Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szczęście powstaje w efekcie gry z nieznanym niepewnym

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:46, 10 Maj 2024    Temat postu: Szczęście powstaje w efekcie gry z nieznanym niepewnym

Szczęście tworzy się tam, gdzie tracimy w jakimś stopniu kontrolę. Szczęście powstaje w wyniku uruchomienia się szczególnej formy jakby gry.
Mając wszystko upewnione i opanowane w 100% nie będziemy mieli szansy na to, aby poczuć się obdarowanym, dowartościowanym, wywyższonym. Bo jeśli wszystko jest znane, świadome i pod kontrolą, to nie ma w tym miejsca na nic nowego, nic prowadzącego ku wyższym stopniom myślenia i odczuwania. A to właśnie jakaś forma rozwoju, odkrywania, nowego doświadczania jest naturą szczęścia.

Psychopaci próbują za wszelką cenę zdobywać kontrolę nad innymi ludźmi. Niewoląc innych zaspokajają swoje pragnienie sprawczości. Psychopaci na krótką metę osiągają satysfakcję - wykazując sobie, jacy to są sprawczy, jako to mogą przemożnie wpływać na ludzi, mają poczucie sukcesu. Te sukcesy w bezrefleksyjnym dążeniu do kontroli jednak mają swoją ukrytą cenę - emocjonalność psychopaty się degraduje w stronę niezdolności do czerpania szczęścia z małych źródeł radości, z tych delikatnych interakcji, z subtelności myślenia i odczuwania. Psychopata funkcjonuje podobnie jak narkoman, który potrzebuje coraz to wyższych dawek narkotyku, aby uzyskać pozytywny efekt psychiczny, a którego ściga bezlitosna pustka zdegradowanej wrażliwości, zniszczonego systemu reagowania na poziomie innym, niż przeżycia silne, gwałtowne, przemożne.

Trwałe, wzrastające szczęście dane może być tylko tym, których wrażliwość nie tylko się nie degraduje, lecz rozwija, ubogaca, rozrasta niczym drzewo, wypuszczające nowe gałęzie i liście. Ludzie potrafiący funkcjonować na poziomie subtelnym i delikatnym nie doświadczają efektu inflacji odczuć i emocji, nie muszą przeżywać coraz mocniejszych doznań, aby czuć się spełnionymi, szczęśliwymi.

Ważne jest dla poczucia szczęście, że gdzieś w środku naszej emocjonalności trzeba się dogadać z - silnym u niektórych - pragnieniem kontrolowania i dominowania. To pragnienie wynika ze skądinąd ważnej i cennej potrzeby sprawczości, jednak jeśli owa potrzeba przybierze przesadną, źle skonfigurowaną formę, to może przerodzić się w przymus kontrolowania wszystkiego i wszystkich, a dalej blokowania w sobie otwartości na to, co przychodzi w postaci spontanicznej, nowej, niepoddającej się naszej władzy i kontroli. W tym ostatnim przypadku oznaczać to będzie automatycznie degradację odczuwania szczęścia.
Bo szczęście rodzi się gdzieś na styku tego, co opanowane i tego, co nieznane, nowe, zaskakujące. Szczęście jest bliskie idei odkrywania, zachwycania się czymś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:23, 06 Gru 2024    Temat postu: Re: Szczęście powstaje w efekcie gry z nieznanym niepewnym

Szczęście trzeba wynegocjować ze swoimi emocjami.
To emocje dają duszy szczęście, ale próbują początkowo robić to chaotycznie, sprzecznie, nieskutecznie, bo po prostu łapią pierwsze lepsze to, co im się objawi jako przyjemność. Stawiając na przyjemności proste, powstające nieraz w warunkach, które nie rokują na przyszłość, skazujemy się na pójście drogą na bezdroża, czyli na to, że się ostatecznie pogubimy.
Typowym przypadkiem nieperspektywicznego kierunku w poszukiwaniu szczęścia jest postawienie na wymuszanie na społecznym otoczeniu, aby uznało nasze wywyższenie nad innych ludzi. W rzeczywistości bowiem, ani owo wywyższenie - jeśliby jakoś wystąpiło - nie daje trwałego poczucia szczęścia, ale też same działania w stronę wywyższenia są destrukcyjne dla relacji z innymi. Stawiając na walkę o wywyższenie, mamy niewielkie szanse coś sensownego zyskać, za to mamy niemal pewność, że dużo stracimy, bo inni ludzie przecież nie chcą być poniżani, więc prędzej czy później odsuną się od takiego wywyższającego się, co skaże go na samotność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin