Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kto się obawia ludzi kontrolujących swoje emocje?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:38, 08 Lis 2024    Temat postu: Kto się obawia ludzi kontrolujących swoje emocje?

Czy kontrolowanie swoich emocji jest pożądaną cechą?
- Pewnie jeśli to pytanie padnie w kontekście jakichś furiatów, desperatów zachowujących się destrukcyjnie, niebezpiecznie dla otoczenia, to większość ludzi przyzna, że jest cecha ważna, że bez niej trudno byłoby żyć. Bo rzeczywiście trudno jest żyć w otoczeniu ludzi nie kontrolujących się tak zupełnie - wpadających nagle w złość i wyrażających ją nagłymi atakami szału, albo bezrefleksyjnie odreagowującymi swoje niepowodzenia na bliskich, albo napastliwych seksualnie "bo im się zachciało" itp. itd. Z drugiej jednak strony...
Zauważyłem, że przynajmniej dla części ludzi, właśnie tych, którzy sami lubią swoje emocje wrzucać na luz, towarzystwo kogoś, kto jest bardziej świadomy swoich stanów emocjonalnych, rozważający decyzje przed ich podjęciem i szybkim wprowadzeniem w życie bywa niekomfortowe. Pewnie trochę dlatego, że skoro sami się w tym obszarze nie kontrolują, więc tacy kontrolujący się są dla nich wyrzutem sumienia, trochę dlatego, że posądzają kontrolujących się o wyrachowanie, a pewnie też i dlatego, że takich ludzi nie rozumieją. A jak czegoś nie rozumiemy, to się tego najczęściej, przynajmniej w jakimś stopniu obawiamy. Zauważyłem też, że tacy akceptujący nawet te agresywne emocje ludzie (najpierw akceptujący je u siebie, a też oczekujący ich okazania przez innych) mają tendencję do sondowania granicy kontroli tych, co się kontrolować chcą. Człowiek panujący nad sobą będzie przez owych niezbyt panujących nad swoimi emocjami testowany, prowokowany, podjudzany.
Jest tu też jeszcze jeden aspekt - pytania o to, KTO SPRAWUJE WŁADZĘ. Ludzie o skłonnościach do dominacji, po zdobyciu jakiejś postaci władzy, pragną mieć świadomość, że okazywane im posłuszeństwo nie jest kontrolowane, dawkowane świadomie przez osoby, ale że jest właśnie emocjonalne, niekontrolowane, bo takimi ludźmi daje się zarządzać w większym stopniu niż kontrolującymi się, bo wystarczy znaleźć ten klucz do ich emocji, a wtedy już dominacja nad nimi jest pełna, a podporządkowany człowiek staje się bezradny.

Ja sam jestem raczej zwolennikiem kontroli emocji, niż puszczania ich łatwo na żywioł. Furiaci, ludzie w amoku to najbardziej destrukcyjni osobnicy, więc obawiam się, gdy trafiam w swoim życiu na kogoś, kto swoimi postawami zbliża się do nich. Poza tym, samemu kontrolując swoje emocje nie w sposób wyrachowany, lecz właśnie z intencją, aby nie okazać się złym człowiekiem wskutek jakichś swoich emocjonalnych wybryków, podobnie postrzegam innych kontrolujących - jako osoby pragnące po prostu być odpowiedzialne i niedestrukcyjne, a nie perfidnie wyrachowane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:51, 08 Lis 2024    Temat postu: Re: Kto się obawia ludzi kontrolujących swoje emocje?

Mi się silne emocje raczej nie kojarzą pozytywnie. Jak ktoś ma emocje silne, to spodziewam się, że będą one raczej gniewne, agresywne. Cenię sobie emocje stonowane, kontrolowane poczuciem odpowiedzialności za czyny.
Niekontrolowana emocjonalność kojarzy mi się z dzikim tłumem żądnym mordu. Takich sytuacji się boję, unikam ich. Hitler świadomie huśtał emocjami Niemców. Większość narodu tak ogłupił. To świadczy o tym, jak bardzo bezradni wobec emocjonalności przekazu są w większości ludzie.
Bo ludzie kochają swoje emocje, identyfikują się z nimi bardzo. Według mnie identyfikują się ludzie z emocjami statystycznie za bardzo, bo aż do zablokowania w sobie poczucia odpowiedzialności, głosu sumienia. Jeśli dla kogoś jego emocja jest panem absolutnym i nadrzędnym, to względy etyczne będą podrzędne. I chyba tak właśnie najczęściej jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34090
Przeczytał: 75 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:37, 09 Lis 2024    Temat postu: Re: Kto się obawia ludzi kontrolujących swoje emocje?

Jest jednak pewien obszar mentalny, w którym emocje niekontrolowane są jak najbardziej oczekiwane, a do tego niejako "obowiązkowe", jedynie słuszne. Ja tak właśnie widzę MIŁOŚĆ.
Miłość nie może być kalkulowana, w pełni kontrolowana, bo wtedy po prostu nie będzie prawdziwą miłością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin