|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33814
Przeczytał: 61 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:23, 29 Maj 2023 Temat postu: Pomiędzy świadomością i analitycznością, a bezwiednością |
|
|
Rozumienie, mentalne funkcjonowanie świadomości chyba jest sens rozpatrywać jako system, w którym współegzystują dwa przeciwstawne podejścia:
- podejście analityczne, związane jest z uświadamianiem sobie, wskazywaniem, nazywaniem aspektów sytuacji, problemów.
- podejście zdania się na to, co nieanalizowalne, bezwiedne (także mamy tu aspekt intuicji) jest "drugą nogą" i jednocześnie drugą stroną medalu tej układanki.
Człowiek ucząc się, nabywając odruchów dokonuje przesunięć na mapie tego, co bezwiedne vs analityczne. Przesunięcia następują obie strony.
Dokonując podobnych czynności wielokrotnie, stwarzamy ramę na skonstruowanie ODRUCHU, który później będzie wykorzystywany przez umysł do szybkiej oceny, działań, rozstrzygnięć.
Z drugiej strony dokonując rozbioru, analizy tego, jak zadziałaliśmy w tych, czy innych sytuacjach, uświadamiamy sobie nowe mechanizmy, BUDUJEMY STRUKTURĘ myśli, w ktorej daje się coś wskazywać, można na przyszłość dokonywać dekompozycji dostrzeżonych elementów, w celu ich zastosowania w nowych sytuacjach.
Umysł uczący się, rozwijający będzie dokonywał obu tych przesunięć - konstrukcji. Ubogacać się może zatem zarówno analityczność, jak i bezwiedność. I oba te aspekty mogą być doskonalone w trybie synergii - bo jeden jest potrzebny drugiemu.
Nie sposób jest być w trybie tylko analitycznym, coś (elementy podstawowe) musi być stałe, a więc i bezwiedne w jakimś sensie (pojęcia pierwotne m.in.). Z drugiej strony sama bezwiedność czyniłaby nas zwierzętami, a właściwie to nawet gorzej niż zwierzętami (bo te też jakoś są w stanie się uczyć, dostosowywać), bo automatami, bez szansy na rozwój.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33814
Przeczytał: 61 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:41, 29 Maj 2023 Temat postu: Re: Pomiędzy świadomością i analitycznością, a bezwiednością |
|
|
Umysł rozwija się dwoma torami:
- konstruując coraz to lepsze narzędzia analitycznego poznania
- konstruując nowe, albo ulepszone bezwiedne odruchy mentalne.
To co odruchowe buduje STABILNE PUNKTY na mapie świadomości. To co analityczne jest czynnikiem wymagającym podtrzymania z użyciem energii umysłu. Odruchy są niezbędne, aby umysł optymalizował się pod kątem użycia energii.
Jest w tym kontekście jeszcze pytanie o CEL dla umysłu. Co jest celem tworzenia tych narzędzi analitycznych i odruchów?
1. Na start celem będzie zapewne przetrwanie, ale także od razu z niego wyniknie drugi cel
2. Cel poznawczy, rozwój rozumienia rzeczywistości, czyli zdolności do wykorzystywania doświadczeń dla sprawczości.
3. Gdzieś obok jest jeszcze taki cel jak SATYSFAKCJA.
Satysfakcja na start jest odruchowa, jest przyjemnością. Dopiero później rozwija się cała gama satysfakcji wtórnych, już nie biorących się z biologicznego dziedzictwa. Te cele, związane z satysfakcją też mają w sobie aspekt zarówno analityczny - dostosowawczy, jak i bezwiedny - odruchowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|