Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:25, 29 Sty 2022 Temat postu: Efektem dogmatyzmu jest degradacja szczerości w myśleniu |
|
|
Jak reaguje psychika człowieka na postawienie jej wobec konieczności przyjęcia stwierdzeń, których szczerze nie jest w stanie zrozumieć, bądź zaakceptować z innego powodu?
- Moją odpowiedzią jest tutaj: umysł przystosowuje się w ten sposób, że w ocenie rzeczywistości pojawia się rozdwojenie, czasem aż do poziomu swoistej "schizofrenii" rozumowania i myślenia, a przede wszystkim degraduje się szczerość, poczucie że warto jest dążyć do prawdy w pełni niesprzecznej, bo takie dążenie i tak będzie bezowocne.
Weźmy przykład bardzo typowy: apodyktyczny rodzic głosi swojemu dziecku: ja mam zawsze rację, musisz się ZAWSZE mnie słuchać!
Przy czym za niedługo ten rodzic przeczy sam sobie - najpierw coś dozwolił, a potem tego zabrania (albo odwrotnie), najpierw coś miało być "dobre", czyli np. "wujek Jurek był mądry", a tu się za chwilę okazuje, że "ten sukinsyn Jurek to szuja i kłamca". Dziecko jest prostolinijne nie zna jeszcze tej codziennej hipokryzji dorosłych, więc ma ogromny problem z ustaleniem "jak to właściwie jest?". Rodzic apodyktyczny za każdym razem żąda jednak absolutnego podporządkowania się mu, choć jest to fizycznie niewykonalne.
Jaka jest na to jedyna strategia dla dziecka: udawanie, lawirowanie, kłamanie, ogólny brak szczerości!
Bo inaczej się po prostu nie da!
Podobna do powyższej jest reakcja umysłu na coś, co jest przedstawiane jako absolutnie konieczne do przyjęcia w życiu, co miałoby być dogmatem niedyskutowalnym. Bo już jakakolwiek wątpliwość wobec tego co niedyskutowalne, czyli sytuacja, gdy w umyśle odbiorcy dogmatycznej reguły pojawia się problem "jak rozstrzygnąć dany dylemat?", spowoduje że dana osoba będzie musiała uznać obie - czasem sprzeczne wzajemnie - opcje. Bo nie wie, bo nie wytłumaczono jej, jak logicznie dany problem rozwiązać. Tymczasem niedyskutowalność dogmatycznie postawionego zagadnienia uniemożliwia rozstrzygnięcie konfliktu poznawczego za pomocą jakiejś dyskusji, dogadania, wyjaśnienia.
Bezpośrednim efektem takiej sytuacji jest uznanie obu - sprzecznych - opcji jako jakoś koniecznych, co jest jednocześnie wytwarzaniem w sobie jakiejś postaci oszustwa, udawania przed sobą, że coś rzekomo wiemy, choć w istocie mamy wątpliwości. To zaś jest po prostu wewnętrzną nieszczerością.
Jeśli tych wątpliwości będzie wobec dogmatycznie postawionej kwestii więcej, to oczywiście i sama nieszczerość będzie się nawarstwiała, umysł pogubiony w sprzecznościach, sam nie będzie w końcu wiedział, co uznał w danej kwestii, co jest prawdą, a co tej prawdy zaprzeczeniem.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 16:34, 29 Sty 2022, w całości zmieniany 3 razy
|
|