ŚFiNiA

Michał Dyszyński

Ponieważ dość często zdarza się, że niektórzy dyskutanci nieuczciwie ułatwiają sobie dyskusję ze mną, wciskając w moje usta tezy, których nie głoszę (chochoły), to postanowiłem założyć ten wątek na swoim blogu. Będą tu różne moje deklaracje - jawne opowiedzenie się po stronie konkretnego stanowiska, aby
- każdy, kto twierdzi inaczej, mógł być łatwo odesłany w to miejsce (nie musiał szukać moich wypowiedzi ukrytych gdzieś w wielu wątkach i na wielu podstronach dyskusji.
- każdy kto zauważy, że gdzieś może wyraziłem odmienne stanowisko, może mi zwrócić na to uwagę, a ja zobowiązuję się rozstrzygnąć nieporozumienie.

Na start deklaracja w kwestii tego, czy uważam, iż Boża sprawiedliwość, oprócz przebaczenia posiada także wymiar karzący:
Ja, Michał uważam, że sprawiedliwość ogólnie (a Boża w szczególności) posiada aspekt karzący. Twierdzę też, że będą grzesznicy ukarani. Wierzę w piekło (osobną kwestią jest, na ile jest ono wieczne dla potępieńca), wierzę w czyściec - jako miejsca, do których dostają się dusze - w szczególności zatwardziałych grzeszników. Twierdzę też, że żaden zatwardziały (czyli nieuznający swojej winy, pomimo przedstawionego mu stanu grzesznych, krzywdzących innych ludzi czynów i ich konsekwencji) grzesznik nie dostąpi zbawienia.