Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34877
Przeczytał: 85 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:18, 19 Mar 2025 Temat postu: Natura przyjemności, satysfakcji a wolność |
|
|
Czym jest przyjemność?...
- Zwykle jest pobudzeniem jakichś nerwów za przyjemność odpowiadających.
Mamy naturalne pragnienie przyjemności. Jednak dążąc do przyjemności bezrefleksyjnie, w całości się temu dążeniu oddając, tracimy wolność - stajemy się zawiadywani tymi zmysłami, determinowani nimi.
Optymalizując swoje działania tylko na samym dążeniu przyjemności, zapewne będziemy zbiegali do przyjemności jawiącej się jako najsilniejsza. Z tym jednak jest ten problem, że nie znając wszystkich form przyjemności, nawet nie wiemy, czy dobrą drogą idziemy, gdy tę napotkaną przyjemność staramy się utrwalić, przybliżać do jej rdzenia. Jeśli się nie oderwiemy od przyjemności aktualnie się objawiającej, choćby po to, aby skonfrontować ją z przyjemnością konkurencyjną, to nigdy nie przeżyjemy tych lepszych przyjemności w sytuacji, gdy kapryśny świat nie zechce nam tych lepszych przyjemności zaprezentować jako pierwszych.
Życie zresztą psuje nam osiąganie przyjemności choćby przez to, że wysyca nam przyjemne doznania, czasem wręcz je przemienia na odwrotność - przykrość. Zjedzenie cukierka jest przyjemnością, jednak zjedzenie szybko dużej ilości cukierków, po relatywnie krótkim czasie przyjemnych doznań, zafunduje nam rozstrój układu pokarmowego (i nie tylko pokarmowego), co objawi się przykrością, bólem. Dlatego z góry można skreślić tę najprostszą strategię osiągania przyjemności, polegającą na dążeniu do tej przyjemności, którą widzimy na wierzchu wszystkiego, co się jawi. To jednocześnie oznacza, iż musimy się pogodzić z tym, że oprócz doznawania przyjemności, będą się pojawiały też jakieś formy dyssatysfakcji, mniejszego odczuwania przyjemności, czasem może nawet przykrości.
Wolność zyskuje ten, kto się nie boi przykrości, który przejściowe okresy dyssatysfakcji jest w stanie przetrzymać.
|
|