Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:41, 31 Sty 2023 Temat postu: Kiedyś częściej krytykowałem - w większości bezzasadnie |
|
|
Z perspektywy mojego, już kilkudziesięcioletniego życia powiedziałbym, że zmieniam się w stronę odchodzenia od krytykowania ludzi z powodów różnych. Kiedyś miałem to inaczej, krytykowałem co chwila. Co prawda niekoniecznie to wyrażałem słowami, ale w duchu byłem przeświadczony, jak to ludzie "są głupi", gdy robią coś tam, inaczej mi się wydawało, że powinni to robić. Co spowodowało tę zmianę u mnie?
Kilka elementów się na to złożyło:
1. po pierwsze zorientowałem się, jak często ja sam popełniam błędy, więc może zasadny byłby też wobec mnie argument "przyganiał kocioł garnkowi"
2. jednocześnie, gdy się zastanowiłem, jak to wygląda z perspektywy innej osoby, czyli gdy ktoś może nie znać tych moich usprawiedliwień, na to co robię, to ma mnie po prostu za głupiego. Patrząc z przeciwka, to ja byłbym dokładnie taki, jak to co krytykuję.
3. zorientowałem się też, jak często mało wiem o sytuacjach, które sobie (zbyt łatwo) oceniam. Tymczasem bywało nie raz tak, że owi "głupi" (w pierwszym moim wrażeniu) ludzie, w istocie mieli słuszne powody, aby robić tak, a nie inaczej.
4. odkryłem z niesmakiem, że spora część moich krytyk była gdzieś w tle motywowana chęcią dowartościowania się, pokazania samemu sobie, jak to "ktoś jest taki głupi, a ja przecież, który to dostrzegam, rzekomo kontrastuję się z ową oceną jako ten mądrzejszy". To zaś uważam za niską intencję, niegodną człowieka, który jest uczciwy intelektualnie.
5. No i patrząc na innych ludzi, wybierając tych najczęściej krytykujących wszystkich i wszystko, odkryłem bardzo silną korelacją z cechą niecierpliwości, a także sądzenia po pozorach. Większość spotykanych powszechnie krytycznych uwag dzisiaj oceniam jako właśnie związanych z sądzeniem po pozorach, bliskich pragnieniu aby mieć wszystko w umyśle poszufladkowane, ujednolicone, gotowe. A to według mnie jest cecha intelektualnej niedojrzałości, słabości.
|
|