Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szukanie spełnienia w relacjach społecznych

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:52, 01 Sie 2024    Temat postu: Szukanie spełnienia w relacjach społecznych

Człowiek jest istotą społeczną. Tak przynajmniej się twierdzi. Ale właściwie w jakim sensie takim jest?
- Czy nie może być szczęśliwy bez tych relacji?...
Czytałem kiedyś na temat pierwowzoru postaci Robinsona Cruzoe. Rzeczywiście był taki przypadek, że pewien niesforny marynarz, w wyniku zatargu ze swoim kapitanem został karnie zostawiony na bezludnej wyspie. Marynarz przeżył na tej wyspie wiele lat, a później został zabrany do cywilizacji. Cała historia obiła się szerokim echem, co pisarzowi Defoe nasunęło pomysł napisania słynnej książki. Ciekawy był finał całej tej sprawy. Otóż ten marynarz na koniec stwierdził, iż...
najszczęśliwszy był właśnie tam sam, na tej wyspie. :shock: Okazało się, że powrót do społeczności ludzi wcale nie okazał się uszczęśliwiający.
Ten przypadek, ale też i parę innych przesłanek, sugerują, iż niekoniecznie człowiek jest tą istotą społeczną aż tak bardzo...
Społeczeństwo bywa źródłem satysfakcji i radości, ale też bywa źródłem frustracji, lęków, krzywd, nawet śmierci (jaką np. społeczeństwo rosyjskie gotuje społeczeństwu ukraińskiemu). Sprawa nie jest więc ani prosta, ani oczywista.
Poza tym chyba też jeszcze wiele zależy od typu osobowości. Są osobowości bardziej samotnicze z natury. Sam trochę taki jestem, że dłuższy pobyt z większą ilością ludzi psychicznie mocno mnie wyczerpuje - zaczyna mnie boleć głowa, czuję się rozdrażniony, coraz bardziej nieszczęśliwy. Za to ładuję się psychicznie w samotności. Choć znam ludzi, którzy maja odwrotnie - ładują swoje psychiczne akumulatory przebywając w tłumie. To jest mocno skomplikowane. :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:07, 01 Sie 2024    Temat postu:

No... są mizantropii.

Intro i ekstrawertycy..
Fobicy..

A Te nasze relacje na forum to nie są społeczne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:38, 01 Sie 2024    Temat postu:

Semele napisał:
A Te nasze relacje na forum to nie są społeczne?

Nasze relacje tu na forum są silnie społeczne. Wręcz chyba przeważa aspekt socjalizowania się nad aspektem dociekań intelektualnych i to pomimo tego, że forum jest teoretycznie filozoficzne, unikające demagogii, ma sprzyjać rzeczowej dyskusji.

Zastanawia mnie to, jak silna jest potrzeba wyrażenia się jako osoba w relacji w stosunku do celu dyskusji rozumianego jako ustalenie statusu rozumienia spraw. Mam wrażenie, że większość osób wyraźnie preferuje samą możliwość zaprezentowania się, pogadania z kimś, a nie koniecznie dogadania kwestii ideowych. Dlaczego tak jest?
- Bo mamy wbudowany instynkt czerpania satysfakcji z jakiejś formy kontaktów społecznych. Gdy tych kontaktów zaczyna brakować, wielu będzie odczuwało emocjonalny dyskomfort, poczucie niespełnienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:44, 01 Sie 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
A Te nasze relacje na forum to nie są społeczne?

Nasze relacje tu na forum są silnie społeczne. Wręcz chyba przeważa aspekt socjalizowania się nad aspektem dociekań intelektualnych i to pomimo tego, że forum jest teoretycznie filozoficzne, unikające demagogii, ma sprzyjać rzeczowej dyskusji.

Zastanawia mnie to, jak silna jest potrzeba wyrażenia się jako osoba w relacji w stosunku do celu dyskusji rozumianego jako ustalenie statusu rozumienia spraw. Mam wrażenie, że większość osób wyraźnie preferuje samą możliwość zaprezentowania się, pogadania z kimś, a nie koniecznie dogadania kwestii ideowych. Dlaczegoaku tak jest?
- Bo mamy wbudowany instynkt czerpania osatysfakcji z jakiejś formy kontaktów społecznych. Gdy tych kontaktów zaczyna brakować, wielu będzie odczuwało emocjonalny dyskomfort, poczucie niespełnienia.


I jest szansa pociągnięcia tego do realu. Wiem jednak, że ludziom z fobia społeczną idzie to kiepsko. Mniej kiepsko ludziom nieśmiałym.

Mimo braku sukcesu i różnych doświadczeń nadal mamy nadzieję. I to jest dobre.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:53, 01 Sie 2024    Temat postu:

Semele napisał:
Mimo braku sukcesu i różnych doświadczeń nadal mamy nadzieję. I to jest dobre.

Wg Ciebie mamy nadzieję NA CO?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:40, 02 Sie 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Mimo braku sukcesu i różnych doświadczeń nadal mamy nadzieję. I to jest dobre.

Wg Ciebie mamy nadzieję NA CO?


Na to, że znajdziemy życzliwych ludzi a nawet przyjaciół. Ludzi, z którymi znajdziemy wspólny język.

To jest szczególnie ważne dla ateistów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:23, 02 Sie 2024    Temat postu:

Ja patrzę na swoje społeczne reakcje z krytycyzmem.
Nie uważam, aby kogokolwiek miały jakoś specjalnie obchodzić moje uczucia, a nawet sam nie chcę ludzi nimi obarczać. Próbuję oddzielić od myślenia wszelkie emocjonalne chęci i osobiste ambicje. W szczególności uznałem, iż nikogo nie obchodzi, albo nie powinno obchodzić, czy kogoś tam określę mądrym, czy głupim, siakim, czy owakim. To dalej oznacza, że powstrzymuję się od nazywania ludzi, a nawet kierowania na nich mojej ocennej uwagi.
Oceniam nie ludzi, tylko POSTAWY I IDEE. Jeśli postawa jakiegoś konkretnego człowieka jest kanwą dla moich przemyśleń o ideach i psychologii ludzkiej, to staram się jak najszybciej odłączyć ten konkret, to kogo to pierwotnie dotyczyło, a zajmować się już samą ideą, samym zjawiskiem psychicznym, niejako "zapominając" skąd mi się w ogóle wziął pomysł na te rozważania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:11, 02 Sie 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Ja patrzę na swoje społeczne reakcje z krytycyzmem.
Nie uważam, aby kogokolwiek miały jakoś specjalnie obchodzić moje uczucia, a nawet sam nie chcę ludzi nimi obarczać. Próbuję oddzielić od myślenia wszelkie emocjonalne chęci i osobiste ambicje. W szczególności uznałem, iż nikogo nie obchodzi, albo nie powinno obchodzić, czy kogoś tam określę mądrym, czy głupim, siakim, czy owakim. To dalej oznacza, że powstrzymuję się od nazywania ludzi, a nawet kierowania na nich mojej ocennej uwagi.
Oceniam nie ludzi, tylko POSTAWY I IDEE. Jeśli postawa jakiegoś konkretnego człowieka jest kanwą dla moich przemyśleń o ideach i psychologii ludzkiej, to staram się jak najszybciej odłączyć ten konkret, to kogo to pierwotnie dotyczyło, a zajmować się już samą ideą, samym zjawiskiem psychicznym, niejako "zapominając" skąd mi się w ogóle wziął pomysł na te rozważania.


:

Twoje dytyramby wskazuja na wielką sprawnosc językową oraz wrażliwość. A czy empatia jest Twoją mocną stroną. Nie wiem..


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 22:16, 02 Sie 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:19, 02 Sie 2024    Temat postu:

Semele napisał:
Twoje dytyramby wskazuja na wielką sprawnosc językową oraz wrażliwość. A czy empatia jest Twoją mocną stroną. Nie wiem..

Moja empatia jest mi obciążeniem, źródłem cierpienia. Dlatego właśnie wolę w jakimś sensie często samotność, że wskutek owej empatii - współodczuwania cudzych problemów, moje emocje wpadają w stan, w którym nie za bardzo chce się żyć...
Dopiero gdy jestem w zaciszu samotności, to "empatyczne cierpienie" jakoś ustępuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:39, 02 Sie 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Twoje dytyramby wskazuja na wielką sprawnosc językową oraz wrażliwość. A czy empatia jest Twoją mocną stroną. Nie wiem..

Moja empatia jest mi obciążeniem, źródłem cierpienia. Dlatego właśnie wolę w jakimś sensie często samotność, że wskutek owej empatii - współodczuwania cudzych problemów, moje emocje wpadają w stan, w którym nie za bardzo chce się żyć...
Dopiero gdy jestem w zaciszu samotności, to "empatyczne cierpienie" jakoś ustępuje.


To może owca Ciebie zrozumie??

Ja stadionów unikam jednak lubię z kimś się na kawkę lub rybkę umówić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:58, 02 Sie 2024    Temat postu:

Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Twoje dytyramby wskazuja na wielką sprawnosc językową oraz wrażliwość. A czy empatia jest Twoją mocną stroną. Nie wiem..

Moja empatia jest mi obciążeniem, źródłem cierpienia. Dlatego właśnie wolę w jakimś sensie często samotność, że wskutek owej empatii - współodczuwania cudzych problemów, moje emocje wpadają w stan, w którym nie za bardzo chce się żyć...
Dopiero gdy jestem w zaciszu samotności, to "empatyczne cierpienie" jakoś ustępuje.


To może owca Ciebie zrozumie??

Nie oczekuję zrozumienia. W ogóle nie uważam, aby "zrozumienie" w kontekście kontaktów społecznych było czymś realnym, albo wartościowym. Owo "zrozumienie" w zdecydowanej większości przypadków to "pic na wodę, fotomontaż".
Bo czym by "zrozumienie" miało być, jeśli nie śmiesznym pokiwaniem głową nad kimś i zadeklarowaniem jakichś słów o akceptacji?... Wg mnie pustych słów, bo TAK NAPRAWDĘ NIKT NIE WIE, O CZYM KTOŚ MYŚLI I JAK SIĘ CZUJE.
Gdyby telepatia, możliwość zajrzenia do ludzkich myśli i odczuwania stała się technicznie dostępna, to może to miałoby sens. A tak to jest po prostu wciskanie kitu, że ta jedna wielka niewiadoma, jaką jest w czyichś oczach świat przeżyć drugiego człowieka, może być jakoś uświadomiona, oceniona.
Ja takiej (pustej) deklaracji i "zrozumieniu" mnie od nikogo nie oczekuję, nie potrzebuję, bo uważam ją za fałsz. Nikt nie wie, jak się czuję, nikt nie wie, co czuję i nic na tym świecie (na razie przynajmniej) tego nie zmieni. Więc niech się nikt nie sili na kłamstwa w tym względzie, bo akurat ja z kłamstwem i zakłamaniem walczę przez całe życie, więc i w tej postaci ich nie chcę.
Nie chcę pustych, choć miło brzmiących słów pod moim adresem. Wręcz jest mi niemiłe pomyślenie, że ktoś będzie mi coś tam kłamał, aby mi zrobić przyjemność, czy ulżyć w jakimś tam poczuciu. Radzę sobie ze sobą na tyle, że takie puste słowa i tak nic mi nie dadzą, niczego nie zmienią.
Raczej mam problem z tym, że się ODE MNIE OCZEKUJE, że będę udawał, iż rozumiem to, czego w istocie nie rozumiem, albo czuję to, czego nie czuje, bo przez to komuś może będzie miło. Nie chcę kłamać, nie chcę udawać, iż jestem telepatą, który rozumie kogoś tam. Choć...
faktycznie mam empatię, która pewne uczucia od ludzi odbiera. A że odbieram w 90% raczej te przykre uczucia, to to moja empatia jest dla mnie powodem cierpienia. To też powoduje, że po prostu lepiej czuję się w samotności, bo tego cierpienia czuję wtedy mniej.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 16:02, 02 Sie 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:25, 02 Sie 2024    Temat postu:

To nie rozum ale przytul😊😉
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:27, 02 Sie 2024    Temat postu:

Semele napisał:
To nie rozum ale przytul😊😉

Z przytuleniami różnie bywa - jedni ich pragną, a inni nie cierpią. Ludzie są tacy skomplikowani.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 3:07, 03 Sie 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
To nie rozum ale przytul😊😉

Z przytuleniami różnie bywa - jedni ich pragną, a inni nie cierpią. Ludzie są tacy skomplikowani.


To fakt. Pozostaje książka w zaciszu domowym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin