Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawo do bycia zrozumianym, do współczucia, uznania

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33347
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:24, 23 Maj 2024    Temat postu: Prawo do bycia zrozumianym, do współczucia, uznania

Jeślibym sam nie...
Jeślibym sam nie próbował zrozumieć kogoś w jego trudnych emocjach i sytuacji
to tym samym traciłbym prawo do bycia zrozumianym i akceptowanym w tym, co sam w życiu mam trudne

Jeślibym nie ofiarowywał współczucia, nawet nie próbował jakoś go z siebie wydobyć
to znaczyłoby, że na żadne współczucie sam nie zasługuję,
a wtedy "dobrze mi tak", jeśliby coś złego mi się stało
wtedy nikt nie powinien mi ofiarować swojego współczucia, bo do niego nie miałbym prawa

Jeśli odmówiłbym na twardo, programowo docenienia kogoś, kto z racji na swoje dokonania na uznanie zasłużył
to znaczyłoby, że powinienem sam nigdy nie być doceniony, uznany, uszanowany
wtedy nawet cenne i ważne moje dokonania powinny zostać zapomniane
a ja sam niechbym został przez ludzi odrzucony.

Jeślibym nie schylił się przy ocenie drugiej osoby do wyjścia poza pozory, poprzestając na szybkim potępieniu go
to znaczyłoby, że sam nie zasługuję na uczciwy osąd, gdy inni mnie oskarżają
znaczyłoby to też, że inni mają prawo osądzać mnie łatwo i szybko, po pozorach
wolno im wygodnie dla ich emocji pogardzać mną
wtedy w ogóle powinienem siedzieć cicho, gdy mnie potępiają
bo skoro sam nie dawałabym sprawiedliwości, to sam bym na tę sprawiedliwość nie zasługiwał.

Nie ma jak być inaczej...
Choć może też...
Jedno ewentualnie trochę może mnie tu ratować jakieś elementarne szczere STARANIE SIĘ
nie zawsze mi się uda, ale niechbym choć próbował, nie zamykał się w wyniosłym lekceważeniu innych
Może nie zawsze będę umiał współczuć, ale niechbym, choć próbował jakąś postać współczucia z siebie wydusić
Może nie zawsze będę sprawiedliwy w swoich osądach, ale przynajmniej powinienem się starać, nie odrzucać z góry czyichś usprawiedliwień
Pewnie jeszcze niejeden raz słabość mentalna, dająca pierwszeństwo zazdrości sprawi, że zamiast docenić, może pochwalić kogoś może lepszego ode mnie, odmówię mu mojego uznania
ale przynajmniej mogę się takiej postawy w środku wstydzić, a jeśli się da, przy kolejnej okazji dać już tej osobie z mojej strony wyraz tego, co jej się należy
Przynajmniej mogę się starać, a także czynić te starania coraz bardziej skutecznymi, szczerymi...

Michał Dyszyński Warszawa 23.05.2024
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin