Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33845
Przeczytał: 58 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:37, 20 Lis 2021 Temat postu: Pokonać odruchy - opór przed nowym |
|
|
Przed chwilą, czytając jeden z artykułów, przyłapałem się na tym, że pierwszym moim odruchem wobec przekazu tam zawartego, było odrzucenie. Pomyślałem sobie: eeee, znowu coś tam wymyślają...
Ale, jak to u mnie, narzucam sobie sam na swoje reakcje kontrę. Wymuszam jednak analizę: hej Michale, czy aby na pewno możesz skwitować negatywnie ten komunikat?
No i przyłapałem się na tym, że chcę odrzucić cały przekaz właściwie nie mając żadnych argumentów. Praktycznie ŻADNYCH, zaś jedyne co mnie do tego skłania, to to, że nie spotkałem się wcześniej z informacją na dany temat, że zagadnienie jest dla mnie nowe.
Ten sam typ reakcji obserwuję u innych. W szczególności występuje on w odbiorze moich sformułowań. Coś co ja z kolei sprawdziłem, wiem, jestem bliski pewności w danym zakresie, osobie której to mówię wydaje się niewiarygodne, dziwne. Więc to odrzuca. Sam nie powinienem się dziwić. W końcu sam tak reaguję.
Innych ludzi nie naprawię. Zrobią to, co im podyktuje ich przekonanie. To co mogę realnie przedsięwziąć, to wpłynąć na własne reakcje. I chyba głównym sposobem na opisany błąd byłby pewien rygoryzm - właśnie trochę tak, jak go wyżej opisałem: zmusić się!
Jak się jednak zmuszę do minimalnej choćby próby pójścia za głosem tego, co chcę automatycznie odrzucić, to dopiero wtedy mogę mówić o jakiejś minimalnej zasadności mojej opinii w danej sprawie.
|
|