 |
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34555
Przeczytał: 80 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:35, 06 Mar 2025 Temat postu: Kształtowanie społeczeństw w duchu wrażliwości sumienia |
|
|
Patrząc na to, do jakiego poziomu agresji, wojennych nastrojów doprowadza wychowanie społeczeństwa w duchu tryumfalizmu, narodowej zaborczości i ekspansji, widać główny motyw tych postaw - ODRZUCAJĄCE ODPOWIEDZIALNOŚĆ, TWARDE, NIEWRAŻLIWE SUMIENIE.
Tak przez lata wychowywano Rosjan - wmawiano im, że są bohaterami, którzy wybawili świat, którym należy się więcej i więcej, a pytanie "czy mój naród nie ma swoim koncie poważnych win?" w ogóle nie pojawia się rozważaniach. Więc dzisiaj miliony Rosjan wierzą, że ich przeznaczeniem jest imperialna agresja. Zbrodnie, które były udziałem sowieckiego (i wcześniejszych, pod egidą caratu) reżimu, znają ludzie z innych krajów, podczas gdy licznie Rosjanie o nich nie chcą o nich słyszeć, mówić, brać pod uwagę.
Ale nie tylko Rosjanie tacy są. Tryumfalizm i zaborczość odżyły ostatnio w USA. A też sporo mamy i Polaków, odrzucających pryncypialnie poczuwanie się do odpowiedzialności za to, co naród czynił źle (w jakiejś części były to także po prostu zbrodnie).
Teza którą chcę zgłosić jest prosta: bez ukształtowania się w społeczeństwie wrażliwego SUMIENIA, nie pojawi się postęp etyczny, wojny będą wciąż powracały, aż do zagłady ludzkości.
Wg mnie sumienie powinno być wrażliwe, ale absolutnie nie powinno być... nadwrażliwe!
Nadwrażliwość sumienie jest (przy pewnym poziomie jego występowania) w zasadzie równym powodem degradacji owego sumienia, co niewrażliwość. Sumienie nadwrażliwe przestaje odróżniać dobre czyny od win, bo wtedy wszystko, co się dzieje negatywnego, człowiek zaczyna traktować jako swoją winę, co dalej powoduje, iż przestaje on działać w stronę dobra - wszak tego dobra nigdzie nie postrzega (w postaci dającej się trwale stosować), czyli nie wie, ku czemu dążyć, a dalej nie ma jak dążyć w tym kierunku.
Sumienie poprawnie ukształtowane zachowuje jakąś postać kontroli wobec sugestii (zewnętrznych i wewnętrznych) winy - nie przyjmuje z góry założenia o swojej winie (to nie jest żadna cnota obwiniać się o coś, co ma inne przyczyny), choć jednocześnie też nie wypiera się winy, jeśli ona rzeczywiście wystąpiła.
To, że mamy społeczeństwa, narodowe zbiorowości, które wyparły swoją historyczną winę, w znacznym stopniu bierze się z pewnej postaci (zdrowego, choć tutaj działającego negatywnie) instynktu samozachowawczego, związanego z poddaniem ich manipulacji zewnętrznej. Jeśli ktoś jest nieustannie poddawany presji mentalnej, w której wmawia mu się instrumentalnie różne winy, to gdy się zorientuje w tej manipulacji świata, wtedy będzie miał tendencję do odrzucenia wszelkiej swojej winy.
Sumienie nie rozwija się ku wrażliwości, jeśli dana osoba jest nieustannie poddawana presji. Bo w "warunkach wojennych", gdy ważniejsze niż wszystko inne jest przetrwanie, trudno jest rozważać własne winy, błędy. Wiadomo, że gdy toczy się walka o przetrwanie, "pomniejsze kwestie" schodzą na plan dalszy. Do tego, aby swoją winę dostrzec, należy najpierw zdjąć z umysłu paradygmat uporu, agresji i oporu przed tym, co zewnętrzne. To dopiero uwolni spojrzenie na swoje wnętrze.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 16:21, 06 Mar 2025, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34555
Przeczytał: 80 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:42, 06 Mar 2025 Temat postu: Re: Kształtownie społeczeństw w duchu wrażliwości sumienia |
|
|
Teza w tym kontekście: wstyd, poczucie winy jest niedestrukcyjne, jeśli pozostaje pod kontrolą osobowości!
Wstyd i wina totalna będą postawą obezwładniającą, zatem też niszczącą podstawy ku temu, aby coś zmienić w sobie, aby naprawić to, co jest złe.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34555
Przeczytał: 80 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:49, 06 Mar 2025 Temat postu: Re: Kształtownie społeczeństw w duchu wrażliwości sumienia |
|
|
Ciekawe są różnice pomiędzy narodowym wstydem i dumą, które wykazują ankietowani w Polsce i w Niemczech.
[link widoczny dla zalogowanych]
Muszę przyznać, że jakoś bardziej ufałbym ludziom zdolnym do wstydu, niż tych tryumfalistom, którzy w sobie nie chcą żadnych win dostrzegać. Bliższa mi w tym obszarze jest postawa statystycznych Niemców (z przewagą wstydu), niż statystycznych Polaków. Z narodowej dumy nie spodziewam się, aby narodziło się coś dobrego - raczej narodzi się pogarda dla innych (szczególnie słabszych), rewanżyzm, roszczeniowość (bo skoro tacy najwspanialsi jesteśmy, to przecież "nam się należy"). Człowiek, który ma w sobie zdolność do wstydu, jest jednocześnie człowiekiem, w którym OBUDZIŁA SIĘ ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
Wstyd jest bowiem najsilniejszym objawem tego, że jesteśmy w stanie dźwigać odpowiedzialność za siebie, czyli nie tylko wmawiać sobie swoją wspaniałość, ale też być samokrytycznymi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|