Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33360
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:26, 16 Wrz 2020 Temat postu: O człowieczeństwie bardziej lirycznie |
|
|
Jak przymierzalnia
Nasze jestestwo jest trochę jak przymierzalnia
bierzemy siebie, ubierając się w jakieś nowe sytuacje, nowe uczucia
a potem przeglądamy się sobie jakby w lustrze
czy potrafilibyśmy takiego siebie zaakceptować?
Czy do twarzy nam z miłością?
Czy pasuje do nas bycie tyranem?
Czy akceptujemy nas samych, którzy coś tam, jakoś tam?...
Nie wiemy kim jesteśmy tak naprawdę
widujemy siebie zawsze w jakichś strojach
zawsze jest jakiś kontekst, który przyoblekł nasze jestestwo w konkrety
i jest jeszcze to lustro - ta percepcja siebie własnymi oczami i własnym umysłem
Problem mają ci, co się sobie skrajnie nie podobają
jaki strój by nie założyli, jak bardzo nie upiększyliby się zewnętrznie
i tak pomyślą: nie umiem siebie zaakceptować
choć są i narcyzi, którzy w co by się mentalnie nie ubrali
będą się uznawać za siódmy cud świata
Lustra w przymierzalniach oszukują, wyszczuplają nasze sylwetki, zachęcają do zakupu
Można sobie wytworzyć takie oszukujące życiowe lustro
można przekonywać, jacy to piękni jesteśmy
nawet ktoś może uznać to za racjonalną postawę - bo po co się dręczyć samokrytyką?...
Ale jest chyba jakaś granica w tuszowaniu prawdy
jest nią bycie skompromitowanym w oczach otoczenia,
które samozadowolonych tak totalnie bezpodstawnie zgodnie uznaje za żałosnych durniów.
Michał Dyszyński Warszawa, 16.09.2020
|
|