|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34032
Przeczytał: 59 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:53, 25 Gru 2023 Temat postu: Niezależność kontra zaangażowanie - czego naprawdę chcemy? |
|
|
Nasze pragnienia są rozdarte. Gdy dzieje się nie wedle wzbudzonych w nas emocji, szczególnie wtedy, gdy siły zewnętrzne dołożyły jakiś swój wkład, to pragniemy uciąć te więzy zależności z wrednym światem, który zadziałał wbrew temu, co zapewnia nam satysfakcję. Z drugiej strony jednak bez tego ryzyka nie ma też na tę satysfakcję w ogóle szans.
Jesteśmy jakoś rozdarci pomiędzy pragnieniem niezależności, samostanowienia jak najdalej idącego, a postawą dokładnie przeciwną - bycia zależnym, ale w związku z tym także dla kogoś ważnym, bycia obdarowywanym czyjąś uwagą, miłością, chęcią związku z nami, współzależnością. Kochając będziemy w tej miłości zależni od tego, kogo kochamy - nie ma jak być inaczej!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34032
Przeczytał: 59 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:22, 25 Gru 2023 Temat postu: |
|
|
To mi się wydaje jedno z bardziej fundamentalnych odkryć o ludzkiej naturze, o pragnieniach, które z jednej strony są w nas silne, bardzo chcemy, aby się spełniły, jednak gdyby rzeczywiście się spełniły, to byśmy dopiero byli z tego tytułu nieszczęśliwi!...
Niby chcemy rządzić, chcemy opanować ten świat, być na szczycie, wygrywać. Tylko że gdyby nam się udało nasz cel osiągnąć, to owo osiągnięcie ostatecznie by nas unieszczęśliwiło, odbierając wszelki sens naszemu istnieniu. Chcemy, aby "było po naszemu", lecz jakby wszystko się stało po naszemu, to pierwsze co byśmy próbowali zrobić, to zrobić jakieś inne "po naszemu", a jak byśmy to inne osiągnęli, to jeszcze inne i jeszcze...
Bo osiągnięcie pełnej władzy, sprawczości, podporządkowania sobie wszystkiego wokół nas zniszczyłoby nam powód do dalszych satysfakcji, już nic nie byłoby do zdobycia, już wszystko by stało się niewarte wysiłku. W tym płaskim, beznamiętnym, pozbawionym wartości życiu, w którym nuda i totalny brak realnych wyzwań zabiłyby wszelką szansę na szczęście, nie chcielibyśmy już trwać. Wolelibyśmy wtedy nie istnieć.
Życie ma barwę tylko wtedy, gdy jest w nim coś do osiągania, jest jakaś radość doświadczania nowości, podejmowania wyzwań. Te zaś oznaczają, iż jest coś przez nas niekontrolowanego, coś, co może nas uradować jako niespodzianka, jako odkrycie ważnej dla nas rzeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|