Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33384
Przeczytał: 73 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:07, 29 Mar 2024 Temat postu: Moja główna obrona przed osądem potępiającym |
|
|
Gdy stanę przed Panem
gdy jasne się staną moje grzechy
nie będzie gdzie się skryć w udawania i racjonalizacje
nieskuteczne będą tłumaczenia "to tamci są winni, to oni mnie zmanipulowali!"
gdy każdy czyn, każda myśl zostaną wszem wobec zaprezentowane
a wymówki "nie mogłem, nie dałoby się" zostaną odrzucone
gdy przypomnę sobie obowiązkowo wszystko to, co o sobie zapomnieć chciałem, bo niewygodnie było mi to pamiętać
czy będę miał coś na swoją obronę?...
Stawiam na jedno najbardziej, na tę jedną główną linię obrony
na tę postawę, którą uważam, że potrafię postawić jako szczerą i moją
a polega ona na deklaracji: ale jednak to, co złe we mnie, chcę zmienić!
Chcę się poprawić!
Gotów jestem przyjąć prawdę o sobie - po to, aby zrozumieć!
I nie zamierzam się wykręcać wymówkami!
Może niezbyt wiele mam ponad to,
Dobrze wiem, że liczne są moje błędy
słabościom ulegałem tyle razy...
i dobrze wiedziałem, że nie powinienem
nie tłumaczy mnie niewiedza, jeśli nie włożyłem odpowiedniego wysiłku w wiedzy zdobycie
a już szczególnie jeśli sabotowałem jej przyjęcie do wiadomości
Nie zamierzam szukać jednak winnych poza samym sobą
Chcę uznać prawdę!
Spróbuję spojrzeć jej w oczy i wytrzymać to spojrzenie, nawet jeśli prawda okaże się dla mnie poniżająca i bolesna!
Chcę ZROZUMIEĆ, a potem dołożyć wszystkich sił, aby błędy naprawić!
Chcę w pokorze przyjąć jakąś formą potępienia częściowego
Na tym głównie opieram swoją linię obrony przed potępieniem ostatecznym.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 23:08, 29 Mar 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|