|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33813
Przeczytał: 61 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:23, 15 Paź 2024 Temat postu: Dostosowawczość i rozumienie przeciw rutynie = sprawczość |
|
|
Wiele ludzi reaguje niemal wyłącznie odruchowo, bezmyślnie, w ramach codziennej, powielanej bezrefleksyjnie powtarzalności zachowań i postaw. Trudno jest przeciętnemu człowiekowi pokonać rutynowość, w jakiej tkwi jego psychika. Tymczasem przecież właśnie na tym polega sprawczość, że zmieniamy swoje życiowe podejścia do świata w zależności od tego, co życie niesie. Dlaczego tak trudno jest porzucać nam rutynowe podejście, nawet jeśli w jakimś stopniu dostrzegamy, że działanie inne, niż to, jakie standardowo realizujemy, byłoby korzystne?...
- Moją odpowiedzią tutaj byłoby: nasz umysł i nasza wola i są słabe.
A dlaczego są słabe?
- Słabość, umysłu i woli związana z niechęcią do zmian ma swoją (skądinąd słuszną) przyczynę, związana z pewnym instynktem bezpieczeństwa, jaki jest wmontowany w naszą psychikę.
Instynkt bezpieczeństwa podpowiada nam, aby nie zmieniać na nowe postawy zbyt łatwo tego, co zostało jakoś życiowo przetestowane.
Jest i drugi powód, dla którego tkwimy w nieefektywnych życiowo rutynach: w konkurencji pomiędzy wskazaniem rozumu, a emocji, większość ludzi wybierze to drugie, zaś emocje są z natury raczej zachowawcze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33813
Przeczytał: 61 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:37, 15 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Ze sprawczością rozumianą jako zdolność do zmiany, pokonywania rutyn jest jednak fundamentalny "logiczny" problem - całkowite zlikwidowanie aspektów rutynowych w myśleniu i odczuwaniu byłoby wchłonięciem myśli przez chaos.
Wszelkie myślenie, a ogólnie nawet wszelki byt jest pewnego rodzaju pulsacją, balansowaniem pomiędzy tym co stałe (a więc funkcjonalnie rutynowe), a zmienne, dostosowawcze. Nie jest zatem sprawczym ten, kto się zmienia co chwila, byle tylko jakichś zmian dokonywać. Jest tu kluczowy aspekt CELOWOŚCI.
Czym zaś jest celowość?
- Celowość jest formą wykorzystania tego, co znane, utrwalone (a więc i jakoś rutynowe) do nowych zastosowań, do przybliżenia sobie jakiejś zaplanowanej przyszłości, skonstruowania w przyszłości stanu, który odpowiada jakiejś tam wizji umysłu. Ale wizje przyszłości umysł tworzy na bazie poznanej przez sobie przeszłości.
Część rutyn zatem umysł musi sobie zostawić, bo to na nich będzie dalej budował. Powstaje pytanie: które rutyny zostawić, a z którymi się pożegnać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|