Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:11, 19 Paź 2022 Temat postu: Losowość ontologiczna i hipoteza minimalnej regularności |
|
|
Kiedyś zdefiniowałem sobie pojęcie losowości ontologicznej. Trochę to skomplikowane, ale spróbuje wytłumaczyć.
Losowość w ogólności może brać się z różnych źródeł. Można to rozpatrzeć w oparciu o przykładowy model, gdy odbiorca/odbiornik (nie musi przecież być osobą) klasyfikuje jakiś strumień danych. Dane będą uznane za losowe (przypadkowe), jeśli w tych danych odbiorca/odbiornik nie jest w stanie dopatrzyć się żadnej reguły.
Powody takiego zaklasyfikowania danych mogą być jednak mocno odmienne.
Powód 1 - dane są pobierane w sposób niesynchroniczny ze źródłem.
Jeśli na przykład źródłem danych jest nawet bardzo regularny sygnał - powiedzmy sinusoidalny - ale odbiorca tych danych próbkuje je w dość chaotycznych chwilach czasu, bo może nie zaobserwować regularności.
Powód 2 - odbiorca nie jest w stanie podołać analizie danych
Efekt losowości może wynikać z ograniczoności w zakresie analizy, z braku zdolności do przewidzenia kolejnego elementu w ciągu. Jeśli na przykład funkcja opisująca te dane zawiera tysiąc liczb - parametrów o istotnym wpływie na rejestrację, zaś komputer radzi sobie co najwyżej z analizą maksymalnie 200 liczb na raz, to nie będzie w stanie wykryć regularności w tych danych, nawet jeśli ona występuje, bo potwierdziłaby analiza wykonana przez komputer o lepszych parametrach.
Powód 3 - dane są ontologicznie losowe. Przez ontologiczną losowość rozumiem sytuację, w których teoretycznie najlepszy możliwy system pomiarowy i i maksymalnie (nieskończenie...) sprawny komputer analizujący owe dane, nie są w stanie dopatrzyć się żadnej regularności.
Matematycznie i informatycznie będzie to równoważne sytuacji, gdy owych danych nawet nieskończony komputer nie byłby w stanie skompresować, czyli ująć nawet 1 bitu danych z ze 100% dokładnego ich zapisu (zakładam przy tym, że żadne predefiniowane w komputerze stałe nie są tego typu, iż dopasowały się jakimś sposobem do pobieranych danych).
Gdyby w jakimś uniwersum wszystkie obserwowane zjawiska były losowe, to byłoby to uniwersum chaotyczne.
Z losowością ontologiczną wiąże się jedno ciekawe pytanie: czy czasem nie jest to idea z natury paradoksalna?
Dlaczego miałaby być paradoksalna?
- Nie mam na to ścisłego dowodu, a jedynie intuicję, że takie uniwersum nie mogłoby w ogóle być obserwowane, nie mogłoby prezentować swoich danych. Bo uważam, że absolutny chaos jest nierejestrowalny. Zaś rejestrowalność jest warunkiem całej tej konstrukcji opisanej wyżej.
Inaczej mówiąc, zastanawiam się nad HIPOTEZĄ MINIMALNEJ REGULARNOŚCI
Hipoteza minimalnej regularności brzmiałaby następująco:
Każde uniwersum oferujące opcje wymiany danych, czyli rejestrowalności (obserwacyjności) czegokolwiek w w nim, nie może być w idealnie w 100% losowe.
Jaki poziom kompresowalności/opisywalności/regularności owego uniwersum byłby wymagany?...
- To zależy od dodatkowych założeń, dotyczących samej owej opisywalności.
|
|