Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:36, 05 Lis 2024 Temat postu: O co pytamy - jak jest?, czy: kto wygrywa? |
|
|
Pod tym względem ludzkość dzieli się na dwa odmienne rozumienia sensu życia:
Jest frakcja walcząca o tryumf, o wywyższenie, o to Kto - kogo? Kto kogo zniszczył, wygrał, zabił?...
i
Jest też frakcja, dla której sensem jest pytać: jak się rzeczy mają a adekwatnym opisie? Albo: jak mogę pomoc ulepszyć ten świat, czyniąc go szczęśliwszym dla wszystkich? - ciesząc się, gdy nikt nie cierpi, a ludzie są sobie życzliwi i nikt nikogo nie poniża.
Te frakcje ludzi o jakże odmiennych celach życia się nawzajem nie rozumieją.
Gdy coś mówi swobodnie osoba z tej pierwszej frakcji, to zapewne będzie szybko poruszała kwestię porównywania się wzajemnie, albo tego, kto tu komu co zawinił, kto się czuje skrzywdzony tym, że może niewystarczająco go uhonorowano.
Gdy swobodnie wypowiada się osoba z drugiej frakcji ludzkości, to kwestie osobiste zejdą na dalszy plan, dużo rzadziej będzie poruszana kwestia win i żalów wzajemnych, będzie znacznie mniej porównywania się, szukania powodów do pretensji do kogoś. Za to tacy ludzie będą starali się pytać o to, jak komuś pomóc, czy jak wygląda świat, co jest na nim ciekawego, fascynującego.
Frakcja walcząca wciąż aspiruje, wciąż jest głodna pochwał i wywyższenia, nie docenia tego co ma, ciągle ma roszczenia, pretensje.
Frakcja ludzi skupionych na poznawaniu obiektywnym rzeczywistości gdzieś w tle daleko ma te wszystkie wywyższania się i zwyciężania, bo "ma wazniejsze sprawy na głowie" - być kreatywnym dla dobra ogólnego, być użytecznym. Ci się pogodzą łatwiej także z tym, że ich pominięto w uznaniu, nagradzaniu - bo oni uważają, że to nie to, jak ludzie ich widzą świadczy o nich, lecz to jacy rzeczywiście byli.
|
|