Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Upilnować się - myśleć obiektywnie, a nie agitować

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 72 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:19, 13 Paź 2024    Temat postu: Upilnować się - myśleć obiektywnie, a nie agitować

Kto wie, czy nie głównym powodem błędów myślenia, jakie obserwuję ogólnie, jest pomylenie dwóch zupełnie różnych rzeczy
- rozwiązania problemu logicznie, obiektywnie
- przekonywania ludzi do ideologii, grup "swoich", do siebie osobiście.

Odseparowanie od siebie tych zupełnie osobnych celów komunikowania się, prezentowanie uważam za podstawę skutecznego myślenia. Tymczasem atawistyczna warstwa naszej ludzkiej natury miesza te, jakże odmienne funkcjonalnie, życiowe cele.

Przy czym od razu zastrzegam, że nie traktuję promowania swojej osoby z zasady wrogo. Czasem jest sens w promowaniu siebie, swojej rodziny, środowiska, idei. Tu nie chodzi o to, aby zaniechać każdej autopromocji, tylko o to, aby nie mieszać tej promocji z rozumowaniem dyskursywnym, obiektywizującym, chodzi o to, aby tymi celami świadomie zarządzać, czyli mając kontrolę nad tym, kiedy się realizuje jeden, a kiedy ten drugi.
Typowym objawem powyższego błędu mentalnego jest przeskakiwanie od dyskusji o sprawach do rywalizacji personalnej, a potem pojawienie się przekonania, iż jeśli uda się danej osobie zgnębić, emocjonalnie przygnieść oponenta, to miałoby to COKOLWIEK ŚWIADCZYĆ w samej dyskutowanej sprawie.
Ja od pewnego czasu właściwie już jednoznacznie taką postawę traktuję jako objaw intelektualnej niekompetencji, a dalej jako wyraźne wskazanie do zakończenia dyskusji z osobą, która nie umie się skupić na kwestii merytorycznej. Najczęściej szkoda czasu na tłumaczenie czegokolwiek komuś, kto nie odróżnia aspektów obiektywnych, od rywalizacyjnych, personalnych, emocjonalnych. Jeśli ktoś kompulsywnie te aspekty miesza, to można w znacznym stopniu skreślić jego intelektualne kompetencje.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 13:21, 13 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 72 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:37, 13 Paź 2024    Temat postu: Re: Upilnować się - myśleć obiektywnie, a nie agitować

Trochę w temacie, ale bardziej jako moja osobista refleksja. Ma to związek z zasadą skażonego źródła (temat osobny, z definicją pojęcia zacząłem tu: http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/za-i-przeciw-zasadzie-skazonego-zrodla,26519.html)
Na co dzień w dyskusjach doznaje się w dyskusjach merytorycznych naprzemiennych ataków personalnych, albo też na poły personalnych. Ta druga kategoria obejmuje bliżej m.in. mnożenie bliżej niesprecyzowanych wątpliwości do wniesionych uwag, sugestie luźne niekompetencji itp. Istotne jest to, że brak jest JASNEGO ZAJĘCIA SIĘ SPRAWĄ. I co takim fantem robić?...
Jak oponent wrzuca coś tam powątpiewająco. Reagować, czy zignorować?...

Dzisiaj skłaniam się ku strategii dyskusyjnej: ignorować.
Jak uwagi są niekonkretne, aluzyjne, retoryczno - kąśliwe, to szkoda na nie czasu. Przynajmniej szkoda tego czasu przy założeniu, że w dyskusji stawiamy sobie cel omawiać daną sprawę, a nie zabawiać się przekomarzankami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 72 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:48, 15 Paź 2024    Temat postu: Re: Upilnować się - myśleć obiektywnie, a nie agitować

Warto postawić sobie pytanie:
Czy chcę zyskać coś trwałego dla siebie - coś poprawić w swoim rozumieniu, odczuwaniu, udoskonalić osobowość
czy może...
tylko miałbym przekonać kogoś do...
... do czego tak właściwie?...
Do czego miałbym przekonać tego kogoś, jeśli wcześniej nie ustaliłem w pełni, jaki kształt ma owo "coś", do którego teraz z uporem przekonuję?...

Widzę w dyskusjach na sfinii wielkie, uparte, pełne emocji przekonywanie do ...
... właściwie to do niczego! To "coś" do czego ludziska innych przekonują, nie zostało wyłonione, sprawdzone, zrozumiane. Tego "czegoś" chyba często wręcz nie ma! Ono jest uludą - czyli jest nazwą, pod którą nie podczepiono sensownych idei, spójnych pojęć.

Mamy tu ludzi z uporem przekonujących do nazw bez treści, wiodących do miejsc, które nie istnieją, bo te słowa, które je określają, nie zostały sparowane z twardą rzeczywistością. To są iluzje.
Ale ludziska skupiają się na samym dążeniu, na samym przekonywaniu. Nieważne jest dla nich, że to, do czego przekonują, nie zostało poprawnie określone, że często zwyczajnie nie istnieje, bo im emocje zasugerowały iż może...
sam fakt takiego upartego przekonywania powoła to istnienie do życia... :shock:

Przekonywanie do niczego, przekonywanie do iluzji, do pustki... Ale JAKIE przekonywanie!
Jeśli owo przekonywanie jest "tak bardzo", z tak twardym uporem, to (rzekomo, chyba... :think: ) coś musi w tym być... :shock: :fight:
Przekonywanie, w którym się oponentowi naubliżało, wyzwało od najgorszych - to chyba się liczy...
Czy to ważne, że treść, do której ktoś przekonuje, nie istnieje?...
Ale patrzcie jak się tu wroga zgnębiło! Patrzcie jak został sponiewierany i zaorany tamten - ten wredny, ten z przeciwka! Patrzcie na to, a nie na to, że treści samego przekonywania nawet nie ustalono... :shock: :oops:
Tylko czy to czasem nie jest głupota?..
- Bo wg mnie to JEST głupota.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin