Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33738
Przeczytał: 66 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:59, 01 Lut 2022 Temat postu: Geneza złych (a odwrotnie - dobrych) skłonności w człowieku |
|
|
Zaczynam kolejny wątek fundamentalny o naturze dobra i zła. Zaczynam go na blogu, bo ostatnio jakoś trudno było znaleźć merytorycznych dyskutantów w działach ogólnodostępnych, a poza tym bardzo mi zależy, aby tu było konkretnie o tej naturze dobra i zła, a nie - jak to niestety na forum sfinia bywa - pojawiały się uwagi na tematy wszelkie. Nie życzę sobie tu ani nowych tematów apologetycznych, ani zagadywań kto kogo lubi, albo i nie lubi, czy ogólnie innych form rozszerzania tematyki ponad to, co temat określa. Z racji na to, że nie mam ochoty czyścić tego wątku z niepożądanych postów (jest to upierdliwe, bo wuj domaga się archiwizowania usuwanych postów, podczas gdy mechanizm tego forum czyni tę czynność mało wygodną), też nie chcę ich tu zostawiać. Tak więc będę ewentualnie ciekawe odpowiedzi innych dyskutantów, jeśli dotrą do mnie inną drogą, umieszczał osobiście.
Wracając do meritum, wypadałoby postawić tezę. Oto ona:
Twierdzę, iż wszelkie złe skłonności w człowieku nie stanowią od początku gotowego predefiniowanego zła, lecz są WYNATURZONĄ FORMĄ czegoś, co psychika i tak musi zawrzeć na różnych etapach swojego rozwoju.
Trochę inaczej rzecz ujmując: każde zło zawiera w sobie nie tylko aspekt cynicznego, świadomego złoczynienia, lecz jakąś tam DOMIESZKĘ NIEWIEDZY, GŁUPOTY, LĘKU, MYLNEGO ZDIAGNOZOWANIA SYTUACJI. Czyste zło, które nie byłoby jednocześnie SŁABOŚCIĄ I DEZORIENTACJĄ w ludziach praktycznie nie występuje.
Co jest zatem genezą dla zła?
Mnóstwo, pozbawionych stosownej kontroli wyższych mocy świadomości, naturalnych skłonności i funkcjonalności myślenia i odczuwania:
- uogólniony LĘK
- poczucie BEZRADNOŚCI
- pragnienie KONTROLI
- pragnienie AKCEPTACJI
- tendencja do widzenia rzeczywistości w PROSTOCIE
- OBRONA PRZED UCZUCIAMI NIE DO ZNIESIENIA
- konieczna do poprawności myślenia funkcja rozmywania, ignorowania, lekceważenia rzeczy mniej istotnych dla wybranego celu
- OCHRONA BLISKICH osób, wartości
- pragnienie WYKAZANIA SIĘ POZYTYWNIE względem innych osób
i inne
Każde zło czynione przez ludzi, każda nieprawidłowa postawa, w istocie swej bazuje na czymś pozytywnym, potrzebnym dla rozwoju i przetrwania.
Wrogość i agresja są wynaturzoną postacią roli obronnej psychiki (niezbędnej do przetrwania)
Psychopatyczna dominacja i kontrola ma swoją genezę w pragnieniu bycia sprawczym, skutecznym.
Ignorowanie czyichś próśb, egoizm, brak empatii wiąże się z cechą upraszczania sobie oglądu rzeczywistości do łatwych kategorii - np. ja/my vs oni, gdzie my/ja dostaje priorytet naturalny, a potem jest on przesadnie rozciągnięty, na wszystkie aspekty myślenia i odczuwania. A upraszczać sobie jakoś myślenie przecież tak w ogóle musimy, bo ludzki umysł nie jest w stanie ogarnąć całości rzeczywistości.
Skrajny rygoryzm, dogmatyzm i kostyczność myśli też ma swoje źródło w pragnieniu prostoty i emocjonalnej określoności, w pragnieniu uczynienia rzeczy zrozumiałymi, dającymi się diagnozować, a dalej kontrolować, aby zachować sprawczość swoich działań.
Czym zaś w tym obrazie byłoby DOBRO?
- Dobro to umiejętność HARMONIZOWANIA, czynienia niesprzecznymi w głębszym sensie swojego myślenia, odczuwania, a na koniec czynienia celowymi w dłuższym rozliczeniu podejmowanych wyborów i działań.
Czyli zarówno dobro jak i zło, nie są czymś "samym w sobie", lecz stanowią FORMĘ ORGANIZACJI, ZDOLNOŚCI DO SYNTETYZOWANIA tych pomniejszych funkcjonalności naszej psychiki, myślenia, uczuciowości.
|
|