Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Złudna wiara w moc prostackiej przemocowej intencji

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 72 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:43, 24 Paź 2024    Temat postu: Złudna wiara w moc prostackiej przemocowej intencji

Część ludzi ma głęboko wpisaną w swoją postawę życiową wiarę w moc sprawczą eskalującej do maksimum, a niekoniecznie inteligentnej, czy dostosowawczej intencji. Trochę inaczej rzecz ujmując tę filozofię życiową obrazują hasła:
- że (rzekomo) przemoc musi wygrać z finezją
- że (rzekomo) jeśli coś nie wychodzi, to główną radą na to, jest jeszcze bardziej tego chcieć
- że (rzekomo) najważniejsze dla skuteczności działania jest emocjonalne napinanie się
- że (już najbardziej po prostacku) wszystkie te inteligenckie banialuki zawsze pokona po prostu danie w mordę temu, kto się nam sprzeciwia...

Ta filozofia życiowa jest wg mnie silnie atawistyczna, pochodzi z ewolucyjnie ukształtowanego instynktu walki o dominacji w grupie. Tam, gdzie walka o wyższe miejsce w konkurencyjnej hierarchii jest normą, kształtuje się osobowość, która tę dominację zacznie stawiać na szczycie ogólnie wszelkich wartości, a potem dostosowuje do tego paradygmatu całe rozumowanie.
Z tej to wiary wyrastają obiegowe, fałszywe przekonania typu:
- że (rzekomo) najskuteczniejsze w walce z przestępczością jest zwiększanie surowości kar
- że okrucieństwem wygrywa się wojny i starcia
- że aby osiągnąć sukces w biznesie, trzeba pracowników w swojej firmie trzeba dusić, poddawać silnej presji, stosować autorytarne zarządzanie
- że (rzekomo) autorytaryzm jest najskuteczniejszym stylem zarządzania
- że (rzekomo) jak się zwiększa ilość godzin pracy, to się osiągnie lepsze wyniki w produkcji
- że (rzekomo) ogólnie zwiększając presję, stwarzając groźby, przymus, dyscyplinując w jak największym stopniu, z reguły się jest skuteczniejszym.

Doświadczenie jednak po prostu przeczy tym atawistycznym, prostackim przekonaniom. Choć przeczy...
dopiero od pewnego poziomu poziomu presji. Skuteczność działania ma bowiem niemonotoniczną (nie tylko rosnącą, albo malejącą) zależność od motywacji - występuje w nim maksimum, od którego odchodząc - czy to w stronę malejącej, czy rosnącej motywacji - będziemy doświadczali efektu zmniejszania się skuteczności.
To, że występuje coś takiego jak efekt przemotywowania się jest dobrze znane psychologom.
[link widoczny dla zalogowanych]
Autor artykuł [link widoczny dla zalogowanych] napisał:
Kolejnym badaniem jest przeprowadzone w Indiach. Zadaniem uczestników było robienie różnych zadań wymagających skupienia, koncentracji, kreatywności. Następnie podzielono 87 pracowników na 3 grupy. W każdej z nich obiecano nagrody, jeżeli ktoś będzie w czołówce najlepszych wyników. Jednak nagrody różniły się wysokością.

I grupa – odpowiednik dziennej wypłaty

II grupa – odpowiednik dwutygodniowej płacy

III grupa – odpowiednik 5 miesięcy pracy

Pierwsze dwie grupy miały bardzo zbliżone wyniki, ale to III grupa miała wynik najgorszy. To chyba ostatecznie potwierdza to, że większa motywacja nie musi oznaczać lepszych wyników.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 72 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:01, 24 Paź 2024    Temat postu: Re: Złudna wiara w moc prostackiej przemocowej intencji

Dlaczego przemotywowanie działa negatywnie na skuteczność?
- Pokuszę się o skonstruowanie tu własnego modelu psychologicznego, wyjaśniającego ten efekt.

Model, o którym tu myślę oprze się o podstawowe założenie, które brzmi: sposób działania wyznaczają PRIORYTETY jakie sobie sformułowaliśmy dla danego celu.

Czym są priorytety w działaniu?
- Są formą WYBORU ZAŁOŻEŃ ROBOCZYCH, w zakresie tego, co będzie realizowane w pierwszej kolejności, a co ewentualnie zyska uwagę, dopiero gdy pojawi się wolny czas, czyli dopiero po zrealizowaniu celów pierwszoplanowych. Silna motywacja będzie miała efekt większej polaryzacji w priorytetach.
Tymczasem znaczna część działań posiada złożoną strukturę, ZAWIERAJĄC ELEMENTY WYMAGAJĄCE PRZEMYŚLANYCH DECYZJI, albo SZERSZEGO OGLĄDU SPRAW
Ten namysł i szerszy ogląd, jest z kolei skuteczny jedynie wtedy gdy rozpoznający zagadnienie umysł ma szansę dokonać WIELOASPEKTOWEGO OSĄDU spraw, czyli gdy nie ocenia tylko jednego parametru, lecz bierze pod uwagę różne właściwości sprawy, a potem DOKONUJE BILANSU, co wygląda na ostatecznie lepszy wybór.
Działając pod presją, w silnej motywacji, z zasady skupiamy się na najbardziej wyrazistych aspektach, ignorując te, które wyglądają (często będzie to jednak tylko POZÓR sprawy) na ważniejsze. Dlatego przemotywowanie, które jest z zasady właśnie wprowadzeniem silnej presji na wynik, ograniczy przemotywowanej osobie zakres aspektów, jakie ona bierze pod uwagę. Mowiąc kolokwialnie - wymusimy na tej osobie "glupszy tryb osądu", skłonimy ją do pochopności, powierzchownego traktowania spraw. I we wszystkich tych zadaniach, w których trzeba dokonywać bardziej złożonych wyborów, takie podejście odbije się na skuteczności. W wielu przypadkach będzie nawet tak, że działając pod presją, nie dokonując dodatkowych kontroli poprawności, czy nie biorąc pod uwagę pewnych dodatkowych czynników zawalimy realizację zadania. Tylko bardzo proste zadania, a do tego tylko startując od relatywnie niskich poziomów motywacji jako tako skalują się z motywacją. Ale już przykład nawet tak prostego zadania jakim jest zawiązanie sobie sznurówki w wielkim pośpiechu pokazuje, że od pewnego poziomu przemotywowania możemy stracić na skutecznosci nawet w takim przypadku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin