Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35026
Przeczytał: 61 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:49, 21 Lip 2022 Temat postu: Moja najbardziej odjechana hipoteza ontologiczna |
|
|
Nie wiem, czy ktoś już kiedyś taką hipotezę sformułował, ale mi ona od jakiegoś już czasu kołacze się po głowie. Jest odjechana na maksa, choć dla mnie jest w niej potencjał sensu i wiarygodności. Ukułem dla tej hipotezy nazwę: hipoteza o niezbywalnej kreatywności dla rzeczywistości
Treść hipotezy o niezbywalnej kreatywności dla rzeczywistości można sformułować na różne sposoby. Podam kilka alternatyw:
1. Rzeczywistość, która nie ulega stałemu rozwojowi, postępowi związanemu z jej odbiorem przez istoty świadome ulega kolapsowi i degradacji.
2. Rzeczywistość w ogóle nie obserwowana zanika. Z kolei rzeczywistość obserwowana w sposób silnie schematyczny, powtarzalny ma tendencję do zanikania w swoich głębszych aspektach.
3. Rozwój zdolności do obrazowania odbiorów rzeczywistosci w umysłach istot świadomych jest niezbędny dla samego istnienia rzeczywistości.
4. Każda istota świadoma, która swój odbiór rzeczywistości dokonuje z pewną minimalną dozą wolności dodatkowo współtworzy tę rzeczywistość.
5. Rzeczywistość do swojego istnienia domaga się niezbywalnie aspektu wolności, który jest zapewniany przez obserwację jej przez istoty świadome i wolne, który stanowi rodzaj "tła i kleju" dla tych aspektów rzeczywistości, jakie się wyłaniają.
Hipoteza powyższa jest jakimś rozwinięciem idei głoszonych przez Berkeleya, albo i wuja, rozszerzając je jednak o aspekt NIEZBĘDNOŚCI ROZWOJU w zakresie odbioru rzeczywistości. Zrównuje ona w pewien sposób poznanie z istnieniem, ale poznanie wyłącznie w formie twórczej, rozwojowej.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 14:59, 21 Lip 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|