Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Poboczna dygresja z Semele
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23331
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:29, 23 Paź 2024    Temat postu:

A poprawna jest religia Aborygenów.
Do religijności w ogóle nie pasuje słowo poprawny.
Ty sobie Michał oceny w szkole stawiaj.😉😊
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:20, 23 Paź 2024    Temat postu:

Semele napisał:
A poprawna jest religia Aborygenów.
Do religijności w ogóle nie pasuje słowo poprawny.
Ty sobie Michał oceny w szkole stawiaj.😉😊

A w głównej sprawie - czy należy dostosowywać stare nauki do nowych czasów, miałabyś coś do powiedzenia?...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23331
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:35, 23 Paź 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
A poprawna jest religia Aborygenów.
Do religijności w ogóle nie pasuje słowo poprawny.
Ty sobie Michał oceny w szkole stawiaj.😉😊

A w głównej sprawie - czy należy dostosowywać stare nauki do nowych czasów, miałabyś coś do powiedzenia?...


Tak. w kwestii cudzołóstwa chyba trzeba coś zmieniać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:03, 23 Paź 2024    Temat postu:

Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
A poprawna jest religia Aborygenów.
Do religijności w ogóle nie pasuje słowo poprawny.
Ty sobie Michał oceny w szkole stawiaj.😉😊

A w głównej sprawie - czy należy dostosowywać stare nauki do nowych czasów, miałabyś coś do powiedzenia?...


Tak. w kwestii cudzołóstwa chyba trzeba coś zmieniać.

Co byś zatem w tej kwestii zmieniła i dlaczego w ten właśnie sposób?
Maja być jakieś reguły, czy zupełnie niech idą na żywioł?
Może wolny seks propagować od przedszkola, a może później?
Czy jednak taki całkiem żywioł nie byłby wg Ciebie poprawny?
Jak widzisz tę sprawę?... (z uzasadnieniem)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23331
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:01, 23 Paź 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
A poprawna jest religia Aborygenów.
Do religijności w ogóle nie pasuje słowo poprawny.
Ty sobie Michał oceny w szkole stawiaj.😉😊

A w głównej sprawie - czy należy dostosowywać stare nauki do nowych czasów, miałabyś coś do powiedzenia?...


Tak. w kwestii cudzołóstwa chyba trzeba coś zmieniać.

Co byś zatem w tej kwestii zmieniła i dlaczego w ten właśnie sposób?
Maja być jakieś reguły, czy zupełnie niech idą na żywioł?
Może wolny seks propagować od przedszkola, a może później?
Czy jednak taki całkiem żywioł nie byłby wg Ciebie poprawny?
Jak widzisz tę sprawę?... (z uzasadnieniem)


Jeśli to przekazanie ma mieć sens nie może być takich sytuacji jak z Kurskim. Poza tym jesli małżeństwo faktycznie ma być sakramemtem to unieważnienie jest jakąś kpiną. Taka religia jest daleka od duchowości.

. Adwokat kościelny: "95 proc. spraw ma tytuł – niezdolność psychiczna"
Kościół unieważnił Jackowi Kurskiemu małżeństwo. Adwokat kościelny: "95 proc. spraw ma tytuł niezdolnosc psychiczna.
Kapłani po ponad 20 latach unieważnili poprzedni sakrament, by po raz drugi Jacek Kurski mógł stanąć na ślubnym kobiercu. – Nikt z nas nie zna szczegółów sprawy – mówi Michał Poczmański, adwokat kościelny z Kancelarii Kanonicznej.


W sobotę 18 lipca Jacek Kurski wziął ślub kościelny z Joanną Klimek. Na uroczystości w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach pojawili się politycy, w tym prezes PiS-u Jarosław Kaczyński, członkowie zarządu oraz dziennikarze TVP. Wydarzenie jest szeroko komentowane w mediach, ponieważ to już drugi ślub kościelny byłego prezesa TVP.

Jacek Kurski do 2015 roku związany był z Moniką Kurską, z którą ma troje dzieci. Aby mógł wziąć drugi ślub kościelny, kapłani po 24 latach pozwolili unieważnić poprzedni sakrament. I to właśnie wywołało najwięcej emocji.

Ojciec Krzysztof Mądel, jezuita i kapelan w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie na Twitterze wytknął, że "drugi ślub kościelny osoby publicznej w papieskim sanktuarium to zgorszenie dla wiernych, można go uniknąć, ujawniając przyczynę nieważności pierwszego związku, Jacek Kurski powinien to zrobić, bo nie wygląda na człowieka, który wtedy nie wiedział, co robi".

Jego trójka dzieci to bękarty?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 21:10, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:46, 23 Paź 2024    Temat postu:

Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
A poprawna jest religia Aborygenów.
Do religijności w ogóle nie pasuje słowo poprawny.
Ty sobie Michał oceny w szkole stawiaj.😉😊

A w głównej sprawie - czy należy dostosowywać stare nauki do nowych czasów, miałabyś coś do powiedzenia?...


Tak. w kwestii cudzołóstwa chyba trzeba coś zmieniać.

Co byś zatem w tej kwestii zmieniła i dlaczego w ten właśnie sposób?
Maja być jakieś reguły, czy zupełnie niech idą na żywioł?
Może wolny seks propagować od przedszkola, a może później?
Czy jednak taki całkiem żywioł nie byłby wg Ciebie poprawny?
Jak widzisz tę sprawę?... (z uzasadnieniem)


Jeśli to przekazanie ma mieć sens nie może być takich sytuacji jak z Kurskim. Poza tym jesli małżeństwo faktycznie ma być sakramemtem to unieważnienie jest jakąś kpiną. Taka religia jest daleka od duchowości.

. Adwokat kościelny: "95 proc. spraw ma tytuł – niezdolność psychiczna"
Kościół unieważnił Jackowi Kurskiemu małżeństwo. Adwokat kościelny: "95 proc. spraw ma tytuł niezdolnosc psychiczna.
Kapłani po ponad 20 latach unieważnili poprzedni sakrament, by po raz drugi Jacek Kurski mógł stanąć na ślubnym kobiercu. – Nikt z nas nie zna szczegółów sprawy – mówi Michał Poczmański, adwokat kościelny z Kancelarii Kanonicznej.


W sobotę 18 lipca Jacek Kurski wziął ślub kościelny z Joanną Klimek. Na uroczystości w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach pojawili się politycy, w tym prezes PiS-u Jarosław Kaczyński, członkowie zarządu oraz dziennikarze TVP. Wydarzenie jest szeroko komentowane w mediach, ponieważ to już drugi ślub kościelny byłego prezesa TVP.

Jacek Kurski do 2015 roku związany był z Moniką Kurską, z którą ma troje dzieci. Aby mógł wziąć drugi ślub kościelny, kapłani po 24 latach pozwolili unieważnić poprzedni sakrament. I to właśnie wywołało najwięcej emocji.

Ojciec Krzysztof Mądel, jezuita i kapelan w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie na Twitterze wytknął, że "drugi ślub kościelny osoby publicznej w papieskim sanktuarium to zgorszenie dla wiernych, można go uniknąć, ujawniając przyczynę nieważności pierwszego związku, Jacek Kurski powinien to zrobić, bo nie wygląda na człowieka, który wtedy nie wiedział, co robi".

Jego trójka dzieci to bękarty?

W końcu nie wiem z tego, jakie zmiany postulujesz w kwestii cudzołóstwa. :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23331
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 2:19, 24 Paź 2024    Temat postu:

Przedefiniować to pojęcie.

Jednak na razie nie mam odpowiedzi co to znaczy cudzołóstwo dla katolika.

Czy Kurski cudzołoży?

Według mnie jak najbardziej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:35, 24 Paź 2024    Temat postu:

Semele napisał:
Czy Kurski cudzołoży?

Nie chcę zaglądać do alkowy Kurskiego. Bo co mi to da?...
Co ja sam zyskam, (intelektualnie, duchowo) ustalając, jak się przedstawia życie erotyczne Kurskiego?...
- Jak ta, która wyciąga ów temat, może mi wyjaśnisz, co wartościowego mentalnie miałoby wyniknąć już dla nas, rozważających to - np. Ciebie i mnie - z owych rozważań na temat tej konkretnej osoby?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23331
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:14, 24 Paź 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Czy Kurski cudzołoży?

Nie chcę zaglądać do alkowy Kurskiego. Bo co mi to da?...
Co ja sam zyskam, (intelektualnie, duchowo) ustalając, jak się przedstawia życie erotyczne Kurskiego?...
- Jak ta, która wyciąga ów temat, może mi wyjaśnisz, co wartościowego mentalnie miałoby wyniknąć już dla nas, rozważających to - np. Ciebie i mnie - z owych rozważań na temat tej konkretnej osoby?


Jest to wysoko w hierarchii społecznej ustawiony katolik. Od takich osób oczekujemy wysokich standardów moralnych szczególnie.
Dla mnie jest to sygnał, że ta religia nie jest poprawna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:46, 24 Paź 2024    Temat postu:

Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Czy Kurski cudzołoży?

Nie chcę zaglądać do alkowy Kurskiego. Bo co mi to da?...
Co ja sam zyskam, (intelektualnie, duchowo) ustalając, jak się przedstawia życie erotyczne Kurskiego?...
- Jak ta, która wyciąga ów temat, może mi wyjaśnisz, co wartościowego mentalnie miałoby wyniknąć już dla nas, rozważających to - np. Ciebie i mnie - z owych rozważań na temat tej konkretnej osoby?


Jest to wysoko w hierarchii społecznej ustawiony katolik. Od takich osób oczekujemy wysokich standardów moralnych szczególnie.
Dla mnie jest to sygnał, że ta religia nie jest poprawna.

Widzę, że bardziej Cię interesują religie od strony ludzi i zdarzeń. Mnie to mało zajmuje, bo raczej skupiam się na analizie religii od strony zasad, od strony postulatywnej, teoretycznej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23331
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:15, 24 Paź 2024    Temat postu:

Ok. Od strony postulatywnej wiele religii jest ok. Gorzej z realizacją. Dotyczy to nie tylko religii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23331
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 5:32, 26 Paź 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Czy Kurski cudzołoży?

Nie chcę zaglądać do alkowy Kurskiego. Bo co mi to da?...
Co ja sam zyskam, (intelektualnie, duchowo) ustalając, jak się przedstawia życie erotyczne Kurskiego?...
- Jak ta, która wyciąga ów temat, może mi wyjaśnisz, co wartościowego mentalnie miałoby wyniknąć już dla nas, rozważających to - np. Ciebie i mnie - z owych rozważań na temat tej konkretnej osoby?


Jest to wysoko w hierarchii społecznej ustawiony katolik. Od takich osób oczekujemy wysokich standardów moralnych szczególnie.
Dla mnie jest to sygnał, że ta religia nie jest poprawna.

Widzę, że bardziej Cię interesują religie od strony ludzi i zdarzeń. Mnie to mało zajmuje, bo raczej skupiam się na analizie religii od strony zasad, od strony postulatywnej, teoretycznej.


To skup się bardziej bo widać, że w katolicyzmie realizaca zasad i postulatów jest mizerna. Stąd narodziła się miedzy innymi reformacja. A widać to na przykladzie ludzi i zdarzeń. Inaczej nie da się tego ocenić niestety Michale.

Za wiki:

Występujące w Kościele zachodnim poważne nadużycia i problemy wewnętrzne były przyczyną wystąpień wielu duchownych i uczonych, którzy krytykowali istniejący stan rzeczy (rozluźnienie dyscypliny kościelnej, symonię, powszechną ignorancję duchowieństwa, liczne przywileje stanu duchownego i Kościoła, wielorakie i często szkodliwe obciążenia na rzecz duchowieństwa i Kościoła etc.). Zwolennicy reform domagali się zmian, dotyczących głównie następujących rzeczy: przyjmowania komunii świętej w dwóch postaciach, zniesienia celibatu duchownych i rezygnacji Kościoła z posiadania majątku. Wołania o odnowę Kościoła rozlegały się już od XIII wieku, jednak kuria rzymska za wszelką cenę starała się utrzymać istniejący status quo i nie dopuszczać do wprowadzania zmian, które mogłyby znacznie uszczuplić prawa, przywileje i majątek Kościoła katolickiego oraz papiestwa. Narastające problemy prowadziły czasami do kryzysów, które czasami wybuchały z różną gwałtownością (schizmy, antypapieże, koncyliaryzm, husytyzm).

Jednolity i planowy nurt odnowy wewnątrz Kościoła widoczny był pod koniec XV wieku jedynie w Hiszpanii, gdzie kardynał Franciszek Jiménez de Cisneros (1436–1517) rozpoczął reformę Kościoła hiszpańskiego (wspieraną przez monarchię).

Wielokrotne wołania o sobór powszechny zaowocowały zwołaniem V Soboru laterańskiego (1511–1517), z którym wiązano nadzieje wprowadzenia koniecznych reform, jednak sobór ten po raz kolejny pokazał, że Kościół nie jest zdolny do samoodnowy ze względu na dążenie papiestwa do utrzymania zdobytej władzy i przywilejów (na Soborze tym Leon X uroczyście ponowił bullę Unam Sanctam dodając, że „nieposłuszeństwo papieżowi winno być karane śmiercią”)[


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 5:36, 26 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23331
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:32, 26 Paź 2024    Temat postu:

Michał wymiekł czy pisze nowy elaborat😊😉?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:26, 26 Paź 2024    Temat postu:

Semele napisał:
Michał wymiekł czy pisze nowy elaborat😊😉?

Sorry, ale czy uważasz, że ja na każdy temat muszę mieć zdanie?... :shock:
Wszystko ma mnie też interesować?...
Na zawołanie każdego, kto mnie "wywoła do tablicy" mam podejmować dyskusję?...

Otóż nie. :nie:
Mam za przeproszeniem "gdzieś" kwestię małżeństwa pana Kurskiego, a nawet nie mam też ochoty gadać o rozwodach kościelnych.
Nie może mi się nie chcieć o czymś pisać, czymś się zajmować?... :shock:

Chcesz o tym pisać?
- Przecież możesz. Pisz, jak chcesz. Forum jest bez cenzury, więc Ci tych Twoich uwag nikt nie usunie, ani nie przerobi na inną treść. Masz takie zainteresowania?...
- Wolno Ci je mieć. I ja nie mam też żadnego przeciw posiadaniu przez Ciebie zainteresowania tą sprawą. Rób to NA WŁASNY RACHUNEK. A także...
nie mieszaj tego tematu do wątku, który sobie zaplanowałem jako odnoszący się do mniej konkretno - personalnych spraw, a do DYSKUSJI NAD OGÓLNYM ZASADAMI.
Masz setki wątków, w których możesz publikować, co tam zechcesz. Nikt Ci tego nie zabrania. Więc co się mnie czepiasz, jakbym ja miał jakiś obowiązek zajmować się nawet tymi tematami, które akurat mi nie leżą, nie interesują mnie, albo akurat teraz nie mam ochoty o nich nic napisać (właściwie to nawet pomyśleć głębiej mi się o tym nie chce, bo nie uważam tego za ciekawe zagadnienie). Ale nie cenzuruję Ciebie - Ty sobie PISZ!
Będzie to beze mnie i chyba dobrze...

Jakbyś się czuła, gdyby ktoś narzucał Ci przymus wypowiadania się w kwestiach, które Cię nie interesują, nie czujesz się powołana do zajmowania się nimi?... Jak byś odebrała takie pretensje do siebie, sugerujace jakiś przymus stawania do dyskusji, ktore ktoś inny sobie wymyślił, że masz do takiej dyskusji stanąć? :shock:
Przyjemnie by Ci bylo?...


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 19:29, 26 Paź 2024, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23331
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:59, 26 Paź 2024    Temat postu:

Nie jestem pewna, że bez cenzury.

Gdy ja opisałam piekło w innyc i dobrze to wieszh odmianach chrzescijaństwa ktos przeniósł mój post. Gdy zrobił to katolikus jego post pozostał.

To Ty tak przenosisz moje posty? To co napisałam nie jest żadną dygresją i dobrze to wiesz. Podobnie jak wyrzucony niby spam. Jak coś nie pasuje to się to wyrzuca. Wuj się na łożku przewraca co robią z jego forum bez cenzury😊

Napisz wreszcie co to jest to cudzolóstwo.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 22:01, 26 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23331
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 6:00, 27 Paź 2024    Temat postu:

Może ja odpowiem jednak.

[link widoczny dla zalogowanych]


Zaproszenia do cudzołóstwa

Żyjemy w czasach, gdy coraz mniej par ma odwagę związać się z sobą na zawsze i zawierać związek małżeński. Młodzi ludzie zbyt często widzą, że małżeństwa ich rodziców mają tylko średni okres przetrwania. W wielu długotrwałych związkach dochodzi do licznych kryzysów. Zamiast jednego, trwającego przez całe życie małżeństwa, człowiek stał się „realistą” i dostosował się do sekwencji kolejnych, krótkotrwałych związków partnerskich. Cudzołóstwo, które kiedyś było postrzegane jako niemal przestępstwo, teraz stało się czymś „normalnym”.

Dopasowywanie teorii do zmieniającej się rzeczywistości nigdy nie trwa długo. Zatem ostatnio biolodzy behawioralni opublikowali badania, w których stwierdzili, że ludzie są tylko częściowo monogamiczni; biogenetycznie – przynajmniej mężczyzna – jest zaprogramowany na „zmianę” partnerów najpóźniej po czterech latach. W wielu publikacjach możemy przeczytać o stymulującym działaniu okazjonalnych zmian partnerów. Dlaczego mamy znosić wczorajsze dramaty, kiedy problem popędu można również rozwiązać pragmatycznie? Tylko te, mające 3000 lat słowa z Dziesięciu Przykazań stoją na przeszkodzie i uniemożliwiają jednemu lub drugiemu człowiekowi poddawanie się modnej obecnie zmianie stylu miłości. Jest to kwestia o fundamentalnym znaczeniu: chodzi o dwie zupełnie różne koncepcje.

Dwie koncepcje miłości

Koncepcja pierwsza, czyli nowa koncepcja, mówi: Człowiek jest wiecznie samotny, jest rodzajem metafizycznego singla. „Miłość” to tylko tymczasowe zetknięcie się dwóch istot, które trwa tak długo, jak długo mogą znieść swoje uczucia. Nie ma połączenia (nawet w dziedzinie seksu, przez który „traci się pierwotną siłę”).

Koncepcja druga, czyli stara koncepcja, mówi: „Nie jest dobrze, by człowiek był sam” (Rdz 2, 18), dlatego „mężczyzna opuści ojca i matkę, a połączy się ze swoją żoną. I staną się dwoje jednym ciałem. I tak już nie są dwoje, ale jedno ciało” (Mt 19, 5-6)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23331
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 6:09, 27 Paź 2024    Temat postu:

Dalej w tym tekście:

Małżeństwa chrześcijańskie są, zgodnie ze starym powiedzeniem, „zrobione w niebie”. Bóg coś tam przy nich robi. Ale co? Robi jedność z dwojga ludzi: ON je tworzy – jako prawdziwe zjednoczenie, które najbardziej widoczne jest w seksie kochających się osób. Dwoje ludzi zostaje wciągniętych w absolut Boskiej Miłości z inicjatywy samego Boga – a Bóg daje im siłę, błogosławieństwo, moc, wytrwałość. Dzięki temu w przyszłości, w środku zupełnie relatywnego świata, małżonkowie ukazują część absolutnej, nieodwołalnej Miłości Boga poprzez absolutną wierność. Stąd wiążące są słowa Jezusa: „co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela!” (Mt 19, 6). Kochankowie są obrazem – Bóg jest pierwowzorem. Są licencjobiorcami, Bóg zaś jest licencjodawcą.

Nawiasem mówiąc, wciąż dochodzi do pogwałcenia wierności, ponieważ chrześcijanie są i pozostają grzesznikami, ludźmi słabymi i targanymi pokusami. Ale te naruszenia nie są drobnymi przewinieniami, które przy odrobinie większej wzajemnej tolerancji mogłyby być również rozumiane jako ubogacenia małżeństwa. W rzeczywistości są jak podżeganie do nieufności wobec Miłości Boga. Wciągają w otchłań. I właśnie dlatego to przykazanie, które brzmi: Nie dopuścisz się cudzołóstwa! jest tak bardzo fundamentalne. Bez niego możemy stracić wiarę w miłość
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:10, 27 Paź 2024    Temat postu:

Semele napisał:
Dalej w tym tekście:

Małżeństwa chrześcijańskie są, zgodnie ze starym powiedzeniem, „zrobione w niebie”. Bóg coś tam przy nich robi. Ale co? Robi jedność z dwojga ludzi: ON je tworzy – jako prawdziwe zjednoczenie, które najbardziej widoczne jest w seksie kochających się osób. Dwoje ludzi zostaje wciągniętych w absolut Boskiej Miłości z inicjatywy samego Boga – a Bóg daje im siłę, błogosławieństwo, moc, wytrwałość. Dzięki temu w przyszłości, w środku zupełnie relatywnego świata, małżonkowie ukazują część absolutnej, nieodwołalnej Miłości Boga poprzez absolutną wierność. Stąd wiążące są słowa Jezusa: „co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela!” (Mt 19, 6). Kochankowie są obrazem – Bóg jest pierwowzorem. Są licencjobiorcami, Bóg zaś jest licencjodawcą.

Nawiasem mówiąc, wciąż dochodzi do pogwałcenia wierności, ponieważ chrześcijanie są i pozostają grzesznikami, ludźmi słabymi i targanymi pokusami. Ale te naruszenia nie są drobnymi przewinieniami, które przy odrobinie większej wzajemnej tolerancji mogłyby być również rozumiane jako ubogacenia małżeństwa. W rzeczywistości są jak podżeganie do nieufności wobec Miłości Boga. Wciągają w otchłań. I właśnie dlatego to przykazanie, które brzmi: Nie dopuścisz się cudzołóstwa! jest tak bardzo fundamentalne. Bez niego możemy stracić wiarę w miłość

Wedle katolickiej nauki małżeństwo jest ślubowaniem SOBIE - małżonkowie wzajemnie sobie przysięgają. Kapłan, zgromadzone (także Bóg?...) osoby są tu więc bardziej w roli świadków. Tu jest ciekawe to, że może małżonkowie mogliby się nawzajem zwolnić z owych ślubów?...
- rzecz do zastanowienia. :think:

PS.
W trybie ogólnych rozważań nad samą istotą małżeństwa (bez "angażowania" konkretnych osób), a także związku między kobietą, a mężczyzną gotów jestem o sprawie podyskutować. Jeśli będziesz miała ochotę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23331
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:05, 28 Paź 2024    Temat postu:

Małżeństwo jest sakramentem Michale.
Ja po prostu nie rozumiem tak niefrasobliwego podejścia do tego aktu u katolików. Chociaż mam znajome osoby w realu, które tak tego nie traktują.
Dwie dziewczyny i ich mężów.

Natomiast ślub cywilny to zupełnie coś innego.

Jeśli chodzi o wyznawaną religię dla mnie ważna jest spójność. Niestety na ogół się z nią nie spotykamy. Przyznasz mi rację czy masz inne odczucia?


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 0:08, 28 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:37, 28 Paź 2024    Temat postu:

Semele napisał:
Małżeństwo jest sakramentem Michale.
Ja po prostu nie rozumiem tak niefrasobliwego podejścia do tego aktu u katolików. Chociaż mam znajome osoby w realu, które tak tego nie traktują.
Dwie dziewczyny i ich mężów.

Natomiast ślub cywilny to zupełnie coś innego.

Jeśli chodzi o wyznawaną religię dla mnie ważna jest spójność. Niestety na ogół się z nią nie spotykamy. Przyznasz mi rację czy masz inne odczucia?

Wygłosiłaś tu dużo stwierdzeń. Częściowo mam podobne uczucia, częściowo jakby odmienne. Nie potrafię tak po prostu z całością tego się ani zgodzić, ani nie zgodzić. To jest u mnie dużo bardziej złożone.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23331
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 4:33, 28 Paź 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Małżeństwo jest sakramentem Michale.
Ja po prostu nie rozumiem tak niefrasobliwego podejścia do tego aktu u katolików. Chociaż mam znajome osoby w realu, które tak tego nie traktują.
Dwie dziewczyny i ich mężów.

Natomiast ślub cywilny to zupełnie coś innego.

Jeśli chodzi o wyznawaną religię dla mnie ważna jest spójność. Niestety na ogół się z nią nie spotykamy. Przyznasz mi rację czy masz inne odczucia?

Wygłosiłaś tu dużo stwierdzeń. Częściowo mam podobne uczucia, częściowo jakby odmienne. Nie potrafię tak po prostu z całością tego się ani zgodzić, ani nie zgodzić. To jest u mnie dużo bardziej złożone.


Rozumiem. Odpowiedz tylko na jedno pytanie: Czy uważasz małżeństwo za sakrament?


Jest ich siedem: chrzest, bierzmowanie, Eucharystia, pokuta, namaszczenie chorych, kapłaństwo i małżeństwo. Sakramenty. Jakie jest ich znaczenie?

Są nieodłącznym elementem życia każdego chrześcijanina.Obejmują wszystkie etapy i wszystkie ważne momenty życia chrześcijanina: od narodzin, poprzez rozwój chrześcijańskiego życia wiary, po uzdrowienie i dar posłania. Każdy ważny moment przejścia zostaje uświęcony. Jest ich siedem: chrzest, bierzmowanie, Eucharystia, pokuta, namaszczenie chorych, kapłaństwo i małżeństwo.

Czym jest sakrament?
Jak wyjaśnia Katechizm Kościoła Katolickiego, sakramenty są skutecznymi znakami łaski, ustanowionymi przez Chrystusa i powierzonymi Kościołowi. Przez te znaki jest nam udzielane życie Boże. Obrzędy widzialne, w których celebruje się sakramenty, oznaczają i urzeczywistniają łaski właściwe każdemu sakramentowi. Przynoszą one owoc w tych, którzy je przyjmują z odpowiednią dyspozycją. Celem sakramentów jest uświęcenie człowieka, budowanie mistycznego Ciała Chrystusa oraz oddawanie kultu Bogu (KKK 1123). Poprzez sakramenty uczestniczymy w życiu i działaniu samego Boga.

Sakramenty – historia
Doktryna katolicka na temat sakramentów kształtowała się przez wieki. Siedem sakramentów wymienił po raz pierwszy IV Sobór Laterański w 1215 roku, a w 1274 roku II Sobór w Lyonie określił, które ze świętych obrzędów najwierniej odzwierciedlały czyny Chrystusa, postawy i Jego trwałą obecność. Sobór w Trydencie (1545-1563) ogłosił dogmat, że istnieje siedem sakramentów i zdefiniował je jako „zewnętrzne znaki łaski, ustanowione przez Chrystusa”. Sobór Watykański II (1962-1965) orzekł, że sakramenty są znakami obecności Chrystusa i zetknięciem się ze zmartwychwstałym Panem i przez nie Jezus działa w świecie.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 4:39, 28 Paź 2024, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:11, 28 Paź 2024    Temat postu:

Semele napisał:
Rozumiem. Odpowiedz tylko na jedno pytanie: Czy uważasz małżeństwo za sakrament?

Tak to Kościół nazwał w przypadku ślubów kościelnych. Nie bardzo rozumiem, co tu do rzeczy ma moje "uważanie".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23331
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:27, 28 Paź 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Rozumiem. Odpowiedz tylko na jedno pytanie: Czy uważasz małżeństwo za sakrament?

Tak to Kościół nazwał w przypadku ślubów kościelnych. Nie bardzo rozumiem, co tu do rzeczy ma moje "uważanie".


To czy jesteś integrystą i traktujesz to poważnie czy na luzie?
Czy jesteś pluszakiem :wink:

Za nazwą kryje się zawsze jakis pogląd. Jestem ciekawa Twojego pogladu.

Dlaczego nie chcesz wyrazić swojego zdania na ten temat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23331
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:27, 28 Paź 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Rozumiem. Odpowiedz tylko na jedno pytanie: Czy uważasz małżeństwo za sakrament?

Tak to Kościół nazwał w przypadku ślubów kościelnych. Nie bardzo rozumiem, co tu do rzeczy ma moje "uważanie".


To czy jesteś integrystą i traktujesz to poważnie czy na luzie?
Czy jesteś pluszakiem :wink:

Za nazwą kryje się zawsze jakis pogląd. Jestem ciekawa Twojego pogladu.

Dlaczego nie chcesz wyrazić swojego zdania na ten temat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23331
Przeczytał: 91 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:27, 28 Paź 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Rozumiem. Odpowiedz tylko na jedno pytanie: Czy uważasz małżeństwo za sakrament?

Tak to Kościół nazwał w przypadku ślubów kościelnych. Nie bardzo rozumiem, co tu do rzeczy ma moje "uważanie".


To czy jesteś integrystą i traktujesz to poważnie czy na luzie?
Czy jesteś pluszakiem :wink:

Za nazwą kryje się zawsze jakis pogląd. Jestem ciekawa Twojego pogladu.

Dlaczego nie chcesz wyrazić swojego zdania na ten temat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin