Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Posoleni ogniem
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33358
Przeczytał: 63 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:47, 12 Sty 2024    Temat postu: Posoleni ogniem

Zastanawia mnie ten cytat z Biblii:
(49) Bo każdy ogniem będzie posolony. (50) Dobra jest sól; lecz jeśli sól smak utraci, czymże ją przyprawicie? Miejcie sól w sobie i zachowujcie pokój między sobą. (Ewangelia Marka 9)
Wydaje mi się, jakbym względnie skutecznie diagnozował, o co tu chodzi. :think: Ale oczywiście tylko to "wydaje mi się", a do tego wytłumaczenie, co mi się tu wydaje, jest bardzo trudne. Mogę tylko jakoś oględnie i ogólnikowo sugerować obszar refleksji - że chodzi o
- zagadnienie spełnienia osobistego, szczęścia, poczucia tego, co ma dla nas smak
- wolę życia, istnienia, działania
- świadomość i poczucie WARTOŚCI (przeciwieństwo obojętności, emocjonalnej i myślowej pustki)
- aspekt PASJI, silnego emocjonalnego zaangażowania w to, co się czuje, czym się jest.
- jest tu też świadomość, że trzeba zrozumieć cierpienie i ból, bo bez tego nie ma pełni osobowości
- jest skryta tęsknota, pogodzenie się z tym, że pewne pragnienia nie dadzą się spełnić
- jest napięcie pomiędzy pragnieniem, a spełnieniem; odchodzeniem, utratą bliskich istot, a wolą uszczęśliwienia ich
- a jednocześnie jest w tym aspekt SPÓJNOŚCI, powiązanej ze szczerością, ułożeniem wszystkiego w sobie
- gdzieś to spaja poczucie prawdziwości, niezaprzeczalności tego, co rzeczywiście jest
- dodałbym element bardzo podstawowej wiary i nadziei.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 22:04, 12 Sty 2024, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:51, 12 Sty 2024    Temat postu:

Jeszcze jeden cytat który może potwierdzić czyściec.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:15, 12 Sty 2024    Temat postu:

Andy72 napisał:
Jeszcze jeden cytat który może potwierdzić czyściec.


Dlaczego tak myślisz?

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:33, 12 Sty 2024    Temat postu:

Albo cierpienie będzie na ziemi, albo w czyśćcu albo w piekle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33358
Przeczytał: 63 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:12, 12 Sty 2024    Temat postu:

Andy72 napisał:
Jeszcze jeden cytat który może potwierdzić czyściec.

A ja uważam, że tu zupełnie o coś innego, niż czyściec chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:17, 12 Sty 2024    Temat postu:

dlaczego? przecież tu pisze ze każdy ma być posolony ogniem

Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Pią 20:17, 12 Sty 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33358
Przeczytał: 63 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:25, 12 Sty 2024    Temat postu:

Andy72 napisał:
dlaczego? przecież tu pisze ze każdy ma być posolony ogniem

No właśnie. Dlaczego posolenie ogniem mielibyśmy kojarzyć z czyśćcem?... :shock:
Przecież to zupełnie nie jest tak sformułowane, aby mieć to skojarzenie. :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33358
Przeczytał: 63 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:13, 12 Sty 2024    Temat postu: Re: Posoleni ogniem

Michał Dyszyński napisał:
Zastanawia mnie ten cytat z Biblii:
(49) Bo każdy ogniem będzie posolony. (50) Dobra jest sól; lecz jeśli sól smak utraci, czymże ją przyprawicie? Miejcie sól w sobie i zachowujcie pokój między sobą. (Ewangelia Marka 9)
Wydaje mi się, jakbym względnie skutecznie diagnozował, o co tu chodzi. :think: Ale oczywiście tylko to "wydaje mi się", a do tego wytłumaczenie, co mi się tu wydaje, jest bardzo trudne. Mogę tylko jakoś oględnie i ogólnikowo sugerować obszar refleksji - że chodzi o
- zagadnienie spełnienia osobistego, szczęścia, poczucia tego, co ma dla nas smak
- wolę życia, istnienia, działania
- świadomość i poczucie WARTOŚCI (przeciwieństwo obojętności, emocjonalnej i myślowej pustki)
- aspekt PASJI, silnego emocjonalnego zaangażowania w to, co się czuje, czym się jest.
- jest tu też świadomość, że trzeba zrozumieć cierpienie i ból, bo bez tego nie ma pełni osobowości
- jest skryta tęsknota, pogodzenie się z tym, że pewne pragnienia nie dadzą się spełnić
- jest napięcie pomiędzy pragnieniem, a spełnieniem; odchodzeniem, utratą bliskich istot, a wolą uszczęśliwienia ich
- a jednocześnie jest w tym aspekt SPÓJNOŚCI, powiązanej ze szczerością, ułożeniem wszystkiego w sobie
- gdzieś to spaja poczucie prawdziwości, niezaprzeczalności tego, co rzeczywiście jest
- dodałbym element bardzo podstawowej wiary i nadziei.

Trochę chcę jeszcze moje rozumienie tej idei rozszerzyć o nowe konteksty:
- Bo chodzi o NAJSZCZERSZĄ PRAWDĘ, czyli nie o jakiejś uspokajające komunały w stylu "wszystko się ułoży" (chyba, że ten tekst przychodzi do osoby już w prawdziwej rozpaczy i desperacji, która CZUJE GŁĘBOKO). Bo tu właśnie o to głębokie, niezakłamujące niczego szczere odczuwanie chodzi
- Chodzi o zaprzeczenie letniości, brakowi zaangażowania - szczególnie wewnętrznego zaangażowania
- Chodzi o nieudawanie przed sobą, lecz życie pełnią, życie prawdą!
- Jest w tym aspekt osobisty, indywidualny - uruchamiający głębokie, poruszające człowieczeństwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:46, 12 Sty 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Andy72 napisał:
dlaczego? przecież tu pisze ze każdy ma być posolony ogniem

No właśnie. Dlaczego posolenie ogniem mielibyśmy kojarzyć z czyśćcem?... :shock:
Przecież to zupełnie nie jest tak sformułowane, aby mieć to skojarzenie. :shock:

Ogień czyśćcowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33358
Przeczytał: 63 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:41, 12 Sty 2024    Temat postu:

Andy72 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Andy72 napisał:
dlaczego? przecież tu pisze ze każdy ma być posolony ogniem

No właśnie. Dlaczego posolenie ogniem mielibyśmy kojarzyć z czyśćcem?... :shock:
Przecież to zupełnie nie jest tak sformułowane, aby mieć to skojarzenie. :shock:

Ogień czyśćcowy

A co sól tutaj ma do rzeczy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:41, 12 Sty 2024    Temat postu:

Posoleni nie solą ale tym ogniem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33358
Przeczytał: 63 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:49, 12 Sty 2024    Temat postu:

Andy72 napisał:
Posoleni nie solą ale tym ogniem

Można pewnie czyśćcowym ognień ten cytat zinterpretować. Ja mam tu jednak swoją, inną koncepcję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 3:55, 13 Sty 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Andy72 napisał:
Posoleni nie solą ale tym ogniem

Można pewnie czyśćcowym ognień ten cytat zinterpretować. Ja mam tu jednak swoją, inną koncepcję.


Kalina Wojciechowska profesor, badaczka Biblii wyjaśniła to wieloaspektowo.

Na pewno odnajdziesz jej pracę w necie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:41, 13 Sty 2024    Temat postu:

Możesz link?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:25, 13 Sty 2024    Temat postu:

Andy72 napisał:
Możesz link?


Spróbuję. To pdf

dosŁowne i metaforyczne u ycie rzeczownika sól w Mk 9,49-50 [link widoczny dla zalogowanych]

Jan Kanty Pytel napisał o symbolice ognia.

Ja mam takie skojarzenie:

Wg mitologii greckiej Prometeusz zdobył ogień dla ludzkości, kradnąc go bogom. Od dawna przypisywano zatem zjawisku ognia boskie i mistyczne pochodzenie. Heraklit z Efezu natomiast określał ogień jako αρχή, zasadę wszechrzeczy.

Posoleni ogniem to zatem znaczy natchnieni duchem .

Ale to jest na pewno dalekie od ortodoksji zwlaszcza katolickiej. Żadnych skojarzen z czyśćcem czy pieklem. :) :wink:


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 8:40, 13 Sty 2024, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33358
Przeczytał: 63 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:20, 13 Sty 2024    Temat postu:

Semele napisał:
Andy72 napisał:
Możesz link?


Spróbuję. To pdf

dosŁowne i metaforyczne u ycie rzeczownika sól w Mk 9,49-50 [link widoczny dla zalogowanych]

Jan Kanty Pytel napisał o symbolice ognia.

Ja mam takie skojarzenie:

Wg mitologii greckiej Prometeusz zdobył ogień dla ludzkości, kradnąc go bogom. Od dawna przypisywano zatem zjawisku ognia boskie i mistyczne pochodzenie. Heraklit z Efezu natomiast określał ogień jako αρχή, zasadę wszechrzeczy.

Posoleni ogniem to zatem znaczy natchnieni duchem .

Ale to jest na pewno dalekie od ortodoksji zwlaszcza katolickiej. Żadnych skojarzen z czyśćcem czy pieklem. :) :wink:

Ciekawy ten link. Co do natchnienia duchem, to chyba jest dość fajny trop, ale ja jednak myślę o czymś innym, czymś związanym z bardziej szczegółowymi aspektami osobowości i emocjonalności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:43, 13 Sty 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Andy72 napisał:
Możesz link?


Spróbuję. To pdf

dosŁowne i metaforyczne u ycie rzeczownika sól w Mk 9,49-50 [link widoczny dla zalogowanych]

Jan Kanty Pytel napisał o symbolice ognia.

Ja mam takie skojarzenie:

Wg mitologii greckiej Prometeusz zdobył ogień dla ludzkości, kradnąc go bogom. Od dawna przypisywano zatem zjawisku ognia boskie i mistyczne pochodzenie. Heraklit z Efezu natomiast określał ogień jako αρχή, zasadę wszechrzeczy.

Posoleni ogniem to zatem znaczy natchnieni duchem .

Ale to jest na pewno dalekie od ortodoksji zwlaszcza katolickiej. Żadnych skojarzen z czyśćcem czy pieklem. :) :wink:

Ciekawy ten link. Co do natchnienia duchem, to chyba jest dość fajny trop, ale ja jednak myślę o czymś innym, czymś związanym z bardziej szczegółowymi aspektami osobowości i emocjonalności.


I będzie szpalta tekstu :) :wink: :serce:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:43, 13 Sty 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Andy72 napisał:
Możesz link?


Spróbuję. To pdf

dosŁowne i metaforyczne u ycie rzeczownika sól w Mk 9,49-50 [link widoczny dla zalogowanych]

Jan Kanty Pytel napisał o symbolice ognia.

Ja mam takie skojarzenie:

Wg mitologii greckiej Prometeusz zdobył ogień dla ludzkości, kradnąc go bogom. Od dawna przypisywano zatem zjawisku ognia boskie i mistyczne pochodzenie. Heraklit z Efezu natomiast określał ogień jako αρχή, zasadę wszechrzeczy.

Posoleni ogniem to zatem znaczy natchnieni duchem .

Ale to jest na pewno dalekie od ortodoksji zwlaszcza katolickiej. Żadnych skojarzen z czyśćcem czy pieklem. :) :wink:

Ciekawy ten link. Co do natchnienia duchem, to chyba jest dość fajny trop, ale ja jednak myślę o czymś innym, czymś związanym z bardziej szczegółowymi aspektami osobowości i emocjonalności.


I będzie szpalta tekstu :) :wink: :serce:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:44, 13 Sty 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Andy72 napisał:
Możesz link?


Spróbuję. To pdf

dosŁowne i metaforyczne u ycie rzeczownika sól w Mk 9,49-50 [link widoczny dla zalogowanych]

Jan Kanty Pytel napisał o symbolice ognia.

Ja mam takie skojarzenie:

Wg mitologii greckiej Prometeusz zdobył ogień dla ludzkości, kradnąc go bogom. Od dawna przypisywano zatem zjawisku ognia boskie i mistyczne pochodzenie. Heraklit z Efezu natomiast określał ogień jako αρχή, zasadę wszechrzeczy.

Posoleni ogniem to zatem znaczy natchnieni duchem .

Ale to jest na pewno dalekie od ortodoksji zwlaszcza katolickiej. Żadnych skojarzen z czyśćcem czy pieklem. :) :wink:

Ciekawy ten link. Co do natchnienia duchem, to chyba jest dość fajny trop, ale ja jednak myślę o czymś innym, czymś związanym z bardziej szczegółowymi aspektami osobowości i emocjonalności.


I będzie szpalta tekstu :) :wink: :serce:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2681
Przeczytał: 80 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:38, 13 Sty 2024    Temat postu:

Michał napisał:
- jest tu też świadomość, że trzeba zrozumieć cierpienie i ból, bo bez tego nie ma pełni osobowości


Możesz rozwinąć ten myślniczek?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33358
Przeczytał: 63 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:56, 13 Sty 2024    Temat postu:

Katolikus napisał:
Michał napisał:
- jest tu też świadomość, że trzeba zrozumieć cierpienie i ból, bo bez tego nie ma pełni osobowości


Możesz rozwinąć ten myślniczek?

Ogień jest symbolem czegoś niszczącego, bólu, cierpienia (nie tylko tego, ale tego między innymi). Sól zaś jest tym czymś, co stwarza smak, nadaje emocjonalną wartość. Cierpienie ma swoją dość tajemniczą rolę w psychice - uruchamiania w niej formy wewnętrznej mobilizacji, zaangażowania, a jednocześnie pragnienia (aby to cierpienie zwalczyć). Pragnienia i odczucia tylko pozytywne nudzą się, wygasza się satysfakcjonująca moc. Pragnienia pozytywne "posolone" świadomością, że nic nie jest dane automatycznie, że dobro jest darem (którego można nie dostać), uruchamia EMOCJĘ DOCENIENIA, WDZIĘCZNOŚCI.
"Posolone cierpieniem" emocje utrwalają radość i szczęście, blokują ich zanik z tytułu znudzenia i naturalnej habituacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:00, 13 Sty 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Katolikus napisał:
Michał napisał:
- jest tu też świadomość, że trzeba zrozumieć cierpienie i ból, bo bez tego nie ma pełni osobowości


Możesz rozwinąć ten myślniczek?

Ogień jest symbolem czegoś niszczącego, bólu, cierpienia (nie tylko tego, ale tego między innymi). Sól zaś jest tym czymś, co stwarza smak, nadaje emocjonalną wartość. Cierpienie ma swoją dość tajemniczą rolę w psychice - uruchamiania w niej formy wewnętrznej mobilizacji, zaangażowania, a jednocześnie pragnienia (aby to cierpienie zwalczyć). Pragnienia i odczucia tylko pozytywne nudzą się, wygasza się satysfakcjonująca moc. Pragnienia pozytywne "posolone" świadomością, że nic nie jest dane automatycznie, że dobro jest darem (którego można nie dostać), uruchamia EMOCJĘ DOCENIENIA, WDZIĘCZNOŚCI.
"Posolone cierpieniem" emocje utrwalają radość i szczęście, blokują ich zanik z tytułu znudzenia i naturalnej habituacji.



Ogień jest symbolem życia, przetrwania, zapału.

Nawet miłości....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2681
Przeczytał: 80 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:22, 13 Sty 2024    Temat postu:

"Bo każdy ogniem będzie posolony"

A ja sobie myślę, że skoro każdy ma być ogniem posolony to musi być to coś dla nas dobrego, choć niekoniecznie przyjemnego. W "ogniu" wypali się w nas to, co najgorsze, a zostanie to co najlepsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:24, 13 Sty 2024    Temat postu:

Katolikus napisał:
"Bo każdy ogniem będzie posolony"

A ja sobie myślę, że skoro każdy ma być ogniem posolony to musi być to coś dla nas dobrego, choć niekoniecznie przyjemnego. W "ogniu" wypali się w nas to, co najgorsze, a zostanie to co najlepsze.


Jestem za.

Wiele emocji sprawia nam cierpienie. Ale to jest dobre. Lepsze niz zycie bez emocji. Bez milości.

Solenie dla mięsa też chyba nie jest przyjemne :) :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33358
Przeczytał: 63 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:45, 13 Sty 2024    Temat postu:

Semele napisał:
Katolikus napisał:
"Bo każdy ogniem będzie posolony"

A ja sobie myślę, że skoro każdy ma być ogniem posolony to musi być to coś dla nas dobrego, choć niekoniecznie przyjemnego. W "ogniu" wypali się w nas to, co najgorsze, a zostanie to co najlepsze.


Jestem za.

Wiele emocji sprawia nam cierpienie. Ale to jest dobre. Lepsze niz zycie bez emocji. Bez milości.

Solenie dla mięsa też chyba nie jest przyjemne :) :wink:

To solenie ogniem jest nie tylko dobre, ale niezbędne, niezbywalne (przynajmniej ten rodzaj solenia, o którym ja myślę). Rzeczywiście to (miejmy nadzieję przejściowe) cierpienie soli nam emocje tym właśnie że jest dojmujące, co w emocjach jest odpowiednikiem intelektualnej funkcji PRAWDZIWOŚCI.
Ktoś kiedyś powiedział, że cierpienie jest wartością absolutną (albo coś podobnego). Cierpienie "po prostu jest", stanowiąc coś niezaprzeczalnego. To właśnie cierpienie najbardziej sprawia, że łamie się w człowieku zagrożenie emocjonalną pustką. A ta pustka w emocjach jest też formą cierpienia, tylko w jakiś sposób szczególnego, a nawet GORSZEGO NIŻ CIERPIENIE MAJĄCE DIAGNOZOWALNY DLA NAS POWÓD.

Cierpienie pustki emocjonalnej totalnej jest najstraszniejsze, jest piekłem samym w sobie. Cierpienia zdiagnozowane, nazwane przynajmniej uruchamiają w człowieku aktywność, pragnienie, kierują ku działaniu, emocjom, ku życiu. Cierpienie pustki emocjonalnej totalnej, gdy wszystko jest skrajnie bez smaku, barwy, sensu, celu, pragnienia, a wymusza tylko nieustanne pytanie "dlaczego jeszcze trwa to moje patrzenie na ów bezsens?" - to jest właśnie najstraszniejsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin