Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33738
Przeczytał: 66 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:36, 28 Sty 2023 Temat postu: Logika przynależności i lojalności, a logika otwartości |
|
|
Rozpoznajemy świat w ten sposób, że najpierw docierają do nas bodźce, których jeszcze nie jesteśmy w stanie nijak zaklasyfikować, bo stanowią one nieobiektowy zbiór impulsów nerwowych, aby już jak najszybciej nasz mózg, nasz umysł mógł do tego zacząć dopasowywać posiadane wzorce, budować podobieństwo do czegoś, z czym kiedyś wcześniej się spotkał.
Inaczej mówiąc, rozpoznajemy ten świat poszukując podobieństw do tego, co już znamy.
Owo poszukiwanie podobieństw jest dość złożonym zadaniem. Bo najpierw dociera do nas pierwsze podobieństwo - to, które podstawiło nam się, bo "akurat tak wyszło", tak mimowolnie nam się SKOJARZYŁO. Potem dochodzą następne, uzupełniające doznania, które mogą skorygować pierwsze rozpoznania, bądź potwierdzić je.
To, jak nasz umysł postępuje z rozpoznaniami coraz to kolejnymi w szeregu doznań może działać z grubsza w oparciu o dwie "logiki":
- logika przynależności i lojalności będzie nakazywała silnie modyfikować uznania podobieństw w celu potwierdzenia jakichś tam wzorców, oczekiwań. Często będzie to potwierdzanie przekonań wmontowanych nam przez społeczeństwo, przez grupę, z którą trzymamy.
- logika otwartości polega na tym, że staram się możliwie jak najdłużej unikać tworzenia mocnych powiązań z wzorcami, którymi dysponujemy. W niej czekamy na więcej danych, testujemy większą ilość wątpliwości, staramy się mieć efekt może bardziej pracowicie osiągany, ale za to głębiej sprawdzony i przeanalizowany.
|
|