07 Cze 2008    Temat postu:

rozumujesz napisał:
Hanah napisał:
Była tam mowa o znajomości wiedzy, dotyczącej budowy DNA przez pewna grupę indin na długo przed faktem poznania tej budowy przez zachodnią społeczność naukową.
A ja wiem gdzie o tym było, w "Nieznanym świecie"

A ja wiem też; w książce; "Zaginiona księga Enki " Sytchina w temacie; "Genesis".
A wiedzieli już o tym jakieś 300 tysięcy lat temu i na dodatek opisują szczegóły o których jeszcze naukowcom się nie śniło i za leniwi zeby sobie przeczytali co mają "wynaleźć". :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hanah




Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trójmiasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:40, 09 Cze 2008    Temat postu:

bolek999 napisał:
Cytat:
i za leniwi zeby sobie przeczytali co mają "wynaleźć".

To jest problem nie tylko naukowców. wiedza jest tak obszerna, że najczęściej aby móc się w niej poruszać potrzeba specjalizacji. I kłopot powstaje w momencie gdy trzeba dostrzec coś co już jest odkryte, ale jest opisane w dziedzine albo całkiem nam obcej, albo wręcz ignorowanej przez nas. Nie mówiąc już o znajomosci odkryć w obębie tej samej specjalności, które sa nieznane. Sam też masz tą bolączkę, choc wynika ona raczej z niechęci do tego co kościelne. Gdybyś przestał się tak wnerwiać i popatrzył z większym obiektywizmem umiałbyś wyłowić wiele ciekawych i działających praw nawet u swoich przeciwników.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:51, 09 Cze 2008    Temat postu:

Hanah
Patrząc na sprawę z tej strony, wpierw powinienem pokochać Hitlera, ponieważ wymordował mniej ludzi niż KrK spalił na stosach Św. Inkwizycji nie wspominając wielu innych masowych mordów.

Hitler też miał swoje zalety np; kochał psy, ustanowił emeryturę ......


Ostatnio zmieniony przez bol999 dnia Pon 9:51, 09 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:28, 12 Cze 2008    Temat postu:

rozumujesz napisał:
Tak więc proszę przeczytajcie to i wypowiedzcie się, bo trudno mi orzec co o tym myśleć.

Podana w tym artykule Jeffersa krytyka interpretacji podanej przez PEAR wydaje mi się błędna. Sama analiza jest prawidłowa, ale wniosek jest "non sequitur". Fakt, że baseline (BL) odchyla się od zera rzeczywiście świadczy o tym, że generator generował szum niezupełnie przypadkowy, z pewną tendencją do preferowania wyniku "+" (HI); zresztą, nie wydaje się to specjalnie nieoczekiwane. Jednak w tej sytuacji granica 0.05 dla wyników "-" (LO) musi odpowiednio przesunąć się w kierunku zera, podobnie jak granica 0.05 dla wyników "+" (HI) przesunęła się w kierunku "+". Wobec tego OBIE "linie teoretyczne" są na rysunku zaznaczone nieprawidłowo. Nie tylko linii HI odpowiada większe prawdopodobieństwo, niż odczytane ze skali; konsekwencją jest tutaj bowiem także to, że linii LO odpowiada mniejsze prawdopodobieństwo, niż odczytane ze skali. Obserwacja dokonana przez Jeffersa nie zmienia wymowy eksperymentu, stanowi tylko korektę do sposobu przedstawienia wyników na wykresie.

Czy wobec tego wynik PEAR jest konkluzywny? Uważam, że NIE JEST. A to dlatego, że NIE UDAŁO SIĘ GO POWTÓRZYĆ. Czyli po prostu jest to wynik przypadkowy o dość małym prawdopodobieństwie zajścia. Jakim? Wykres sugeruje, że jest to prawdopodobieństwo około jeden do stu. Oznacza to, że jeden ze stu różnych eksperymentów wykonywanych przez PEAR miał prawo skończyć się z takim wynikiem. PEAR pracowało przez ćwierć wieku nad różnymi eksperymentami i przypuszczam, że było ich więcej, niż sto...

Gdyby wyniki te dawały się powtarzać, byłyby przekonujące. Niestety, skoro powtarzać się nie dają, to są nieprzekonujące. A raczej: przekonujące jest, że w sumie uzyskano wynik negatywny (nie ma efektu PSI), a nie pozytywny (jest efekt PSI).

Kontrargument pochodzi więc nie z analizy BL, lecz z braku powtarzalności. Nie zmienia to faktu, że PEAR nie udało się wykazać obecności PSI. Przynajmniej nie za pomocą tego eksperymentu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rozumujesz




Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 19:29, 13 Cze 2008    Temat postu:

Dokładnie tak samo to z interpretowałem, ale z powodu że majinglisznotgud nie byłem pewien wszystkiego co tam wyczytałem. Więc sam BL i to żę HI iLO się odchylają jest przekonywające ;)

wuj napisał:
Czy wobec tego wynik PEAR jest konkluzywny? Uważam, że NIE JEST. A to dlatego, że NIE UDAŁO SIĘ GO POWTÓRZYĆ. Czyli po prostu jest to wynik przypadkowy o dość małym prawdopodobieństwie zajścia. Jakim? Wykres sugeruje, że jest to prawdopodobieństwo około jeden do stu. Oznacza to, że jeden ze stu różnych eksperymentów wykonywanych przez PEAR miał prawo skończyć się z takim wynikiem. PEAR pracowało przez ćwierć wieku nad różnymi eksperymentami i przypuszczam, że było ich więcej, niż sto...
Skąd konkluzja że jest to wynik przypadkowy, wydawało mi się że wykres 4 jest zbiorczym wykresem ze wszystkich dokonanych eksperymentów ? No chyba że zawiódł mój inglisz :fuj:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:09, 26 Cze 2008    Temat postu:

Suma wyników przypadkowych jest wynikiem przypadkowym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rozumujesz




Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 9:26, 27 Cze 2008    Temat postu:

artykuł napisał:
Cumulative deviations of all mean-shift results achieved by all 91 operators comprising a database of some 2.5 million trials.
Czy to oznacza że prób było 91 i w sumie dokonano 2.5 miliona losowań ?
No jeśli tak to rzeczywiście nie przekonuje tak mała liczba, tym bardziej że nie dało się tego powtórzyć, wydawało mi się że to był wykres z caaaałej działalności PEAR, wtedy może bym się nad tym zastanowił. Ale dla 91 eksperymentów, przy tak niestabilnej "losowości" rzeczywiście coś mogło pójść nie tak :fuj:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:51, 27 Cze 2008    Temat postu:

Ano masz rację, coś poszło nie tak...

Dla pełnej jasności: to nie jest kwestia przekonania, lecz dość prostej matematyki. Można wyliczyć wartość oczekiwaną (najbardziej prawdopodobną) wyniku takiej serii losowań, oraz prawdopodobieństwo, z jakim wynik będzie się różnił od tej najbardziej prawdopodobnej wartości o więcej niż jakąś zadaną wartość.

Taka analiza została wykonana w oryginalnej pracy PEAR. Wynika z niej, że prawdopodobieństwo uzyskania w sposób czysto przypadkowy takiego rezultatu, jaki dało doświadczenie, lub jakiegokolwiek rezultatu jeszcze bardziej różniącego się od wartości oczekiwanej (przy założeniu, że wszystko polega na czystym przypadku) wynosi około 1% - patrz rysunek. Jest to wielkość nieduża; zazwyczaj przyjmuje się, że wynik eksperymentu jest wiarygodny (tzn. nieprzypadkowy), jeśli to prawdopodobieństwo jest mniejsze od 5% (linię 5% zaznaczono na rysunku). Mimo wszystko, prawdopodobieństwo rzędu 1% oznacza, że w jednej takiej serii eksperymentów na sto należy oczekiwać takiego właśnie odchylenia na mocy czystego przypadku. W jednej na sto, albo w dziesięciu na tysiąc... Ponieważ ŻADNE INNE serie eksperymentów nie potwierdziły oryginalnych wyników, to wniosek jest prosty: mamy do czynienia właśnie z przypadkiem przypadkowego odchylenia.

Innymi słowy: prawdopodobieństwo wyrzucenia w jednym rzucie trzema kostkami trzech szóstek wynosi około 0.5% (czyli dwukrotnie MNIEJ, niż prawdopodobieństwo uzyskania takiego wyniku, jak w omawianym doświadczeniu z generatorem). Jeśli przed rzutem postawisz sobie za CEL wyrzucenie trzech szóstek i potem trzy szóstki wyrzucisz, to odnosisz wobec tego wrażenie, że udało ci się kostką pokierować. Ale jeśli każdy z mieszkańców kilkusetosobowego bloku rzuci raz trzema kostkami, stawiając sobie uprzednio za cel wyrzucenie trzech szóstek, to na mocy czystego prawdopodobieństwa kilku mieszkańców odniesie zapewne wrażenie, że pokierowało kostką - wyrzucą bowiem zaplanowane przez siebie trzy szóstki. O ile jednak na postawie twojego jednostkowego rzutu możesz mieć uzasadnioną nadzieję na telekinezę, to niemożliwość powtórzenia tego wyniku w skali bloku, przez niezależnych eksperymentatorów, odbiera ci tę nadzieję.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pią 14:53, 27 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rozumujesz




Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 0:16, 28 Cze 2008    Temat postu:

Hmm nie tylko nadzieję im odebrano, ale i cały wydział ;)
Dzięki za odpowiedz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:22, 20 Lip 2018    Temat postu:

wujzboj napisał:
Czekaj, ale co ten przekaz ma wspólnego z supernową Tycho?

Pęd to nic innego jak miara rozpędzenia się :D. Pęd kamienia to prędkość kamienia przemnożona przez jego masę. Pęd jest "niezniszczalny": ile jedno z dwóch zderzających się ciał go traci, tyle drugie go zyskuje. Foton też ma pęd i jeśli uderzy w atom i na skutek tego odbije się od niego lub zostanie przez niego pochłonięty, to nada pęd atomowi, rozpędzając go. Jak mówiłem, jest to zjawisko proste i nie tylko pojedyncze atomy można tak poruszać, ale nawet wiatraczek możesz zakręcić światłem zwykłej latarki kieszonkowej.


To Ty wuju zakładałes takie tematy???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Komentarze: Anty(k)wariat Wuja / Felietony Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin