Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szukanie winnych kontra sprawczość

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33546
Przeczytał: 80 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:14, 07 Gru 2023    Temat postu: Szukanie winnych kontra sprawczość

Chciałbym zwrócić uwagę na następujący mechanizm psychologiczny:
- Ludzie, którzy mają skłonność (częstą, powtarzającą, będącą już stałą cechą danej osoby, a nie incydentalną postwą) do szukania w innych ludziach winy za zło, które się dzieje, szczególnie które tego człowieka spotyka stawiają tym układ "ja - świat" w relacji: to ktoś inny (ten wredny winowajca) tu wyznacza bieg spraw.
- Oznacza to automatycznie, że własna sprawczość w tym układzie jest programowo umniejszana, bo osoba obwiniająca kogoś, postrzega automatycznie tego kogoś jako sprawcę, a nie siebie jako sprawcę.
- Jeśli taka postawa staje się regułą, trwałym wzorcem psychicznym, to będzie tym sposobem sugerowała danej osobie, iż jest ona bardziej bezwolna, mniej zdolna do sprawczości, niż osoba, która by stawiała sprawy na płaszczyźnie: trochę winna jest tamta osoba, trochę może ja, bo pewnie mogłem nie raz w rej relacji z ową osobą być bardziej spostrzegawczym, kreatywnym, mogłem (być może) zmienić jakieś swoje podejście.

To co tu piszę jest bardzo ogólne. Nie piszę tu z myślą o jakichś bardzo konkretnych sytuacjach, o jakimś wyróżnieniu czegoś co się komuś, czy też mi incydentalnie zdarzyło, czy zdarza. Myślę tu o tym, że NIE MA JAK BYĆ INACZEJ W LUDZKIEJ PSYCHICE (także oczywiście mojej psychice).
Na ile ten czynnik drenowania sprawczości przez odruchowo przyznawaną innym winę jest silny?...
- NIe odpowiem na to jednoznacznie, bo w psychice odruchy są uwikłane w dodatkowe determinanty, osobowość, historię życia tego, który obwiniać (nie) lubi. Piszę tu nie o tym, aby kogoś wskazywać palcem, aby szukać głupich, czy "samych sobie winnych". Piszę dlatego, że w moim przekonaniu ów mechanizm ZAWSZE WYSTĄPI, gdy przypisywanie win ludziom stanie się bezrefleksyjne, odruchowe, gdy samo się będzie nam cisnęło do myśli. Kosztem tej przyjemności, jaką ludzie sobie zrobią stawiając się nagminnie na pozycji skrzywdzonego, czyli moralnie lepszego, jest zniechącanie się do spojrzenia na rzeczywistość w ramach wzorca "sam jestem kowalem swego losu, mogę wziąć w moje ręce swoje szczęście, byt, satysfakcję życiową".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin