Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:24, 11 Lip 2023 Temat postu: Logika szatana i logika Boga |
|
|
Niektórzy nie wierzą w szatana, uznając iż zło jest po prostu tylko aberrację ludzkich zachowań, a nie jest w żaden sposób osobowe. Ja się z takim podejściem nie zgadzam, bo w tym jak zło funkcjonuje w ludzkich myślach i emocjach dostrzegam rodzaj SPÓJNOŚCI CELÓW, czyli swoistą "logikę". Efekty zła nie wydaje mi się przypadkowe, nie są losowo rozsiane po ludzkim życiu, lecz tworzą pewną (przynajmniej powierzchownie rzecz ujmując) kompletność w degradowaniu świadomości, w doprowadzaniu osoby do skrajnej rozpaczy i upadku.
Zło jest osobowe w tym sensie, że AKTYWNIE BRONI swoich celów, a także WYPRZEDZAJĄCO I PRZEWIDUJĄCO działa w celu ich najskuteczniejszego zrealizowania.
Podobnie jest z resztą dobrem i jego "boską" logiką - ono konstruuje swoimi poczynaniami pewną całość, jawnie i aktywnie działając o po stronie twórczości, leczenia tego co zdegradowane, rozwoju, piękna.
Zło o dobro mają swoje osobne "logiki", w ramach których:
- logika dobra związana jest z najbardziej boskim atrybutem - (s)twórczości, nadawania rzeczom, ideom coraz to bardziej kompletnej, wspanialej formy, wzrost możliwości, udoskonalenie, sprawienie, że stają się one trwale wspaniałe, godne docenienia, szacunku, czci, wywyższenia, miłości. Logiką dobra jest wzmacnianie tego co wysokie, co genialne, mądre, wybitne, ale też heroiczne i ofiarne, przekraczające ograniczenia.
Logika zła, logika szatańska jest odwrotnością logiki dobra - skupia się ona na tym, aby wszystko wokół maksymalnie zdegradować, poniżyć, uczynić wstrętnym i nic nie wartym. Szatana nieustannie będzie wszystko i wszystkich oskarżał, ale oskarżał w szczególny sposób - taki jak najbardziej niekonstruktywny, sugerujący, iż nie ma wyjścia, iż już tylko można się załamać.
Właśnie tak kwestia krytycznego osądu jest bardzo ciekawa w kontekście obu omawianych logik. Krytyczny osąd jest ważny, niezbywalny występując i tu, i tu. Jest jednak fundamentalna różnica w konstrukcji owego krytycyzmu w logice dobra, kontra logika zła. Bo dobro zawsze krytykę traktuje jako POWÓD, MOTYW DO POPRAWY, jest ona trampoliną do doskonalenia, podczas gdy zło krytykę stosuje w taki sposób, aby ona tylko niszczyła psychicznie, aby absolutnie skrytykowany nie wyciągnął z krytyki wniosków sugerujących odstąpienie od tego co jest nieperspektywiczne, błędne, niszczące. Nie - w logice zła krytyka ma być potępieniem nieodwołalnym, ostatecznym, nie pozwalającym wymknąć się ofierze, która teraz niczym - w zamknięta klatce - powinna już tylko rozpamiętywać własną małość, głupotę, słabość, degradację wartości.
Tu dotykamy boskiej cnoty nadziei - niezbędnej do każdej większej przemiany duchowej i wzrostu. Gdy wali się nam w gruzy dotychczasowa konstrukcja rozumienia i emocji są dwie drogi - pogrążyć się w rozpaczy albo zbuntować przeciw stanowi degradacji i poniżenia, a potem szukać dróg naprawy tego stanu rzeczy. Logika dobra jest zawsze tą, która wiedzie ku naprawie, logika zła będzie zawsze w ostatecznym rozrachunku degradująca.
|
|