Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dlaczego tak trudno jest ten świat uczynić lepszym?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33524
Przeczytał: 76 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:59, 16 Cze 2021    Temat postu: Dlaczego tak trudno jest ten świat uczynić lepszym?

Większość ludzi ma chyba dobrą wolę. Takich osobników jawnie nakierowanych na zło nie jest, według mnie, wielu. Skoro pragnienie dobra jakoś większość ludzi podziela, to dlaczego wciąż na tym świecie jest takie wiele zła?
- Nieraz się nad tym zastanawiam. :think:
I ogólnie widzę bardzo wiele przyczyn. Bardzo wiele...
Ale spróbuję w tym wątku jakoś wyłonić te główne. Nazwę je błędami ludzkiej natury, na których bazuje zło i destrukcja.

Błąd 1 - niecierpliwość, pochopność decyzji, powierzchowność
Wiele ludzi jest dobrych z intencji, ale robi mnóstwo rzeczy źle z powodu braku cierpliwości i umiejętności rozważenia czegoś więcej, niż tego co widać na wierzchu. Bardzo pragniemy mieć wynik na już, bardzo pragniemy, aby to tu i teraz okazało się, jak to osiągamy swój cel, jak to rozumiemy poprawnie świat i siebie. To zaś powoduje, że nasze rozpoznania najczęściej bazują na bardzo niepewnej bazie informacji, a do tego zwykle informacji ocenianych tendencyjnie. Bo bardzo chcemy, aby były to, co widzimy jako dobre dzisiaj, teraz. To zaś powoduje, że tak łatwo jest przeoczyć sens głębiej skryty, potrzeby innych ludzi (które odczuwają oni, a nie my, czyli dla nas one są ukryte).
Co byłoby remedium na ten błąd?
- Na pewno większa uważność, cierpliwość, odrzucenie skupiania się na pierwszych wrażeniach. To jest trudne, szczególnie dla osób emocjonalnych, bo to emocje są tym czynnikiem, który najczęściej zniechęca naszą mentalność do głębszego przyjrzenia się sprawom. Emocje żądają natychmiastowego tu i teraz w efekcie. Kto tych emocji nie jest w stanie powściągnąć, ten będzie nagminnie popełniał błąd powierzchownego oglądu rzeczywistości, a dalej nietrafionych - bo opartych o mylnie oszacowane przesłanki - wyborów. Ten błąd niecierpliwości w rozpoznaniach uważam za główny, za podstawę tego, dlaczego dobrzy ludzie bardzo często angażują się po stronie zła.

Błąd 2. Bezrefleksyjne powielanie schematów kulturowych, biologicznych
Bardzo wiele zła na tym świecie jest czynione w imię dobra różnego rodzaju. Nawet Hitler, który zainicjował tak straszną, zbrodniczą wojnę w swoim przekonaniu działał w ramach dobrych intencji - wyrównania "niesprawiedliwości", jaką było narzucenie wspaniałemu narodowi niemieckiemu traktatów wersalskich. Hitler po swojemu "chciał dobrze", chciał aby rasa, z którą związał swoje emocje i naród, z którym się identyfikował zajął "należne mu miejsce", czyli jako "naród panów". Mamy w swojej głowie i emocjach zapisany paradygmat zwycięstwa, a najczęściej podpowiadanym nam przez emocje zwycięstwem jest wygrana tej grupy, z jaką się identyfikujemy. Realizując ów schemat, nawet realizując go z poświęceniem życia własnego, zwykle będziemy mieli przeświadczenie, że czynimy jakieś dobro. Człowiek nie potrafi funkcjonować całkiem bez celu. Cele egoistyczne własne są kulturowo zbanowane jako zło, ale cel wywyższający grupę - np. rodzinę, klub, naród - zdają się być już dobre tak z natury rzeczy. Bo przecież my się poświęcamy, my robimy coś dla kogoś.
Jesteśmy wychowywani do posłuszeństwa, do bycia podległymi schematom i tym jednostkom, które pojawiają się w naszym życiu, przeciw potencjalnym wrogom. Jednak granica kto tu ewentualnie stanie się przyjacielem, a kto jest wrogiem najczęściej okazuje się arbitralna w sensie zbliżonym do przypadkowości. Gdyby nam przyszło urodzić się nieraz parę kilometrów dalej, za jakąś tam granicą państwa, to stanęlibyśmy po przeciwnych stronach barykady, jaką wznosi nam historia, w której państwa tą granicą dzielone zaczynają toczyć wojnę. Jesteśmy może i dobrzy w intencjach, ale jednocześnie słabi, ulegamy presji liderów, często tyranów. Dajemy się manipulować, bo chcielibyśmy, aby już tu i teraz stało się to, czego pragniemy, co ujrzeliśmy jako poprawny cel, chcielibyśmy aby ta zasada, którą znamy zatryumfowała. Tutaj znowu widać aspekt tego pierwszego błędu - niecierpliwości. Stajemy po stronie zła, bo tak jest łatwiej w danej chwili, bo te - przecież chyba nieliczne - zdeprawowane, albo zaślepione głupim celem (jak uczynienie z Niemców narodu panów przez Hitlera) jednostki. No i oczywiście boimy się tyranów, tego, że jakiś zbrodniczy system, albo grupa złych ludzi (czasem jeden zły człowiek) nas zniewolą, skrzywdzą, zabiją. Tyrani rządzą wprowadzając strach.

Błąd 3. Niedogadanie się między ludźmi
Przyczyną tego błędu jest z jednej strony brak transparentności wymiany informacji i fałszowanie informacji przez niektórych ludzi (czasem nawet w dobrej wierze, bo ktoś uważa, że fałszując informacje skłoni ludzi do dobrych zachowań), niedojrzałości w ocenie tych informacji (znowu tu się kłania ten pierwszy błąd - pochopnych ocen), braku pracy nad sobą, polegającej na zdobywaniu wiedzy, na uwzględnianiu czynników, które na pierwszy rzut oka się nie ujawniają. Nie potrafimy się dogadać, bo brakuje nam cierpliwości w docieraniu do ujęć innych, niż te które jawią nam się jako pierwsze, nie chce nam się zmieniać schematów myślowych, więc upieramy się przy tych starych, obojętnie jak bardzo byłyby one nieadekwatne do bieżącej sytuacji (wciąż ten błąd 1).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23144
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:15, 16 Cze 2021    Temat postu:

Myślę, że łatwo.

Wystarczy być ateistką.:-) :-) :-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin