 |
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:08, 28 Gru 2023 Temat postu: Mistyczna pycha |
|
|
Doświadczenia mistyczne mają ten walor, że docenić je potrafią nie tylko osoby wierzące, ale i ateiści. Ci pierwsi je zinterpretują jako bezpośrednią relację z Bogiem, a ci drudzy jako głęboki kontakt z rzeczywistością, kosmosem. Niemniej, niezależnie od tej interpretacji, tym uniwersalnym magnesem, który przyciąga ludzi do tego typu doświadczeń jest ich bezpośredniość i idąca za tym nieodpartość. Jakby coś co się do tej pory oglądało z daleka i fragmentarycznie, nagle ujrzało z bliska i to w całości. Czasem dochodzi podczas takich doświadczeń do stanów ekstatycznych, oszołomienia pięknem i dobrem świata czy Stwórcy, chce się wykrzyczeć całemu światu "Heaven is a place on Earth", a innym razem dusza doznaje ukojenia, osiąga głęboki spokój i ukontentowanie:"Choćby się waliło i paliło, wszystko jest w najlepszym porządku". Ciężko porównać moc takiego doświadczenia z tym czego się doświadcza na co dzień, co jest takie na pół gwizdka, niepewne, wymagające jakieś dozy samozaparcia. Czym innym jest bowiem zderzyć się z tym co dobre, piękne i prawdziwe, a czym innym tylko się tego dopatrywać. Doświadczenie mistyczne jest trochę jak narkotyk, pozwalając bezwysiłkowo docenić świat i życie. Z perspektywy człowieka "tam da dole" trzeba siły woli, żeby się do tego świata i życia przekonać.
Nic dziwnego, że ludzie dążą do wywoływania takich doświadczeń za pomocą rozmaitych technik, co wiąże się z niebezpieczeństwem złej intencji, a mianowicie dążenia do osiągania takich stanów "dla własnej chwały" czy wręcz roszczenia sobie prawa do czerpania bezpośrednio ze Źródła. Po mistycznym haju bywają i zjazdy, gdzie człowiek się mierzy z poczuciem straty, bo odebrano mu tę boską bezpośredniość na rzecz pospolitej pośredniości. Jest to dla człowieka wielka próba, czy przyjmie z pokorą tę najzwyklejszą rzeczywistość widzianą oczyma śmiertelnika, będąc wdzięcznym za to, że zostało mu dane trwać w jedności z Najwyższą Rzeczywistością, niezależnie od tego, jak długo to trwało, czy może dozna zawodu, poczucia, że został oszukany.
Doświadczenie mistycznej pychy pozwala człowiekowi zrozumieć fenomen szatana, ponieważ wówczas jak szatan odwraca się od Boga właśnie tam, u szczytu, kiedy ma światła pod dostatkiem, kiedy jest tak blisko rzeczywistości jak nigdy. Właśnie z tej perspektywy łatwo o pokusę, żeby samego siebie postawić na piedestale. "Skoro doświadczam takiej niesamowitej mocy, charyzmatów, talentów, jestem niczym medium, czynię cuda, to znaczy, że...sam jestem Bogiem".
Wieża Babel stawiana przez ludzi, którzy chcą za wszelką cenę skrócić drogę do Rzeczywistości jest wyrazem niezgody na łaskę. Po co czekać na spontaniczne doświadczenie mistyczne skoro można je sobie samemu wywołać? Jeśli nawet wskutek spontanicznego doświadczenia jedności z Bogiem można popaść w mistyczną pychę, to co dopiero jeśli sami sobie to doświadczenie wywołamy? O ile łatwiej jest wtedy przypisać sobie moc, w której tylko partycypujemy? A ponieważ pycha zaślepia, to użyjemy tych wszystkich darów, które mamy do dyspozycji, na własną zgubę i na zgubę świata. Czy to oznacza, że pragnienie osiągania takich stanów oraz dążenie do nich jest czymś złym? Nie i spośród tych którzy takie pragnienie posiadają, rekrutują się mistycy. Jednak warunkiem pozostania w jedności z Bogiem jest utrzymanie stanu pokory "Pragnę bliskości z Bogiem, choć na to nie zasługuję", co jest jednak bardzo trudne do osiągnięcia i tylko nieliczni mogą pójść tą drogą.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:17, 28 Gru 2023 Temat postu: |
|
|
Szczególnym przejawem mistycznej pychy jest ucieczka od siebie w mistycyzm. Taka osoba odrzuca swoje niedoskonałe JA, żeby doświadczając wielkich rzeczy, dać grunt pod doskonałe mistyczne JA. Nie rzadko taka postawa jest racjonalizowana przez zainteresowanego jako odrzucenie swojego ego, żeby zobaczyć Rzeczywistość jaką jest, co jest tym bardziej zdradliwe, że w tym wypadku pycha przybiera pozór pokory.
Pragnienie odrzucenia ego nie jest tym samym co pragnienie przekroczenia ego. To pierwsze bierze się z poczucia bycia niewystarczającym - "Już lepiej być nikim, niż być wybrakowanym czymś". Akceptacja swoich niedoskonałości wymaga pokory, pogodzenia się z tym, że nie jest się idealnym. Jeśli ktoś odrzuca swoje JA, bo go nie akceptuje, to z konieczności w doświadczeniu mistycznym stworzy sobie nowe fałszywe JA, bo natura nie znosi próżni. A że to co iluzoryczne jest nietrwałe, to prędzej czy później fałszywe JA pęknie jak bańka mydlana i zacznie się odzywać zdezintegrowane prawdziwe JA. Ucieczki w mistycyzm przed prawdziwym JA mogą odbywać się cyklicznie, kończąc się zawsze tak samo.
Warunkiem przekroczenia ego jest jego pełna akceptacja, przyjęcie i zgoda na nie, z wszelkimi wadami, niedoskonałościami, co oczywiście nie oznacza popadnięcia w pobłażliwość wobec swoich słabości. Trzeba siebie poznać, zidentyfikować obszary do naprawy i zacząć ciężką pracę nad sobą, co bez akceptacji tego dalekiego od doskonałości stanu obecnego, byłoby niemożliwe, bo szybko by prowadziło do zniechęcenia i pokusy ponownej ucieczki. Trzeba na tyle dobrze się poczuć z sobą, żeby mieć cierpliwość na długą przeprawę przez meandry własnej psychiki, nie omijając przy tym tych najciemniejszych zaułków własnego cienia. Stąd warto dać sobie czas i przeprawiać się małymi kroczkami, tak żeby motywować się każdym drobnym sukcesem. Najgorzej wszak zawsze jest zacząć, a później jest z górki. Z czasem wypracujemy sobie dyscyplinę, nawyk i to też nam bardzo ułatwi (zautomatyzuje) pracę nad sobą. I wszystko to będzie również ćwiczeniem w pokorze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|