|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:00, 17 Maj 2022 Temat postu: Wielka synteza wszystkiego |
|
|
Czym byłaby taka wielka synteza wszystkiego?
Mamy jakąś tam rzeczywistość - zbiór okoliczności
Mamy reguły - one tworzą ścieżki przejścia do stanów poźniejszych
Mamy cele...
Właściwie to mamy owe cele, czy ich nie mamy?...
Możemy dzianie się świata postrzegać celowo, albo uznając chaotyczność. Celowość będzie oznaczała z automatu wyróżnienie czegoś, co zwizualizowała sobie jakaś świadomość.
Czyli jest tak - zwizualizowany przez świadomość stan docelowy, cel należałoby połączyć, w ramach reguł przejścia, z okolicznościami bieżącymi.
Kim jest w tym ten postrzegający, zarządzający tym wszystkim?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:17, 17 Maj 2022 Temat postu: Re: Wielka synteza wszystkiego |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Czym byłaby taka wielka synteza wszystkiego? |
Jest jeszcze wielka synteza w obszarze świadomości i osobowości. Czym by ona była?
Świadomość na poziomie operacyjnym po prostu rozwiązuje bieżące problemy - znajduje pożywienie, szuka ochrony, poznaje - raczej bezwiednie, bez przemyślanego głębiej planu - świat. Skupiona na tym bieżącym świadomość rozwiąże tysiące drobnych problemów - czasem skutecznie, czasem nie za bardzo.
Celem dla świadomości byłaby jakaś OSTATECZNA SATYSFAKCJA, stan zaakceptowania swojego miejsca w rzeczywistości i postrzegania własnej osoby.
Gdzieś w tej syntezie będą
- nasze oczekiwania, ambicje, obraz siebie, który potrafimy uznać
- akty samooceny, które będą określały, czy test, jaki niesie nam życie wypełnia te założenia, jakie przyjęliśmy.
W ramach tej wielkiej syntezy świadomości ostatecznie miałaby (wariant pozytywny) pojawić się konstatacja: tak - ten ja, którego postrzegam, jest przeze mnie samego akceptowany w kontekście tego, kim chciałbym być, jak chciałbym się widzieć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|