Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mylenie milości z agresywną agitacją z tym

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:53, 09 Lis 2024    Temat postu: Mylenie milości z agresywną agitacją z tym

Nacjonaliści twierdzą, że ich postawy wynikają z tego, że "kochają swój kraj, swój naród". Śmiem wątpić, czy uczucia, które okazuje nacjonalista mają cokolwiek wspólnego z czymś tak pięknym jak uczucie miłości, bo raczej podejrzewam, iż szukanie sobie grupy "ziomów" jest tu bardziej pretekstem do tego, aby rozładować frustracje i agresje, czyli razem z ziomami pójść i komuś obić gębę, albo nawet zabić.
Jakieś to bowiem tkliwe objawy uczuć nacjonalista-szowinista może podać jako przykład swojej "miłości do ojczyzny"?
Jakie konkretnie dobro, jako owoc rzekomej "miłości" ojczyźnie nacjonalista- szowinista przynosi? (nie uznaję za "dobro dla ojczyzny" nienawistne traktowanie ludzi z innych narodów, podobnie jak pobicie i zgwałcenie cudzej żony nie jest objawem miłości do żony własnej). :shock:

Podobnie jak z agresywnością (która jest głównym motywem) u nacjonalistów jest u fanatyków religijnych. Ci też "kochają boga" w taki dziwny sposób, ze owa miłość daje im szansę na odreagowanie wewnętrznych kompleksów, złości, frustracji, ale niczego nie tworzy dobrego, nie ma tam tkliwych nut.

Jakby nacjonalista-szowinista, albo fanatyk religijny coś zbudowali, coś naprawili, komuś pomogli (ale nie bijąc kogoś innego przy tej okazji), motywując to swoja "miłością", to może dałbym się przekonać. Ale takie przypadki są bardzo nieliczne. Jakoś "dziwnie" tak jest, że "miłość" do ojczyzny u szowinistów-nacjonalistów i fanatyków religijnych jest z zasady tą ociekającą agresją.

Dlaczego używam tutaj określenia "nacjonalista-szowinista?
- Bo dla większości nacjonalistów agresywnych (nie twierdzę, że wszyscy nacjonaliści są agresywni, ale chyba takich jest większość) powołanie się na szowinizm jest formą zmyłki, czy robienia sobie alibi. Nacjonalista, przyciśnięty pytaniami o swoje motywy chętnie zrzuci "to co złe" na "szowinistów", a on sam już będzie się chciał zaprezentować jako czysty i niewinny. W rzeczywistości szowinizm jest nacjonalizmem - tylko w skrajnej postaci. Ale że nie ma tu wyrazistej granicy, to w gruncie rzeczy mamy sytuację, w której większość nacjonalizmów już lekko "romansuje" z szowinizmem. Jedni w tym romansie "pójdą na całość", inni może poprzestaną na "paru pocałunkach", a jeszcze inni może nawet wycofają się przed pierwszym spotkaniem. Ale romansowanie z szowinizmem się dzieje u większości nacjonalistów.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 20:33, 09 Lis 2024, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin