Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34233
Przeczytał: 84 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:35, 10 Sty 2023 Temat postu: Paradoks celowego działania |
|
|
Jest pewien rodzaj paradoksu działania celowego. Polega on na tym, że aby sformułować możliwie najbardziej poprawny cel dla przyszłego działania, niezbędne jest maksymalnie bezstronne, nieobciążone nastawieniami ocenienie okoliczności spraw, czyli trzeba przyblokować wszelkie cele pasożytnicze, wpływające na rozpoznanie swoją życzeniowością.
Inaczej mówiąc, aby działać celowo, trzeba być w stanie - na etapie formułowania/poszukiwania celu - wygasić w rozpoznaniach wszystkie cele inne, niż związane z ciekawością i samym postawieniem (bezstronnie) pytania. Wtedy dopiero nasza percepcja będzie nieobciążona życzeniowością, wtedy dopiero mamy szanse rozpoznawać sam świat zewnętrzny, a nie chochoły naszego umysłu na temat tego świata, jakie stawia przed nam nasza ulegająca naciskom i manipulacjom natura. Wyłoniony w takich warunkach cel ma szansę być tym celem dla nas rzeczywiście poprawnym - bo będzie celem najbliższym obiektywnej syntezie
- poprawnej wiedzy o świecie zewnętrznym
i
- takim rozpoznaniom tych naszych potrzeb (cel wynika z tych potrzeb), które są rzeczywiście odwzorowaniem naszej natury.
Błędem jest pomieszanie tych dwóch - tak odmiennych, że jakby sprzecznych wzajemnie - etapów celowego działania:
1. etapu poszukiwania celu, formułowania jego adekwatnych do naszej natury parametrów
i
2. etapu realizacji celu, który na etapie wcześniejszym został sformułowany.
Na tym drugim etapie życzeniowość jest już jak najbardziej na miejscu, wręcz się tą życzeniowością intencjonalnie posługujemy. Ale owa życzeniowość przy poprawnym podejściu będzie miała swoje źródło w bezstronnym, nie skażonym zafałszowaniem osądzie.
|
|