Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Różnice pomiędzy bezmyślnością a twardym posłuszeństwem

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33813
Przeczytał: 61 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:25, 13 Cze 2024    Temat postu: Różnice pomiędzy bezmyślnością a twardym posłuszeństwem

Główną różnicą pomiędzy bezmyślnością, a uświadomionym, twardym posłuszeństwem jest taka, że w przypadku bezmyślności, jeśliby działanie pod wpływem cudzego podszeptu, sugestii okazało się wadliwe, to można się jeszcze bronić na zasadzie "nie wiedziałem, nie miałem świadomości". Ale jeśli ktoś jest posłuszny w tym znaczeniu, że jakoś przeczuwa, iż to, co robi z cudzego polecenia, może być złe, to czyni owo zło z premedytacją, nie mając już właściwie nic na swoją obronę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33813
Przeczytał: 61 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:30, 13 Cze 2024    Temat postu: Re: Różnice pomiędzy bezmyślnością a twardym posłuszeństwem

Michał Dyszyński napisał:
... jeśli ktoś jest posłuszny w tym znaczeniu, że jakoś przeczuwa, iż to, co robi z cudzego polecenia, może być złe, to czyni owo zło z premedytacją, nie mając już właściwie nic na swoją obronę.


Niektórzy (praktyka jest nierzadka, raczej nagminna) próbują się zatem bronić przed zarzutem, że co robią, jest złe, UCIECZKĄ W IGNORANCJĘ I ŚLEPOTĘ. Będą działali na zasadzie "jak sobie zatkam uszy na płacz tego, kogo krzywdzę, to znaczy przynajmniej, że nie wiem, że krzywdzę, czyli nie mam winy". Czy obrona przed odpowiedzialnością ucieczką w ignorancję może być od strony etycznej zaliczona?...
A może jest ona jeszcze dodatkowym oskarżeniem i winą?... :think:


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 8:31, 13 Cze 2024, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33813
Przeczytał: 61 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:37, 13 Cze 2024    Temat postu: Re: Różnice pomiędzy bezmyślnością a twardym posłuszeństwem

Michał Dyszyński napisał:
Michał Dyszyński napisał:
... jeśli ktoś jest posłuszny w tym znaczeniu, że jakoś przeczuwa, iż to, co robi z cudzego polecenia, może być złe, to czyni owo zło z premedytacją, nie mając już właściwie nic na swoją obronę.


Niektórzy (praktyka jest nierzadka, raczej nagminna) próbują się zatem bronić przed zarzutem, że co robią, jest złe, UCIECZKĄ W IGNORANCJĘ I ŚLEPOTĘ. Będą działali na zasadzie "jak sobie zatkam uszy na płacz tego, kogo krzywdzę, to znaczy przynajmniej, że nie wiem, że krzywdzę, czyli nie mam winy". Czy obrona przed odpowiedzialnością ucieczką w ignorancję może być od strony etycznej zaliczona?...
A może jest ona jeszcze dodatkowym oskarżeniem i winą?... :think:


Jest jeszcze jedna ciekawa taktyka pogrywania ze swoim sumieniem - ucieczką przed odpowiedzialnością za pomocą SKUPIANIA SIĘ NA TYM, JAKI TO WRÓG JEST ZŁY.

Do tego niejednemu w istocie służy wróg, którego koniecznie taki ktoś musi sobie "zorganizować". Wróg uosabia wszelkie zło, jednocześnie osłaniając tego, kto wroga ma przed zarzutami. Bo oto zawsze gdy pojawia się zarzut wobec kogoś, kto już wrogiem - chłopcem do bicia i przekierowywania zarzutów dysponuje, to ten ma bogate możliwości tym wrogiem się zasłaniania na zasadzie:
- co ty mi tu o moich winach mówisz, skoro takie wredny wróg obok dopiero ma wielkie winy!
- patrz na mojego wroga, jakie on ma wredne intencje, nie pytaj się o mnie!
- to na pewno mój wróg cię tu prowokuje, aby stawiać mi zarzuty, czy w ogóle pytać; sprawa jest z góry ustawiona!
- nie rozdrabniaj się na pytania o mnie, tylko weź się za to, co rzeczywiście wymaga uwagi - weź się za tego wroga, którego ci wskazuję!
itp. itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin