|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 56 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:56, 30 Lip 2024 Temat postu: W sprawie otwarcia Olimpiady i Imagine |
|
|
Fakt Ludzie Krótki komentarz Manna w sprawie słów Babiarza. To wiele wyjaśnia
Magdalena Makuch-Korościk
Nie milkną echa zaskakującej sytuacji z ceremonii rozpoczęcia igrzysk olimpijskich w Paryżu, którą komentował Przemysła Babiarz. Dziennikarz został zawieszony przez TVP po tym, jak na wizji skomentował piosenkę Johna Lennona pt. "Imagine". Babiarz tak zinterpretował utwór, że TVP wystosowało specjalne oświadczenie, w którym poinformowało o zawieszeniu komentatora. Teraz głos w tej sprawie zabrał Wojciech Mann. Słynny dziennikarz stwierdził, że utwór jest tak skonstruowany, że każdy może odczytać w nim inne przesłanie. — Każdy widzi to, co chce zobaczyć — powiedział Mann w rozmowie z "Faktem".
Ceremonia rozpoczęcia igrzysk olimpijskich w Paryżu odbyła się w piątek 26 lipca br. Nieoficjalny hymn igrzysk (piosenkę Johna Lennona "Imagine") zaśpiewała Juliette Armanet, gdy płynęła po Sekwanie na specjalnej tratwie. To właśnie ten utwór wywołał w Polsce wielkie poruszenie.
Przemysław Babiarz zawieszony przez TVP
Jednym z komentatorów ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu był Przemysław Babiarz. Gdy widzowie zobaczyli Juliette Armanet, która wykonywała utwór "Imagine", polski prezenter nie mógł się powstrzymać przed skomentowaniem słynnej piosenki Johna Lennona.
— Świat bez nieba, narodów i religii. To jest wizja pokoju, który ma wszystkich ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety — powiedział na wizji Przemysła Babiarz.
To nie spodobało się władzom TVP i zdecydowano o natychmiastowym zawieszeniu dziennikarza.
Szanowni Państwo, wzajemne zrozumienie, tolerancja, pojednanie – to nie tylko podstawowe idee olimpijskie, to także fundament standardów, którymi kieruje się nowa Telewizja Polska. Nie ma zgody na ich łamanie. Informujemy, że po wczorajszych skandalicznych słowach Przemysława Babiarza, został on zawieszony w obowiązkach służbowych i nie będzie komentował zmagań podczas Igrzysk Olimpijskich
— czytamy w komunikacie Telewizji Polskiej.
Przemysła Babiarz nie chce na razie komentować całej sytuacji. – Naprawdę nie mogę się w tej chwili zbyt obszernie wypowiadać. Proszę o uszanowanie tego i zrozumienie mnie. Pozdrawiam oczywiście wszystkich bardzo serdecznie – powiedział Przemysław Babiarz w rozmowie z "Faktem".
Wojciech Mann o piosence "Imagine": każdy widzi to, co chce zobaczyć
Sytuacja z Przemysławem Babiarzem i jego komentarzem dotyczącym piosenki "Imagine" poruszyła całą Polskę. Postanowiliśmy zapytać Wojciecha Manna, czy on także w utworze Johna Lennona dostrzega wizję komunizmu i jak interpretuje tę piosenkę. Pytanie skierowaliśmy właśnie do Manna, bo jest on nie tylko satyrykiem, ale i nestorem dziennikarstwa muzycznego w Polsce. Jako znany recenzent muzyki rockowej mógł rzucić na sprawę zupełnie nowe światło.
Każdy widzi to, co chce zobaczyć, w zależności od tego, jak ustawi latarkę. Przekaz jest idealistyczny, piosenka powstała lata temu i Lennon miał prawo zawrzeć w niej to, co chciał. Zresztą później się do tego odniósł. Jestem wielkim fanem Lennona
— powiedział Wojciech Mann w rozmowie z "Faktem".
Rzeczywiście sam John Lennon dość wyczerpująco wyjaśnił, skąd zaczerpnął pomysł na piosenkę "Imagine". W wywiadzie dla magazynu "Playboy" w 1980 r. piosenkarz wyznał, że inspirował się modlitwami chrześcijańskimi. Ale nie tylko. Dodał, że utwór można też odczytać jako manifest komunistyczny:
Koncepcja pozytywnej modlitwy... Jeśli możesz sobie wyobrazić świat w pokoju, bez wyznań religijnych — nie bez religii, ale bez tego, że "mój Bóg jest większy od twojego Boga" — to może być prawda. "Imagine", które mówi: "wyobraź sobie, że nie ma już religii, nie ma już kraju, nie ma już polityki", jest praktycznie manifestem komunistycznym, mimo że nie jestem szczególnie komunistą i nie należę do żadnego ruchu
— mówił Lennon.
Wojciech Mann nie chciał jednak komentować decyzji TVP o zawieszeniu Przemysława Babiarza.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 17:52, 31 Lip 2024, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 56 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:06, 31 Lip 2024 Temat postu: |
|
|
Ostatnia wieczerza albo uczta bogów wciąż trwa. Gównoburza? Dla mnie to spór poważny; ujawnia bowiem dalszy podział nie do usunięcia. Prawo do wolności wypowiedzi kontra prawo do świętości i tabu. Oba obozy okopują się w swoim rygoryzmie. Żaden nie ma ani cienia empatii dla przeciwnika.
Dlaczego tak wielu to niewolnicy swojej dumy, dlaczego zdanie przeciwne ich upokarza?
To właśnie Francuz, Montaigne, renesansowy myśliciel, autor „Prób” i ojciec gatunku, jakim jest esej – był gotowy do dyskusji z tymi, którzy są mu przeciwni. „Tak często sam sobie się sprzeciwiam i przygniatam w myśli, iż nic mi nie wadzi, gdy kto inny to czyni; tym bardziej, iż naganie jego tyle tylko przyznaję wagi, ile sam zechcę” – pisze w rozdziale „O sztuce rozmawiania”. (Jeśli nie macie siły na opasły tom jego „Prób”, kupcie świetny przewodnik „Lato z Montaigne’em” Oficyna Literacka Noir sur Blanc ).
Zamieszczam dziś jedną z rzeźb Czecha, Davida Černego sprzed niemal 30 lat: Jezus Chrystus do składania. Wisi aktualnie w jego praskim Musoleum. Zaraz odezwą się głosy: a dlaczego on nie spróbuje pokazać składanego Mahometa?
Pisze o tym prof. Marcin Matczak w tekście dla Gazeta Wyborcza o przeczulicy. Istnieją dwie jej odmiany: przeczulica patriotyczno-religijna i przeczulica lewicowa.
„Za każdym razem – pisze - gdy ktoś >obraża< katolików, pojawia się argument >spróbuj tak z Mahometem, cwaniaku?<. Tym, którzy używają tego argumentu, coś się głęboko w głowie nie ułożyło - przecież to jest argument z najgłębszego zamordyzmu, porównujący chrześcijaństwo z wynaturzoną, najgorszą moralnie interpretacją islamu. Dlaczego argumentujemy z anomalii? Czy wzorem dla naszej demokracji ma być taliban? Rozumiem, że jak w Polsce ktoś krytykuje Andrzeja Dudę, to mu powiecie >Spróbuj tak zrobić z Kimem w Korei Północnej, cwaniaku?< i ten przestanie? Ale chyba tacy chcemy być. Za wypowiedź, obraz, słowo organizować ludziom drugą masakrę „Charlie Hebdo”? A może by tak jednak przyjąć, że nasza wiara i nasza religia czymś się różni od podejścia tych, którzy na wizji podrzynają innym gardło, twierdząc, że wielbią tym swojego Boga?”.
Nie ma racji?
Szczygieł
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 56 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:57, 01 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Jeszcze jedna opinia:
Dyskusja o ikonicznym nawiązaniu podczas otwarcia igrzysk olimpijskich wchodzi na idiotyczne tory.
Najlepiej obrazują to relacje na Insta Barbary Butch didżejki, która była centralną postacią trawestacji. Najpierw udostępniła porównanie do "Ostatniej wieczerzy" Da Vinciego podpisując to jako "nowy gejowski testament", a dwa dni później wrzuciła już post o tym, że to "Uczta Bogów" Jana van Bijlerta
Ciekawego malarza do piątku znali pewnie jedynie niektórzy absolwenci ASP zainteresowani działalnością utrechcckich caravaggionistów. Choć fragment inscenizacji z Bachusem na stole rzeczywiście do tego obrazu Bijlerta może nawiązywać, wszyscy skojarzyliśmy wcześniejszą część z "Ostatnią wieczerzą".
<uwaga, nadchodzi sarkazm> Zdradzę wam głęboko skrywaną tajemnicę postmodernizmu - trawestacja może nawiązywać do wielu różnych dzieł naraz. A nawet im więcej intertekstualnych nawiązań, zawiązań i przewiązań, tym lepiej.
Pamiętajmy też, że sztuka jest nie tylko w intencji artysty, ale w odbiorze widza, więc nawet jeśli reżyserowi chodziło tylko i wyłącznie o Bijlerta, to co z tego, jeśli wszyscy widzieli Da Vinciego?
Dlatego "bronienie" inscenizacji przez mówienie o tym, że nie nawiązywała do "Ostatniej wieczerzy" jest nie mądre. Nawiązywała. W ten czy inny sposób, świadomie czy przypadkiem.
Ale super, że rozmawiamy o malarzach z XV i XVI wiek, oraz współczesnych odniesieniach, edukacji w tym temacie nigdy nie za wiele. Bo rozmawiamy o obrazach, prawda? O powszechnie znanych i utartych w świadomości Europejczyków kompozycjach? Nie o postaciach, które przedstawiają, prawda? Na pewno nikt nie obraziłby się za nawiązania do kompozycji, prawda? Prawda?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 56 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:22, 01 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Druga strona..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|