Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33386
Przeczytał: 72 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:52, 15 Wrz 2023 Temat postu: Myślenie twórcze i odkrywcze a agitacja |
|
|
W rozumieniu tego wątku słowo "agitacja" będę rozumiał szerzej, niż to się standardowo w języku uznaje. Standardowo "agitacją" jest jakaś forma namawiania kogoś do czego - do jakiejś idei, wsparcia jakiegoś stanowiska, grupy ludzi. Agitacja w dyskusji, rozmowie oczywiście bierze się z pewnej szerszej postawy agitacyjnej, z myślenia agitacyjnego, czyli ogólnie z takiego nastawienia do oceny rzeczywistości, takiego doboru argumentów, aby odbiorca dał się do celu agitacji przekonać.
Myślenie agitacyjne jest zatem oparte o paradygmat: tak CELOWO dobieramy argumenty i rozpoznania, aby wyszło na tezę, za którą agitujemy.
Agitacyjne myślenie jest myśleniem jawnie stronniczym, nieobiektywnym, nakierowanym na cel.
Przeciwieństwem myślenia agitacyjnego, jest myślenie OBIEKTYWIZUJĄCE, oparte o NIE FAWORYZOWANIE przesłanek w stronę żadnego rozstrzygnięcia.
W skrócie w tekście będę nieraz nazywał myślenie agitacyjne po prostu "agitacją", czyli agitacją myślową.
Trzecim kierunkiem rozważań jest w tym wątku myślenie twórcze. Definiuję je, jako myślenie, w którym pojawiają się nowe, czyli nie znane, a przynajmniej nie uwzględniane w tym kontekście wcześniej wnioski. Jaki jest związek myślenia twórczego z myśleniem agitacyjnym i obiektywizującym?...
- Wg mnie wcale nieoczywisty!
Myślenie twórcze wymaga bowiem chyba obu tych składników - aspekty agitacji za jakimś rozwiązaniem, a jednocześnie aspektu obiektywizującego. Z samej agitacji możemy uzyskać jedynie w kółko potwierdzanie tego samego, co na początku. Bo tak właśnie działa agitacja, że odrzuca to, co przeciwne tezie, która została uznana za cel. Jednak myślenie "zbyt" obiektywizujące też może nie sprzyjać twórczym wnioskom. Obiektywizm przesadzony jest ze swojej natury agnostyczny, nie wyróżniający, skupiony na wszystkim na raz, na uznawaniu: może być tak, ale może być też odwrotnie, owak, czy nawet siak... Bo właściwie "wszystko" być może, jeśli się na niczym skupiamy, jeśli jakoś aspektu agitacji w stronę jakoś tam założoną nijak nie uwzględnimy.
Twórcze myślenie zdaje się wymagać obu tych składników, a do tego MĄDRZE ZE SOBĄ POŁĄCZONYCH. Obiektywizm jest bardzo ważny na etapie zbierania danych, kolekcjonowania rozpoznań, bo jeśli go zabraknie to zwyczajnie zmarnuje się część tej roboty rozpoznawczej, jako że agitujący cel odfiltruje z uznanych rozpoznań te, które nie są zgodne z założonymi celami. To zaś zablokuje możliwość dostrzeżenia nowych aspektów i w konsekwencji rozwoju koncepcji. Z drugiej strony, po jakimś tam sformułowaniu koncepcji w cenie zaczyna być agitacja (może w znaczeniu roboczym, ale jednak) za tą koncepcję. Koncepcję trzeba rozwinąć, uzasadnić, uściślić. Trzeba w nią jakoś uwierzyć, pójść za jej wskazaniem. Choć...
po jakimś czasie rozwoju koncepcji dochodzi do potrzeby jej zweryfikowania. A wtedy znowu wchodzi do gry myślenie obiektywizujące, krytyczne wobec pierwotnego kierunku myśli.
|
|