Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33347
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:34, 23 Mar 2020 Temat postu: Zwycięstwo Boga nad szatanem |
|
|
Czym ono właściwie jest to zwycięstwo Boga nad szatanem?
Chrześcijańskie ryciny pokazują nieraz Archaniola Michała, który mieczem pokonuje szatana, spychając go w jakieś tam piekielne otchłanie. Ale to jest przecież tylko symbol. To czym owo zwycięstwo jest, na czym polega?
Osobiście jestem przekonany, że owo zwycięstwo zajdzie na płaszczyźnie logiczno mentalnej - w obszarze PRAWDY I UCZUĆ.
Zwycięstwo w sensie prawdy oznaczać będzie, że szatan nie będzie w stanie przedstawić żadnego stwierdzenia, unikalnego dla siebie, w którym ostatecznie nie okaże się sprzeczny sam ze sobą.
Zwycięstwo w sensie uczuć oznaczać będzie, że konfigurując te uczucia w zgodzie z Bogiem, istota będzie odczuwała ostatecznie szczęście i spełnienie, zaś konfigurując je "po szatańsku" odczuje jedynie cierpienie, ból, rozpad, rozpacz. Lecz ostatecznie też ludzkość tę szatańską rozpacz, cierpienie odrzuci i skieruje się ku Bogu.
Nie da się być szczęśliwym, podlegając szatanowi. A nawet sam szatan nie potrafi być szczęśliwy w zgodzie z sobą. Wszyscy, którzy funkcjonowali na sposób wskazany przez szatana będą nieszczęśliwi.
Jednocześnie wszyscy, którzy w swojej mentalności okazują się zgodni z Bogiem, W OSTATECZNYM ROZRACHUNKU będą szczęśliwi.
Areną tego starcia jest ludzkość - miliardy świadomości, które wybierają różne opcje. Ludzkość jest jednocześnie swego rodzaju...
SĘDZIĄ w owym starciu. Bo to każdy człowiek ostatecznie wydaje werdykt
- czy czuje się szczęśliwy, spełniony, zgodny ze swoją naturą
- czy ma to związek z wybraniem opcji wskazanej przez Boga, czy wybranej przez szatana
- ostatecznie też każdy oceni swoje uczynki pod katem CO BYŁO WARTO WYBIERAĆ - i uzna, że jednak tam gdzie wybrał szatana, ostatecznie stracił, tam gdzie wybrał Boga, wygrał.
- ludzie ocenią to NIE POD PRZYMUSEM, nie kierując się strachem, "poprawnością polityczną", pragnieniem bycia zgodnym z tym, czy owym, ale patrząc głęboko we własne myśli i odczucia W PEŁNEJ UCZCIWOŚCI tego spojrzenia.
I wtedy wyjaśni się
1. że szatan od początku nie miał człowiekowi nic do zaoferowania
2. że Bóg daje ludziom dokładnie to, co jest zgodne z ich naturą, czego pragną w głębi swojej istoty (a nie zmuszając się do tego pod presją).
3. Ludzie SAMI do tego dojdą! Nie pod przymusem, nie manipulowani, nie w oderwaniu od swojej naturalnej uczciwości, lecz właśnie w pełnej z tą uczciwością zgodności.
Właściwie więc to ludzie osądzą szatana, odrzucając go, a jednocześnie POKAZUJĄC, ŻE BYLI OD NIEGO MĄDRZEJSI, że pokonują go swoją inteligencją, wytrwałością, poprawnymi uczuciami. Potomstwo ludzkie zmiażdży wężowi głowę, bo SAMODZIELNIE, WBREW MANIPULACJOM tego drugiego, dojdzie do rozwiązań w zakresie rozwoju świadomości, duchowości przewyższających to wszytko, do czego zdolny jest szatan.
|
|