Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33814
Przeczytał: 61 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:45, 22 Maj 2024 Temat postu: Rygoryzm a intuicyjne klasyfikowanie i myślenie |
|
|
Znani mi rygoryści, ortodoksi (często będą to ortodoksi religijni, ale to dla owej refleksji nie jest konieczne, bo rozważam tu ortodoksję bardziej jako po prostu kostyczne stawianie sobie wymogów i klasyfikacji rzeczywistości, niż tylko kwestie religijne) zaskakująco dla mnie szybko przechodzą od osądów szukających obiektywizmu do arbitralnych, intuicyjnych. Oczywiście zdaję sobie sprawę, iż jest to tylko moja osobista obserwacja, ale tutaj chciałbym jej słuszność przyjąć jako założenie dla dalszych rozważań. Jeśli okazałaby się ona w ogólności niesłuszna, to także i te rozważania staną pod znakiem zapytania.
Opis obrazu świata ortodoksa - rygorysty
Tworzę ten opis w największym stopniu w oparciu moje własne odczuwanie, o moje intuicje, bo sam w jakimś stopniu podlegam ortodoksji, sam się w pewnych sytuacjach ortodoksem czuję, bo wiele spraw stawiam przesadnie (osobną kwestią będzie, na ile owa "przesada" jest obiektywna) twardo. Kiedy utwardzam sam swoją wizję rzeczywistości?...
- Kiedy czuję, że aspekty świata mi się wymykają w "mgłę", gdy sprzeczności w tym, co rozumiem jakoś tam, na tyle rozmywają mi klasyfikacje rzeczywistości, iż nie potrafię ustalić, co tu jest czym.
Ortodoksja od strony techniczno - funkcjonalnej jest próbą dokonania przesadnie motywowanego "kolapsu" myśli na do jakiegoś konkretu, odbywająca się bazie czegoś możliwie najbardziej wyrazistego, co się aktualnie jawi. Ortodoks (fundamentalizm religijny jest najczęściej dobrym przykładem pojawiających się tu odczuć osobistych i reakcji) staje wobec problemu:
1. powinienem się jasno zadeklarować, bo taki jest odgórne wymóg.
2. niestety, dotychczasowe informacja o zagadnieniu są niepełne, nie rysują całościowego obrazu klarownie i niesprzecznie
3. ale koniecznie już TU I TERAZ trzeba się opowiedzieć, więc weźmy COŚ z tego obrazu, jaki nam się jawi - najczęściej będzie to wskazywała NAJSILNIEJSZA EMOCJA - i wokół tego budujmy nasze postrzeganie.
Więc ortodoks szybko (na chybcika) buduje sobie jakiś obraz rzeczywistości wokół tych najwyrazistszych emocji, ignorując sprzeczności w tym obrazie, czemu służą właśnie intuicyjne, niedbające o spójność dowiązania do tego, co postrzegane.
Co z tego wychodzi?...
- Efektem jest to, że ortodoksi:
1. Z jednej strony mają słaby od strony merytorycznej obiektywnej osąd, niespójny obraz świata, co wynika z tego, że był on tworzony na chybcika, pod presją "już muszę się na twardo zadeklarować".
2. Obraz jest silnie grawitujący do intuicji i emocji, które muszą pełnić tę rolę, jaką u bardziej rozważnych, bardziej obiektywnie myślących ludzi pełni PRZETESTOWANY MODEL SPRAW, BAZUJĄCY NA SPRAWDZONYCH REGUŁACH FUNKCJONALNYCH.
Do tego często owo naciąganie do emocji i intuicji różnych osądów będzie "polane sosem" jakiejś złości, niechęci wobec tych, co sądzą inaczej niż ortodoks. Wynika to wprost z tego, że intuicyjno - emocjonalne rozstrzyganie nie jest dyskursywne, nie jest skłonne do stawiania spraw na zasadzie szerszego oglądu i rozważań, lecz ma rywalizacyjną, presyjną naturę - tu "ma wygrać najsilniejszy".
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 9:47, 22 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|