Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33386
Przeczytał: 72 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:13, 16 Lis 2020 Temat postu: Osobowa moc a słabość w stwierdzaniu |
|
|
Dzisiaj chyba mi się ta kwestia ułożyła tak, że potrafię ją przedstawić bardziej klarownie, niż dotychczas. Sprawę uważam za fundamentalną w stopniu wyższym niż to sobie standardowo wyobrażamy. W niej się zawiera zrozumienie, uładzenie się z własną mocą i słabością, z kontaktami z ludźmi i światem.
Pytanie wprowadzające brzmi: co buduje zasadność dla naszych stwierdzeń?
Z grubsza widzę tu dwie, bardzo ogólnie rozumiane możliwości - kategorie
1. Z powodu mnie osobiście - aspekt subiektywny, indywidualny
2. Z powodów będących poza moją gestią - jest tu zdanie się na werdykt zewnętrzny
Zilustruję te kategorie dwoma bardzo nieskomplikowanymi (możliwie bez mieszania tych kategorii) przykładami.
Gdy twierdzę "smakują mi pomarańcze", odwołuję się do powodów subiektywnych, mojego osobistego odczucia smaku.
Gdy twierdzę: "jest godzina 15:20", to odwołuję się do czegoś niezależnego od mojej osoby, zewnętrznego, zobiektywizowanego wzorcami, które nie ode mnie pochodzą.
Każde stwierdzenie jakie ktoś wygłasza, da się zaliczyć jakoś do tych kategorii. Przy czym praktycznie nie występuje tu postać absolutnie czysta. Nawet te moje przykłady, które skonstruowałem w stronę możliwie maksymalnego pokazania specyfiki, jednak też zawierają domieszkę tej drugiej kategorii.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 18:24, 16 Lis 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|