ŚFiNiA

Michał Dyszyński

Dlaczego tak wiele dyskusji kończy się na postawie mantrowania strony, która nie ma już żadnych wartościowych argumentów?
- Pewnie dlatego, że jeśli na odejście od swoich błędów danej osoby nie stać jest emocjonalnie, a więc już zostało jej tylko to - tylko uparte mantrowanie swoich przekonań, które funkcjonują już wyłącznie w oderwanym od reszty rzeczywistości ekosystemie myślowym mantrującego.
Podjąć argument jest w stanie tylko osoba, która ZROZUMIAŁA o co w nim chodzi. Tymczasem fanatycy, paranoicy zapatrzeni w swoje rzekome "prawdy" rozumienie mają w postaci szczątkowej. Mogą tylko nazywać rzeczy jakimiś określeniami, które gdzieś zasłyszeli, albo czasem nawet sami wymyślili, lecz NIE SĄ W STANIE DYSKURSYWNIE KONSTRUOWAĆ POPRAWNYCH ODNIESIEŃ owych sformułowań do rzeczywistości. Więc zostaje im mantrowanie.
Uparte mantrowanie swego jest objawem tego, że delikwent mantrujący "odpadł", że już tylko we własnym świecie mentalnej funkcjonuje, nie potrafiąc nawiązać dialogu z otoczeniem.