Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Postmodernizm

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Semele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 2:43, 12 Lut 2024    Temat postu: Postmodernizm

Dobrze i źle.

Czy odgrzewane kotlety?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 2:55, 12 Lut 2024    Temat postu:

O co chodzi w postmodernizmie?
Lyotard, Foucault i Derrida są tylko trzema „ojcami założycielami” postmodernizmu, ale mają wspólne wątki z innymi wpływowymi „teoretykami” i podchwycili je późniejsi postmoderniści, którzy stosowali je do coraz bardziej zróżnicowanego wachlarza dyscyplin w ramach nauk społecznych i humanistycznych. Widzieliśmy, że obejmuje to wielką wrażliwość na język na poziomie słowa i uczucie, że znaczenie słów mówcy jest mniej istotne niż to, jak jego słowa są odebrane, niezależnie od tego, jak radykalna jest ta interpretacja. Wspólne człowieczeństwo i indywidualność są zasadniczo iluzją i ludzie są propagatorami lub ofiarami dyskursu, zależnie od ich społecznej pozycji; pozycji, która znacznie bardziej zależy od tożsamości niż od ich indywidualnych stosunków ze społeczeństwem. Moralność jest kulturowo względna, podobnie jak sama rzeczywistość. Empiryczne dowody są podejrzane, jak również wiele kulturowo dominujących idei, włącznie z nauką, racjonalizmem i uniwersalnym liberalizmem. To są wartości Oświecenia, które są naiwne, totalizujące i ciemiężące, i istnieje moralna konieczność rozbicia ich. Znacznie ważniejsze jest przeżyte doświadczenie i przekonania „marginalizowanych” grup, które wszystkie są „prawdziwe” i muszą obecnie wziąć górę nad wartościami Oświecenia, by odwrócić ciemiężące, niesprawiedliwe i całkowicie arbitralne społeczne konstrukcje rzeczywistości, moralności i wiedzy.

[link widoczny dla zalogowanych]


Jak wielką groźbą jest postmodernizm dla nauki? Z pewnością były już ataki z zewnątrz. Podczas niedawnych protestów przeciwko wykładowi Charlesa Murraya w Middlebury, protestujący skandowali jednogłośnie:

„Nauki zawsze używano do legalizowania rasizmu, seksizmu, klasizmu, transfobii, ableizmu i homofobii, wszystkie zawoalowane jako racjonalne fakty i popierane przez rząd i państwo. W dzisiejszym świecie niewiele jest tego, co jest prawdziwym ‘faktem’”[9].

Kiedy organizatorzy March for Science tweetowali:

„kolonizacja, rasizm, imigracja, prawa rdzenne, seksizm, ableizm, homo-, trans- , interpłciowa fobia & ekonomiczna sprawiedliwość są kwestiami naukowymi”[10]

wielu naukowców natychmiast krytykowało to upolitycznienie nauki i wykolejenie skupienia na uchowaniu nauki przed intersekcjonalną ideologią. W Afryce Południowej ruch postępowych studentów, #NaukaMusiUpaść i #ZdekolonizowaćNaukę, ogłosił, że nauka jest tylko jednym ze sposobów dochodzenia do wiedzy, akceptacji którego nauczono ludzi. Proponowali czarnoksięstwo jako alternatywę[11].
Pamiętam ten pierwszy cytat, który wywołał moje zażenowanie i był jednym z powodów, dla których nie byłem wielkim entuzjastą March for Science, a nawiasem mówiąc, nie wydaje się, by ten marsz osiągnął cokolwiek. Wymienione kwestie są kwestiami politycznymi i moralnymi, nie zaś naukowymi w tym sensie, że nie mogą być rozstrzygnięte przez empiryczne obserwacje. To nie znaczy, że nie są ważne – tyle tylko, że nie są naukowe, choć empiryczne badania mogą je naświetlić. Jeśli chodzi o „inne sposoby dochodzenia do wiedzy”, omawiam to obszernie w rozdziale 4 książki Faith Versus Fact i konkluduję, że nie ma żadnych zasadnych sposobów dochodzenia do wiedzy poza podejściem empirycznym, które nazywam „szeroko pojętą nauką” Z pewnością czarnoksięstwo, objawienie, sztuka i „uczucia” nie są sposobem zdobywania wiedzy.

Jakie są niebezpieczeństwa postmodernizmu dla nauk humanistycznych?
Nauki społeczne i humanistyczne są w niebezpieczeństwie, że zmienią się nie do poznania. Pewne dyscypliny w naukach społecznych już uległy takiej przemianie. Antropologia kulturowa, socjologia, badania kultury i badania gender, na przykład, poddały się niemal całkowicie nie tylko moralnemu relatywizmowi, ale epistemologicznemu relatywizmowi. Także literatura angielska, z tego co wiem, naucza całkowicie postmodernistycznej ortodoksji. Filozofia, jak widzieliśmy, jest podzielona, Podobnie jest z historią.

Postmoderniści wśród nas często krytykują empirycznych historyków za twierdzenie, że wiedzą, co rzeczywiście zdarzyło się w przeszłości. Christopher Butler przypomina oskarżenie Diane Purkiss, że Keith Thomas umożliwiał szerzenie się mitu, który opierał historyczną tożsamość mężczyzn „na bezsile kobiet i ich braku możliwości elokwentnej obrony”, kiedy dostarczył dowodów, że oskarżone czarownice były zazwyczaj bezsilnymi żebraczkami. Przypuszczalnie powinien był twierdzić, wbrew dowodom, że były to bogate kobiety, a jeszcze lepiej, mężczyźni. Jak pisze Butler:

“Wygląda na to, że empiryczne twierdzenia Thomasa po prostu zadarły z rywalizującą zasadą Purkiss porządkowania historycznej narracji – że powinna być używana dla potwierdzenia obecnej koncepcji kobiecej silnej pozycji”. (s. 36)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 3:08, 13 Lut 2024    Temat postu:

Ważniejszy niż polityczna lewicowość, bliższy zbiegu intensywności: rozległy ruch podziemny, chwiejny, w gruncie rzeczy bardziej rozedrgany, z którego powodu prawo wartości ulega dezintegracji. Wstrzymanie produkcji, nierekompensowane konfiskaty jako sposoby konsumpcji, odmowa „pracy” (iluzoryczna?), wspólnoty, happeningi, wyzwolenie seksualne, ruchy, okupacje, squotowanie, porwania, produkcja dźwięków, kolorów, bez intencji artystycznych. Oto „ludzie produkcji”, „dzisiejsi mistrzowie”: margines społeczny, malarze eksperymentalni, hippisi i yippies, pasożyty, szaleńcy, wariaci. Jedna godzina ich życia oferuje więcej intensywności i mniej intencji niż 300 tysięcy słów zawodowego filozofa.

J.F. Lyotard, Notes on the Return and Kapital, 1978, s.53

[link widoczny dla zalogowanych]

Postmodernizm podnosi subiektywność do rangi zasady absolutnej. Można z tego wywnioskować, że myślenie w ogóle jest ograniczone i cząstkowe, dlatego nie może dotrzeć do obiektywnej prawdy. Dla wąsko myślących akademików świat kończy się na czubku ich własnego nosa albo w najlepszym wypadku na drzwiach sali wykładowej. Profesor uniwersytecki produkuje tylko słowa. Są one sumą jego świata, jego naturalnego środowiska – jedynego środowiska, jakie zna. To wyjaśnia obsesję postmodernistów na punkcie słów i języka. Pomaga to także w zrozumieniu ich skrajnej ciasnoty umysłowej oraz ubóstwa myślowego, które prezentują.

Lecz myślenie wykracza poza „przedmiot”. Wielkie teorie naukowe i filozoficzne nie są jedynie wytworem indywidualnych umysłów; są one najwyższym wyrazem rozwoju myśli ludzkiej w poszczególnych społeczeństwach. Kiedy mówimy o myśli ludzkiej, nie mówimy o meandrach indywidualnego umysłu, ale raczej o myśli człowieka ogólnie, zbiorowo.

Prawdą jest, że każda indywidualna istota ludzka z natury ma częściową i ograniczoną perspektywę, ale jako całość ludzkość może przezwyciężyć ograniczenia jednostki, wspólnie sprawdzając obiektywność każdej wniosku pod wieloma kątami i stosując go w prawdziwym życiu. Myśli w głowie jednostki nie należą tylko do niej samej – wszystkie nasze teorie i język są produktami rozwoju społecznego człowieka, przekazywanymi z pokolenia na pokolenie. Relacja między podmiotem a przedmiotem nie jest wyłącznie kwestią abstrakcyjnej kontemplacji. Rodzaj ludzki reaguje na świat aktywnie, a nie pasywnie.

Ludzie przekształcają świat poprzez kolektywną pracę i w ten sposób przekształcają także samych siebie. To właśnie ten nieustanny proces tworzenia znajduje swój najwyższy wyraz w postępie nauki, któremu postmoderniści chcą zaprzeczyć, ale który jest faktem oczywistym. To, czego nie wiemy dziś, z pewnością dowiemy się jutro. W tym sensie myśl ludzka jest nie tylko zdolna do obiektywizmu, lecz także nieograniczona i absolutna. Żadna wiedza nie jest poza jej zasięgiem.

Marks wyjaśnił w swoich „Tezach o Freuerbachu”, że: „Pytanie, czy obiektywna prawda może być przypisana ludzkiemu myśleniu, nie jest pytaniem teoretycznym, lecz praktycznym. Człowiek musi udowodnić prawdę – tzn. realność i moc, jednostronność swojego myślenia w praktyce. Spór o realność lub nierealność myślenia oderwanego od praktyki jest kwestią czysto scholastyczną”.13
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Semele Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin