|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33813
Przeczytał: 61 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:20, 20 Lis 2024 Temat postu: Jazda przez życie na życzeniowych ocenach wszystkiego... |
|
|
W wątku http://www.sfinia.fora.pl/nauki-spoleczne,44/dlaczego-tak-atrakcyjne-sa-wyzwania-np-na-tiktoku,26675.html#821405 zagadało mi się o tym, jak funkcjonuje życzeniowe ocenianie rzeczywistości i jak to, rezygnując z obiektywizmu ocen, każdy może (teoretycznie dowolnie długo) utrzymywać sobie przekonanie, że to on jest "mistrzem i królem wszystkiego". Tutaj chciałbym temat rozwinąć, w szczególności zadając sobie pytanie: czy na życzeniowych, oportunistycznych ocenach świata i swojej własnej osoby można "jechać" przez całe życie, będąc spełnioną, szczęśliwą osobowością?
Ja twierdzę, że się NIE DA.
A dlaczego się nie da?
- Bo wg mnie jest "takie coś w nas", co żywotnie się domaga prawdziwości - obiektywizmu oceny siebie. Można przez jakiś czas owo "coś" oszukiwać, zwodzić, spychać w głąb naszego ekranu uwagi, ale w końcu owo coś wylezie z tych wszystkich miejsc, gdzie ktoś próbuje je zapędzić i zakrzyknie oskarżająco: KŁAMIESZ! JESTEŚ WADLIWY! JESTEŚ NIKIM!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33813
Przeczytał: 61 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:43, 20 Lis 2024 Temat postu: Re: Jazda przez życie na życzeniowych ocenach wszystkiego... |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | ... jest "takie coś w nas", co żywotnie się domaga prawdziwości - obiektywizmu oceny siebie. Można przez jakiś czas owo "coś" oszukiwać, zwodzić, spychać w głąb naszego ekranu uwagi, ale w końcu owo coś wylezie z tych wszystkich miejsc, gdzie ktoś próbuje je zapędzić i zakrzyknie oskarżająco: KŁAMIESZ! JESTEŚ WADLIWY! JESTEŚ NIKIM! |
Dlaczego oskarżenie o kłamstwo jest jednocześnie oskarżeniem o bycie nikim?
Dlatego, że jeśli wszystko byłoby w deklaracjach kłamstwem, czyli nic by nie obowiązywało, nie miało trwałości przy zmianie perspektywy, przy np. drobnej modyfikacji sposobu osądzania, to by Z DEFINICJI OZNACZAŁO, iż "nie ma tego czegoś", co da się wskazać, jako "to jest", albo "to jestem ja", czy też "to jest bezsprzecznie moje i na tym się opieram". Jeśli wszystko jest dowolne, podatne na życzeniowe zmiany, wszystko "pływa", to pływa także i jestestwo tego, który ocenia i jest oceniany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|