Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Myślenie skrycie zarządzane emocjami

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:02, 15 Lis 2023    Temat postu: Myślenie skrycie zarządzane emocjami

Macam to zagadnienie w różnych wątkach od lat, ale chyba brakowało wątku, który by stawiał sprawę najbardziej wprost i jasno. Więc to będzie ten wątek.

Myślę, że większość jako tako już świadomych siebie ludzi zgodzi się z tezą, iż emocje silnie wpływają na nasze myślenie. Łatwo jest dostrzec wpływ tych emocji na myślenie u innych osób. Dostrzeżenie tego samego u siebie dla wielu zdaje się być gigantycznym mentalnym problemem, związanym z dotknięciem ich bardzo czułego punktu - tworzonej i latami umacnianej iluzji o swojej wyższości nad resztą świata, ludzi. Efektem jest to, że w dyskusjach łatwo jest zetknąć się z czyimś oskarżeniem o to, że to my emocjonalnie myślimy, ulegamy jakimś życzeniowym sugestiom przy rozpatrywaniu argumentów, ale o wiele trudniej spotkać jest szczere przyznanie się do tego, iż ktoś sam dostrzegł u siebie taki błąd myślenia. Wręcz jest tak, iż jest to najbardziej wypierana przez dyskutantów sugestia - coś, czego się "broni jak niepodległości" - tej życzeniowej wizji swojej kompetencji i myślenia, iż rozumowanie jakie prowadzimy, jest absolutnie obiektywne, oparte wyłącznie o pełne i w stu procentach poprawne przesłanki.

Sam dawno temu już zauważyłem ów efekt niechęci do przyznania się do wpływu mojego myślenia na emocje. W pewnym momencie, w jakimś stopniu przekornie wobec tego zaobserwowanego, postanowiłem postawić na dokładnie przeciwną postawę. Postanowiłem sobie, że z góry zrezygnuję z uznania, iż mogę nie ulegać emocjom. Od tej pory pytaniem, które sobie stawiam, jest nie CZY ulegam wpływowi emocji na myślenie, ale W JAKICH PRZYPADKACH, w jakim ZAKRESIE i w jaki SPOSÓB ten wpływ się ujawnia!


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 16:08, 15 Lis 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:18, 16 Lis 2023    Temat postu: Re: Myślenie skrycie zarządzane emocjami

Michał Dyszyński napisał:
pytaniem, które sobie stawiam, jest nie CZY ulegam wpływowi emocji na myślenie, ale W JAKICH PRZYPADKACH, w jakim ZAKRESIE i w jaki SPOSÓB ten wpływ się ujawnia!

Gdy znajduję odpowiedź na pytanie JAK moje emocje wpływają na moje myślenie, to ZYSKUJĘ JUŻ JAKĄŚ FORMĘ MYŚLOWEGO NARZĘDZIA, które w przyszłości przydaje się do określania, co powinienem robić, aby popełniać mniej błędów przy rozpoznawaniu spraw i okoliczności.
Przykładowo:
- wiedząc, że ulegam emocjonalnie sterowanej skłonności do odrzucania opinii osób, które niezbyt lubię, mogę próbować WYMUSIĆ na sobie reakcję dodatkowego zastanowienia się nad tym, co te osoby mówią.
- wiedząc z kolei, że ulegam emocjonalnie sterowanej skłonności do brania za dobrą monetę słów osób, które mnie chwalą, mogę się też przymusić, ale tym razem do bliższego przyjrzenia się intencjom osób mnie zbyt łatwo chwalącym.
- po odkryciu, że unikam rozważania zagadnień, które mogłyby zagrozić moim relacjami z bliskimi mi ludźmi, mogę się zmusić do rozważenia owych zagadnień. W końcu to i tak ja na koniec zadecyduję, czy te relacje chce zmienić, czy nie, wiec samo rozważenie czegoś nie grozi mi jakoś ostatecznie, iż te relacje sobie popsuję.
itp. itd.
I przyznam, że ja często właśnie postępuję - zmuszam się, wywieram na siebie presję - w licznych przypadkach, gdy coś emocjonalnie łatwo mi przychodzi w reakcji, gdy reaguję, działam zbyt automatycznie. Wtedy staram się wytrącić z tego automatyzmu, wprowadzić jakieś świadomie domontowane modyfikatory. Czasem dodaję nawet modyfikator losowy, nie kierowany wyraźną intencją - wymuszam na sobie pierwszą lepszą reakcję byle INNĄ NIŻ DOTYCHCZASOWE. Oczywiście takich eksperymentów nie robię z okolicznościami ważnymi, grożącymi czymś rzeczywiście poważnym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:34, 24 Lis 2023    Temat postu: Re: Myślenie skrycie zarządzane emocjami

Zależność umysł - emocje można zilustrować porównaniem do gromady bardzo niesfornych przedszkolaków i pani przedszkolanki pośród nich. Emocje są niczym rozbrykane brzdące, które wciąż czegoś chcą, które są egocentryczne, krzycząc "mi, mi, mi...", którym wciąż trzeba dać to, dać tamto, które mają skłonność, aby się złościć, płakać, nawet bić po głowie zabawką kolegę, czy koleżankę obok. A pani przedszkolanka (umysł) próbuje ten cały harmider ogarnąć, próbuje poustawiać rozwrzeszczaną gromadę w pary, rozstrzygać konflikty o zabawkę, o to, że ktoś "się przezywa" itp. itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin