ŚFiNiA

Michał Dyszyński

Ludzie słabi duchowo i zniewoleni mentalnie desperacko poszukują władzy
Bo to właśnie owo poczucie zniewolenia wewnątrz nich, właśnie ta ich słabość do nich woła
Nie są w stanie panować nad własnymi emocjami, więc próbują panować nad tym co zewnętrzne
tylko, że sposób w jakim nad tym zewnętrznym panują tylko pogrąża ich problem
bo jest w nim nieodpowiedzialność i kapryśność celów
jest brak zrozumienia po co tak naprawdę coś robią
jest pustka emocji nie zharmonizowanych

Najbardziej władzy pragną ci, którzy później robią z niej zły użytek
bo źródłem owego pragnienia władzy jest ten deficyt, który czyni ich myślenie błędnym
bo zdaje im się, że osiągną cel spełnienia osobistego, gdy narobią większe zamieszanie
gdy z ich powodu powstaną większe szkody i cierpienie
czyli gdy ktoś będzie musiał przyznać, iż ich wybory jednak mają jakieś znaczenie

Tak - mają znaczenie te złe wybory
I kiedyś każdy, który władzy desperacko pożądał to zrozumie
zdziwi się jednak wtedy, że owo znaczenie złych wyborów ma ujemną wartość, że poniża wybierającego
uważali, że robiąc te złe rzeczy będą ważniejsi
a okaże się, że robili tylko chaos,
czyli że nie było w ich działaniach sensu
nie było tego czegoś, co dałoby się przypisać unikalnie do nich
co świadczyłoby, że są oni sami czymś więcej, niż przelotnym kaprysem - genów, okoliczności, przypadku
Zrozumieją wtedy, że tak ich - rzekomo tak wielka i wspaniała - wola
nie da się przypisać do czegoś więcej, niż do chaotycznej nieodróżnialności od dowolnej innej woli
bo nie posiedli ROZUMIENIA
bo ich w decyzjach nie było ODPOWIEDZIALNOŚCI, pozwalającej połączyć wybory z osobą
bo tak naprawdę NIE WIEDZIELI CZEGO CHCĄ
i robili to, czego właściwie nie chcą, ale też i nie byli w stanie stać się poprawnymi umysłami na tyle, aby owo chcenie ustalić.

Michał Dyszyński Warszawa 14.01.2023