Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34217
Przeczytał: 78 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:39, 27 Sty 2025 Temat postu: Od pojmowania intuicyjnego do modelowania i logiki |
|
|
Mam wrażenie, że mało osób ma przemyślane głębiej zagadnienie jak myślimy, czyli jak to jest, iż startując od bodźców zmysłowych, umysł na koniec buduje jakieś stwierdzenia, które potem z kolei ocenia pod kątem ich prawdziwości. Większość ludzi przyjmuje (wg mnie naiwną) interpretację swojego wnioskowania na zasadzie "przecież jestem logiczny w rozumowaniu, bo mogę wskazać jakiś powód, dla którego coś twierdzę". W typowym, obiegowym, niepogłębionym odczuciu bycie "logicznym" sprowadza się do wskazania JAKIEJKOLWIEK PRZESŁANKI do decyzji. Emocjom, które w istocie niepodzielnie sterują takim człowiekiem, to w zupełności wystarcza, a wręcz, z emocjonalnej perspektywy patrząc, "źle by było", gdyby obraz zaczął się tu komplikować o np.:
- sprawdzenia, czy alternatywne rozwiązania nie są lepsze
- zweryfikowania, czy aby na pewno spełniamy swoje własne kryteria
- w ogóle przemyślenia kwestii, jakie kryteria stosujemy, co właściwie uznajemy za błąd, a co za sukces we wnioskowaniu
- skonfrontowania swoich rozwiązań z tym, co mogą tu zaproponować inni ludzie
i ogólnie wpasowania całego tego obrazu w szerszy kontekst spraw, w alternatywne narracje mentalne, które stają się podstawą tego, że w ogóle mamy WYBÓR, a nie tylko realizujemy to, co zleca nam zewnętrzna wobec osoby rzeczywistość.
Aby się stać tu podmiotem, aby zacząć realnie wybierać w życiu, czyli aby stawać się wolnym, trzeba przejść trudną mentalnie drogę - UŚWIADAMIANIA SOBIE ALTERNATYW dla naszych wyborów. Dzięki zdobyciu umiejętności postrzegania rzeczywistości w trybie "teraz widzę to TAK, a mam świadomość, że alternatywną opcją jest ...", umysł przestaje być zarządzany zewnętrznymi okolicznościami, a zaczyna stawać się (powoli, bo to jest proces, tego nikt nie ma gotowego na start swojego życia) tu panem, graczem, zarządzającym.
Kluczową kwestią w tej drodze ku mentalnej wolności jest uświadomienie sobie ogólnego schematu, jakiemu podlega właściwie każde rozumowanie, które prowadzi do wnioskowania o świecie i sobie samym. Ten schemat można by opisać jako:
1. Pierwszy impuls dla umysłu jest zawsze INTUICYJNY, czyli rozmyty we wnioskach, nieścisły, nieoferujący modelowania, niestosujący sformułowanych definicji, a bazujący na ODCZUWANIU.
2. Poprzez PORÓWNANIA tego, co daje pierwszy impuls do tego, co już zgromadzone w pamięci, umysł dostaje szanse na WARTOŚCIOWANIE owych intuicji, aby dalej z tych intuicji WYŁANIAĆ DEFINICJE, czyli zacząć rozumować POJĘCIOWO.
3. Myślenie LOGICZNE tworzy się jako efekt osiągnięcia odpowiednio wysokiego poziomu wyłonienia się pojęć z "mgły" intuicyjnego rozmycia. Wtedy też pojawia się możliwość traktowania rozpoznań SPÓJNIE I KONSEKWENTNIE.
Myślenie intuicyjne jest z zasady niekonsekwentne (przynajmniej patrząc od strony logicznej), dla intuicji liczy się AKTUALNE WRAŻENIE, a nie to, jakie powiązania z resztą rozumowania są utrzymane. Intuicja jest bliska emocjom, pragnieniom, uczuciom, które potrafią zmieniać się w sposób trudny do przewidzenia. To dopiero logika nadaje myśleniu STAŁOŚĆ - TRWAŁOŚĆ.
|
|