Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

(Nie)dojrzałość dyskusyjna ujawnia się przy kontrowersjach

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 74 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:56, 10 Sie 2024    Temat postu: (Nie)dojrzałość dyskusyjna ujawnia się przy kontrowersjach

Są w zasadzie dwa główne kierunki reakcji na to, że nasz partner w dyskusji się z nami w czymś nie zgadza:
- reakcja zaciekawienia, połączona z chęcią, ustalenia, w czym się zawiera różnica zdań
- złość, że ktoś "się sprzeciwia", ośmiela się mieć swoje zdanie.

W kontekście intelektualnego trybu dyskusji złość z tego tytułu, że ktoś ma inne zdanie niż my, powinna być uznana za reakcję niedojrzałych emocji, nieprzemyślanych pragnień. Jest w tym oddanie się egotycznemu oczekiwaniu, iż już teraz, natychmiast być zaakceptowanym, bezwarunkowo ze swoimi przekonaniami i w pełnej postaci, niezależnie od wszystkiego. Jest w tym też często aspekt dominacji, wykazywania sobie, że się umie narzucać swoje zdanie innym. W intelektualnej dyskusji taka postawa jest po prostu nie na miejscu.
Reakcja intelektualnie dojrzała jest związana z opanowaniem frustracji i złości z tytułu niezgody w jakiejś sprawie, bo człowiek ją reprezentujący zrozumiał już kluczowe okoliczności związane z doskonaleniem się w rozumieniu świata, modelowaniu zjawisk i idei:
1. Że nasz rozmówca przecież na nasze żądanie nie "nie wyskoczy" ze swojego widzenia świata. Dochodzenie do zgodnej wizji jest procesem, w którym powinien brać udział uczciwy, niezaburzony (niepoganiany żądaniami despotycznego partnera w dyskusji) osąd.
2. A w ogóle to my sami też nie mamy przecież absolutnej pewności racji, więc - jeśli zakładamy symetrię w dyskusji - tak samo od nas można oczekiwać postawy dostosowania się, jak to my ją mielibyśmy oczekiwać.
3. Poza tym języka często nieprecyzyjnie się używa, są różne konwencje, więc często będzie tak, że tylko innymi słowy nazywamy z grubsza to samo podejście do spraw i często wystarczy wyjaśnić, co się rozumiało, gdy się oponowało na słowa oponenta, aby dojść do porozumienia.
4. Niekiedy wystarczy doprecyzować priorytety, spokojnie wyjaśnić motywy, aby się okazało, że dyskutanci w gruncie rzeczy myślą o tym samym, tylko w ferworze dyskusji skupili się na odmiennych aspektach sprawy.

To wszystko oczywiście nie będzie przemawiało do dyskutantów, którzy od początku mają silnie rywalizacyjną wizję dyskusji. Bo oni w ogóle nie po to dyskutują, aby coś uzgodnić, lecz tu jest właściwie przeciwny cel - chodzi o starcie się dwóch ego, chodzi o wykazanie "kto - kogo?".

Kluczowym aspektem jest KONTROLA, czyli PANOWANIE NAD IMPULSAMI I INNYMI BEZWIEDNYMI REAKCJAMI. Dojrzały dyskutant ma pod kontrolą zarówno większość swoich przekonań (rozumie, skąd się wzięły, zna granice, poza którymi one nie obowiązują), jak i swoje odruchy w reakcji na odpowiedzi oponenta. Mając tę kontrolę, nie reaguje się przesadnie, nie wpada się w silne emocje, lecz jest się w stanie oceniać rzeczywistość wieloaspektowo, ważąc argumenty, mając świadomość ograniczeń dla przyjętych konwencji i założeń.
Osoby niemające kontroli mimowolnie raczej próbują się emocjonalnie rozładować, poczuć energetyczne emocje, puścić na żywioł instynktowne reakcje. Oni też mają silnie ograniczoną zdolność szerszego spojrzenia na sprawę, uwzględnienia argumentów nowych, dostrzegania czegoś wcześniej pominiętego i w ogóle nawet zorientowania się, na którym etapie rozumowania aktualnie jesteśmy. Osoby emocjonalnie pobudzone i niemające kontroli po prostu próbują naciskiem personalnym "rozstrzygać" kwestie merytoryczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 74 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:27, 10 Sie 2024    Temat postu:

Niedojrzały mentalnie dyskutant zapewne wziął swoje przekonania z tak samo niedojrzałej postawy myślenia o sprawie, jak niedojrzała jest jego polemika. W większości przypadków niedojrzały intelektualnie dyskutant nie tyle ważył argumenty, nie tyle precyzyjnie rozliczał przesłanki, co raczej dekretował je do najsilniejszej opcji - najsilniejszej w emocjach, a nie w rozumie. Tak jak wtedy decydowało niecierpliwe pragnienie uznania, iż to co pierwsze przyszło mu do głowy, musi się okazać słuszne całkowicie i ostatecznie, tak i w dyskusji objawi się dokładnie ten sam typ postawy - objawi się w lekko odmienionej postaci, tej skierowanej na oponenta, ale tak samo niecierpliwej, tak samo nieskorej do UWZGLĘDNIENIA WSZYSTKICH ASPEKTÓW SPRAWY.
Bo niedojrzały mentalnie dyskutant - mysliciel wszystko chciałby mieć na już, ostateczne, absolutne, a oponenci mają się ugiąć, poniżyć, nie dyskutować z rzekomo jedynie słuszną wersją. Jest silna intencja, a więc tą intencją wszystko ma "zostać załatwione w sposób ostateczny".
A tymczasem intelektualny tryb dochodzenia do sensu spraw inaczej działa - ten tryb jest chłodny, precyzyjny, niepomijający niczego, co może mieć znaczenie. Tryb intelektualny szuka obiektywizmu, a ścieżką do niego, jest przecież zablokowanie pozamerytorycznych wpływów. Tu ma decydować maksymalnie chłodny i precyzyjny osąd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33732
Przeczytał: 74 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:05, 10 Sie 2024    Temat postu:

Wrzucam kopię własnego posta z wątku obok, czyli też z mojego bloga, bo bardzo tu pasuje:
Michał Dyszyński napisał:
Michał Dyszyński napisał:
W intelektualnie poprawnej dyskusji spór toczy się nie o to, KTO ma rację, tylko W CZYM JEST owa racja.

W dyskusji personalnego sporu z kolei nie liczy się to, jaka jest racja, która idea okazała się poprawną, bo wtedy liczy się, kto komu dokopał. Bywać będzie tak, że dyskutanci nawet zapomną, o co pierwotnie chodziło, bo tak się zajmą tym, kto wygrywa, kto jest dominatorem, a kto uległ.
Z kolei w intelektualnej dyskusji nakierowanej na rozstrzyganie idei, będzie niekiedy odwrotnie - tu obie strony dawno się pogodzą, już osobiście nikt nikomu nie będzie stawiał zarzutów, bo obaj się razem będą tylko głowili nad tym jak teraz pogodzić te kwestie ideowe. Wszak akurat w tej dyskusji okazało się, że uwagi zaprezentowane przez obie strony są ważne, kwestie podnoszone przez tak jedną, jak i drugą stronę mają swój uzupełniający sens, jednak trudno jest je ze sobą zintegrować. W tej sytuacji obaj dyskutanci, będący początkowo przeciw sobie, po uzgodnieniu definicji i rozumienia spraw zgodnie kombinują, jak mogłoby wyglądać ich wspólne rozwiązanie problemu.


Jeszcze uwaga komentarza.
Czym w ogóle jest dojrzałość?...
- Pewnie najbardziej zdolnością do spojrzenia na siebie samego z dystansu, uznania, iż nie jest się pępkiem świata. Ale kto wie, czy nie bardziej kluczowa jest tu inna świadomość - taka, że: prawda, rozumiana jako niezaburzony emocjami i życzeniowością ogląd spraw jest dla mnie, jest wielkim darem dla własnego umysłu, który ma daleko większą wartość od możliwości ogłaszania się jakimś tam tryumfatorem w jakiejś tam konkurencji czy sporze. Bo z przyjęcia prawdy, a nie zakłamania biorą się potem decyzje, osądy spraw, które budują rozumienie w szerszej perspektywie, a satysfakcja zwycięstwa najczęściej wkrótce wyparuje ze świadomości i nic z niej nie zostanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin