Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33844
Przeczytał: 58 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:23, 09 Sty 2022 Temat postu: Michałowe słowotwórstwo i refleksja o języku |
|
|
Przed chwilą w jednym z wątków na tym blogu sformułowałem mocno filozoficzną myśl:
Michał Dyszyński napisał: | Kiedy rzecz zaistniewa w czasie i przestrzeni? |
Nie chcę się nad samą myślą tu zastanawiać. Mam inną refleksję - nad użytym przeze mnie, chyba dość kreatywnie słowem "zaistniewa". Nie wiem, czy ktoś takiego słowa kiedykolwiek użył. Chyba nie ma go w słownikach. Ale, jak mam nadzieję, ogarnięty myślowo użytkownik języka polskiego, czytając to słowo, rozumie z grubsza o co mi chodzi.
Czy w innym języku potrafiłbym podobną myśl wyrazić?...
Może tak, może nie. Pewnie w niektórych językach to się da - w jednych łatwiej, w innych trudniej. Zdolność języka do takiego twórczego traktowania słów wydaje mi się kluczowa w kontekście rozmów o filozofii, także o uczuciach. Gotowych słów w języku jest ograniczona ilość. Za to liczba idei do sformułowania jest nieskończona. Wynikałoby z tego, że nie jeden raz trzeba będzie improwizować, jak coś wyrazić w języku, który nie oferuje gotowego terminu na daną ideę. Można to robić właśnie łącząc stare znaczenia z nowym ich skojarzenie. Tak jak ja ze słowa "istnieć" - czyli z czasownika niedokonanego, opisującego pewien permanentny stan, zbudowałem jego modyfikację w stronę ukazania z jednej strony pewnego zdarzenia czasowego, powiązania może z jakimś aktem powstawania, pojawienia się może czyjejś woli, choć z drugiej strony wciąż utrzymując ten niedokonany, niedokończony, ledwie napoczęty charakter - "zaistniewa", choć jeszcze nie zaistniał, jeszcze nawet w swoim permanentnym później stanie istnienia się nie zrealizował.
Może język polski nadaje się do filozofowania bardziej niż inne języki?
Może, dzięki rozbudowanym formom fleksyjnym, które pozwalają na łączenie odległych nieraz trybów, form, sugestii wynikania, aby pewne idee wyrażać, najlepiej byłoby być Polakiem?
Nie wiem. To jest tylko hipoteza...
|
|