Mirosław Galczak
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stoliy księstwa Gryfitów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:30, 23 Gru 2013 Temat postu: CO TAM PANIE W POLITYCE ? CHIŃCZYKI SIĘ MOCNOE TRZYMAJA? IV |
|
|
My nie lubimy pracować. My uwielbiamy świętować. Kalendarz stworzył nam możliwości zorganizować sobie „najdłuższy weekend” nie tylko w Europie ale w Świecie, oczywiście również najdłuższy w w historii Świata.
To jest możliwe: Wigilia w tym roku wypada we wtorek bierzemy więc dwa dni wolnego na poniedziałek i wtorek. Środa i czwartek są dniami świątecznymi. Zostaje piątek na który również bierzemy sobie dzień wolny. Sobota jest ustawowym dniem wolnym od pracy (wywalczonym przez Solidarność). Niedziela to jest niedziela, siódmy dzień tygodnia, wyznaczonym nam przez Stworzyciela , który przez sześć dni stwarzał świat i Adama a siódmego dnia wypoczywał. Ewę stworzył dopiero po kilku dniach, kiedy zobaczył, że Adam zaczyna zalecać się do małp, aby go ochronić przed zoofilią lub masturbacją.
No to możemy jeszcze wydłużyć ten weekend do pełnych dwóch tygodni kosztem poniedziałku 30-tego, wtorku 31 grudnia, oraz czwartku 02-go i piątku 03-go stycznia 2014 roku
Myślę, że nasi rządziciele i administracja centralna już to sobie wyliczyli i przez dwa tygodnie dadzą nam odetchnąć przed organizowaniem nam „igrzysk polityczno – ekonomicznych”.
Rozpoczynamy dziś okres świąteczny podobno związany z Bożym Narodzeniem. Święto to obchodzimy u nas od około tysiąca lat, czyli od tak zwanego „chrztu Polski”. Te święta były na naszym terenie obchodzone dużo, dużo wcześniej a było to wtedy:
"Godowe Święto (Hody, Szczodre Gody, kasz. Gòdë, śl. Gody) – dawne święto słowiańskie, przypadające w okolicy przesilenia zimowego tj. na 21-22 grudnia. Zwycięstwo światła nad ciemnością symbolizuje czas, w którym zaczyna przybywać dnia, a nocy ubywać – tym samym przynosząc ludziom nadzieję oraz napawając radością i optymizmem na zbliżający się kolejny rok."
Biorąc pod uwagę opisy tego wydarzenia (narodziny Jezusa) nastąpiło ono w trzeciej dekadzie kwietnia. Dla czego więc Ojcowie Kościoła przesunęli to wydarzenie na koniec miesiąca grudnia? Ano prostej przyczyny, że adoptowali dla swych i wiernych potrzeb okres i związane z tym uroczystości poświęcone Bogu Słońca.
Ponieważ ten trwający kilka dni okres (zarówno teraz jak i w starożytności ) zawsze wiązał się z dobrymi lub złymi wydarzeniami, więc postaram się Państwu przypomnieć ostatnie wydarzenia na naszej „arenie politycznej”, których skutki będziemy obserwować w 2014 i 2015 roku.
Wiecie, kiedy patrzę na wyczyny naszych „politykierów”, to zawsze przypomina mi się refren z operetki napisanej około sto trzydzieści lat temu przez Johana Straussa, a która nic nie traci na aktualności:
„Wielka sława to żart.
Książę błazna jest wart.
Złoto przepływa w krąg
Z rąk do rąk, z rąk do rąk”. Nasz „ukochany wodzuś” prawdopodobnie zorientował się, że ma bardzo małe szanse (ze względów proceduralnych na zostanie szefem Unii Europejskiej nawet mimo poparcia swej „opiekunki” a więc wierzy w to, że będzie nami kierował w trzeciej kadencji.
Wiecie, naszego „Wodza” charakteryzuje jedna, podstawowa cecha. Dobiera swych najbliższych współpracowników zgodnie z BMW, czyli bierny, mierny ale wierny. Nie toleruje w swym otoczeniu inteligentniejszych – mądrzejszych. Nie będę cofał się do zamierzchłej historii politycznej. Przypomnę tylko wydarzenia z powstawania Jego zaplecza politycznego.
Pamiętacie początki i TRZECH TENORÓW z których pozostał najmłodszy wiekiem, z najmniejszym doświadczeniem życiowym i politycznym no i oczywiście wiedzą.
Drugim charakterystycznym pozbyciu się z otoczenia, był PREMIER Z KRAKOWA. Nie był i nie jest on moim idolem, ale trzeba mu przyznać posiadanie dużego zmysłu organizacyjnego, ideowego zaangażowania no i trafnych pomysłów.
No i trzeci (już historyczny incydent) usuniecie ze swego otoczenia doskonałe, mocno ideowo zaangażowanej profesor ekonomii, która nazywała go swym BRATEM.
Proszę uprzejmie zwrócić uwagę na programy przedstawiane przez niego w pierwszym i drugim expose i procent ich realizacji. Trzeba przyznać, że potrafi odwrócić nasza uwagę od istotnych problemów ekonomiczno – społecznych aby tylko jak najdłużej ZŁOTO PRZEPŁYWAŁO W KRĄG, Z RĄK DO RĄK.
Ostatnie dwa byle jakie fajerwerki polityczne : pseudo rekonstrukcja rządu oraz kongres PO potwierdzają , że „wódz” postanowił zostać „imperatorem”.
Jest to działanie ryzykowne, prawie, że krok samobójczy.
W przyszłym roku czekają nas wybory do samorządów a następnie wybory do Parlamentu Europejskiego a w 2015 roku wybory do polskiego Sejmu i Senatu. Popularność Platformy Obywatelskiej, oraz Premiera i Przewodniczącego tej Partii nie tylko spadają, ale mają również tendencje spadkowe.
Potwierdza to średnia z z przeprowadzanych w dwóch poprzednich miesiącach. Wskazuje na, że o władzę walczą trzy partie: Prawo i Sprawiedliwość, Platforma Obywatelska i Sojusz Lewicy Demokratycznej. Istnieje prawdopodobieństwo, że w walce wyborczej mogą być brane pod uwagę Twój Ruch i Polskie Stronnictwo Ludowe osiągając od 5 do 7%.
Przy niskiej frekwencji wyborczej PiS z pewnością wybory wygra lecz nie ma szans utworzenia Rządu nawet w egzotycznej koalicji z Palikotem lub Piechocińskim albo z obydwoma naraz.
Prawdopodobna jest koalicja Platformy Obywatelskiej z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Miller jest doświadczonym, przewidywalnym i koncyliacyjnym politykiem. Mam jednak obawy czy będzie w stanie współpracować z Tuskiem.
Nie mogę nie wspomnieć o trzecim prawie kosmicznym rozwiązaniu. Ma na myśli koalicji PO i PiS-u. Proszę pamiętać, że obydwie te partie maja te same korzenie. Nie istnieje żadna możliwość porozumienia się panów Kaczyńskiego i Tuska ale ZŁOTO PRZEPŁYWA W KRĄG Z RĄK DO RĄK.
Życzę Państwu zdrowych, pogodnych i obfitych Godowych Świąt lub Bożego Narodzenia i Nowego Roku Zapraszam serdecznie do działu Komentarze: Blog Mirosława Galczaka.
|
|