Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozgrywanie emocji społecznych zamiast rozumu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:39, 29 Paź 2024    Temat postu: Rozgrywanie emocji społecznych zamiast rozumu

Zgadzam się porzekadłem, że człowiek jest istotą społeczną. Naturalnie i instynktownie odnosimy nasze emocje do innych ludzi, empatyzujemy, rywalizujemy. Zdecydowana większość naszych celów życiowych, jakie sobie stawiamy, jest związana z tym, jak prezentujemy się wobec innych ludzi, najczęściej dotyka kwestii społecznej akceptacji, docenienia nas, okazania szacunku, czy miłości. Nie neguję potrzeby życia w społeczeństwie, przeżywania w emocjach naszych relacji z bliźnimi, ale...
... chcę zwrócić uwagę, że tak zupełnie bezrefleksyjne, bezwiedne, pozbawione minimalnej postaci uświadomienia sobie GDZIE WŁAŚCIWIE JESTEŚMY, DOKĄD ZASZLIŚMY Z NASZYMI EMOCJAMI I RELACJAMI stwarza sytuację, w której przestajemy być panami swojego życia, funkcjonując jak zwierzątka popychane instynktami, bez szans na dokonanie tu jakiejś oceny, a dalej może korekty swojej postawy.
To podejście "moje emocje całkowicie mnie wyznaczają", czyli odrzucenie namysłu, głębszego spojrzenia na sprawy, uwzględnienia wiedzy, krytycyzmu, w istocie jest wewnętrzną zgodą na CHAOTYZM, ale i na BYCIE MANIPULOWANYM. Taki, niedający sobie szans na dystans i intelektualną refleksję człowiek, będzie manipulowanym przez każdą siłę, jaka się napatoczy! Czy na pewno będzie to przyjazna siła?
- Oczywiście można tu być pryncypialnym optymistą, który po prostu z góry założy, że to, co nami manipuluje jest nam przyjazne i należy temu bezwarunkowo ulegać. Można też założyć, że JAKAŚ, INTUICYJNIE ROZPOZNAWANA CZĘŚĆ OŚRODKÓW WPŁYWU jest bezwarunkowo przyjazna (najczęściej ludzie z góry zakładając, iż opozycja do nich jest bezwarunkowo wroga), ale tu trzeba chyba przyjąć, iż jest to LICZENIE NA WIELKIE SZCZĘŚCIE, NA CUDOWNY TRAF, że akurat te ośrodki wpływu, które nam się napatoczyły jako te pierwsze i dominujące, których nigdy nie byliśmy w stanie sprawdzić (bo przecież sami się wypieramy jedynego skutecznego narzędzia owego sprawdzania - rozumu), są tymi przyjaznymi.
Z bardziej krytycznego, zewnętrznego punktu widzenia, jest to jednak liczenie na wyjątkowy ślepy traf, a ocena prawdopodobieństwa, bazująca na tym, JAK WIELE BŁĘDÓW WIDZIMY U INNYCH LUDZI wskazywałaby na wielką naiwność takiego założenia. Ale najwyraźniej niektórzy tak chca - po prostu PALĄC ZA SOBĄ INTELEKTUALNE MOSTY DOKONAĆ DE FACTO TYLKO JEDNEGO ŻYCIOWEGO WYBORU - pierwotnej akceptacji tego narzucającego się zbioru dominujących ośrodków wplywu zewnętrznego, powiązaną ze wzgardzeniem mocami własnego rozumu. Reszta życia tekiej osoby jest już konsewkencją tego wyboru, owocującą totalnym podporządkowaniem się owym zewnętrznym wpływom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:39, 29 Paź 2024    Temat postu: Re: Rozgrywanie emocji społecznych zamiast rozumu

To jest, kto wie czy nie najbardziej podstawowy błąd myślenia - podmienianie celu, którym jest rozwiązywanie konkretnego problemu, na cel pasożytniczy, zastępczy rozgrywania jakichś personalnych pojedynków, czy promowania się w społeczności.

To chyba jest też najwyraźniejszy akt pasowania w rozwoju wewnętrznym na przebudzoną mentalnie osobę - gdy prawda obiektywna zaczyna się liczyć bardziej, niż subiektywne odczuwanie instynktownej satysfakcji.


Jest tu też zawarte osiągnięcie pewnej minimalnego poziomu kontroli umysłu nad tym, co zlecone z genów i instynktów, jest tu akt dojrzałości, samoświadomości, odróżnienia pragnień narzuconych (biologią i zewnętrznymi naciskami) od celów uświadomionych. Tu jest ziarno owego narodzenia się z ducha, o którym wspomina Biblia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:23, 29 Paź 2024    Temat postu: Re: Rozgrywanie emocji społecznych zamiast rozumu

Dlaczego to jest bardzo często tak, że emocje społeczne są ZAMIAST rozumu, a nie niezależnie, wspomagająco?...
Wg mnie powody tego są dość niebanalne i jest ich więcej niż jeden.
1. Emocje społeczne są bardzo pierwotne, a więc bardzo silnie zakorzenione w mechanizmach nagrody. Idąc za obiektywizmem prawdy, a nie za oportunizmem i poczuciem sukcesu w relacjach społecznych nasze myślenie dostaje negatywny impuls, zostaje ukarane. Za to zadziałanie na niwie społecznej jest biologicznie nagradzane - mały zastrzyk dopaminy dostanie nasz mózg z reguły, jeśli tylko jakkolwiek sprawą relacji z innymi ludźmi (szczególnie wypromowanie się, zwycięstwo w konkurowaniu różnym) się zajmiemy. To dalej powoduje, że się rzeczywiście chętniej tym zajmujemy, niż tym nienagradzanym poszukiwaniem prawd obiektywnych.
2. Często rozważanie tego, co jest obiektywne staje w konflikcie z naszym poczuciem przynależności - np. gdy obserwujemy, że członkowie naszej grupy społecznej wykazali się nieetycznymi, nagannymi postawami. To stwarza presję na to, aby z obiektywizmu rezygnować na rzecz lojalności względem swoich.
3. Ogólnie z aspektami społecznymi powiązane są najsilniejsze emocje - gniewu, zazdrości, pożądania, miłości, rozkoszy. Osoby uzależnione od przeżywania silnych emocji zdecydowanie częściej wybiorą to, co się z relacjami społecznymi wiąże, niż z wezmą stronę prawdy obiektywnej.
4. Rozum, do efektywnego działania domaga się spokoju, wyciszenia. Tylko wtedy jest on w stanie poukładać sobie aspekty obserwowanych spraw we właściwej hierarchii i proporcjach. A więc do wejścia na ścieżkę twórczego rozumu niezbędne będzie porzucenie przynajmniej części tych emocji, które najsilniej degradują porządkującą funkcję postrzegania myślowego. Większość z tych emocji ma naturę społeczną.
5. Emocje społeczne mają KONKRETNEGO OPONENTA/PARTNERA, co jest celem dla umysłu zdecydowanie łatwiejszym do ogarnięcia (bo konkretniejszym), niż intelektualne teoretyzowanie.
6. Myślenie obiektywizujące zużywa energię psychiczną, a emocje energię częśto doładowują. Aby włączyć do gry intelekt często niezbędne jest zdobycie skądś tego zasobu energii psychicznej, co związane jest już ze zdolnością pewnego minimalnego wewnętrznego się poukładania. Ci niepoukładani z samym sobą będą mieli ogromne trudności w utrzymaniem się w intelektualnym trybie mentalnym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin