Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dlaczego intelektualiści z ducha są często niezrozumiani?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35041
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:37, 21 Lut 2025    Temat postu: Dlaczego intelektualiści z ducha są często niezrozumiani?

Jesteśmy, jako ludzki gatunek istotami emocjonalnymi, ale też i w jakimś stopniu posiedliśmy zdolność do obiektywnego osądu rzeczywistości. Nie u wszystkich owa zdolność jest tak samo rozwinięta, chyba normą jest, że emocjonalność przeważa jako motyw działania. To, że w ocenach sytuacji ktoś próbuje raczej kierować się obiektywną formą osądu, dla wielu (chyba większości) nie jest opcją domyślną, lecz swoistą "fanaberią".
W tytule wątku użyłem sformułowania "intelektualiści z ducha", z którego chciałbym tu się wytłumaczyć, bo chodzi mi w owym sformułowaniu o dość szczególną ideę. Standardowe pojęcie "intelektualisty" obejmuje raczej znaczenia odnoszące się do zainteresowań, wykształcenia, środowiska, w którym obraca się dana osoba, a jednak chyba w mniejszym stopniu do postaw już osobistych, mentalnych. "Intelektualistą" (językowo) będzie zatem pewnie pisarz, naukowiec, dziennikarz, twórca, co jednak wcale nie oznacza, iż wskazana jako intelektualista osoba jest obiektywna w osądach, a nawet niekoniecznie oznacza bardzo wysoki poziom inteligencji. "Intelektualistami" będą często określani ludzie, którzy luźno "w kręgach intelektualnych" się obracają, bez wnikania w to, czy są to ludzie rozsądni, zdolni do ocen świata o wysokiej wartości. Dlatego wprowadzam tu pojęcie nieco inne - pojęcie "intelektualisty z ducha", które koncentruje się na jednej głównej cesze, odróżniającej przetwarzanie rzeczywistości na sposób intelektualny, w odróżnieniu od przetwarzania (i decydowania) emocjonalnego. Tą cechą jest POSZUKIWANIE OBIEKTYWNEJ FORMY SPRAW, ODCHODZENIE OD EMOCJONALNYCH, KAPRYŚNYCH OSĄDÓW, po linii szybkich rozpoznań, a w szczególności życzeniowego, albo lękowego traktowania rzeczywistości.
Intelektualista z ducha (tak rozumiany) nie musi mieć jakichś spektakularnych wyników w testach inteligencji, nie musi być wyjątkowo oczytany, czy też brylujący na intelektualnych salonach, lecz on po prostu każdego dnia, w każdym osądzie stara się najpierw pomyśleć, zanim zadecyduje. Jakość owego myślenia oczywiście nie będzie gwarantowana, będą popełniane błędy, ale tu chodzi o samą wolę, o głęboko zaakceptowaną intencję docierania do obiektywnego sensu spraw, a nie o to, że już z tej intencji miałby wyniknąć spektakularny efekt. Intelektualista z ducha stawia na krytycyzm, nie boi się mieć wątpliwości, często pyta, sprawdzając, czy zarówno informacje docierające z zewnątrz, jak i własne osądy spełniają pokładane w nich nadzieje.
Intelektualiści z ducha są często mylnie rozumiani przez tę drugą frakcję ludzi - frakcję stawiającą na emocje, na raczej intuicyjne, a nie modelujące rozumem. Emocjonalni bowiem często biorą intelektualną formę osądów za wyrachowanie, oskarżają o nieszczerość tych, którzy się swoim emocjom potrafią w znacznym stopniu przeciwstawić. Faktycznie, owa postawa zdystansowania wobec emocji ma w sobie coś bliskiego nieszczerości, ale będzie to nieszczerość dość naiwnie rozumiana. "Nieszczerość" polegająca na tym, że się nie chce decydować pochopnie, w emocjach, jest co prawdą formą zdrady szybkiej ścieżki wnioskowania, ale z kolei jest wiernością głębszemu rozumieniu, jest uwzględnieniem tych doświadczeń życiowych, w których zastanowienie pomogło wyplątać się z życiowych kłopotów, albo zapobiegło wpakowaniu się owe kłopoty.
Intelektualista nie jest nieszczery, tylko jest szczery wobec CAŁOŚCIOWEGO JA - składającego się nie tylko z dominujących emocji, ale łączącego emocje z intelektem, a dodatkowo dającego intelektowi preferencję.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 12:26, 22 Lut 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35041
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:26, 22 Lut 2025    Temat postu: Re: Dlaczego intelektualiści z ducha są często nierozumiani?

Ludzie emocjonalni wierzą zwykle, że kierowanie się emocjami jest w ogóle z zasady słuszne. Bo zwykle za słuszne uważa się to, co się samemu reprezentuje. To, że złe, albo utrudniające funkcjonowanie emocje w ogóle występują, chyba nawet największym piewcom emocjonalności choć trochę daje do myślenia. Chyba także oni muszą przyznać, iż czasem przynajmniej niektóre emocje dobrze byłoby pohamować.
Ludzie emocjonalni jednak instynktownie boją się myślenia na ten temat, bo
1. Psuje to im dobrą samoocenę, że z reguły sami postępują słusznie, zdając się na własne emocje
2. Obawiają się, iż to, co powstanie z analizy niezależnej od emocji, a potem może zostanie zapostulowane w społeczności do zrealizowania jakoś ich emocje (albo przynajmniej pewne sposoby ich wyrażania) może zacząć ograniczać. A emocje bardzo nie lubią być kontrolowane, ograniczane.
3. Wreszcie po prostu instynktownie każdy boi się tego, czego nie rozumie, albo słabo to rozumie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35041
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:55, 22 Lut 2025    Temat postu: Re: Dlaczego intelektualiści z ducha są często nierozumiani?

Piszę o "intelektualistach z ducha". Tu warto byłoby postawić pytanie: a czy w takim razie - odwrotnie - duchowość nie jest czasem intelektualna?...
Wiele osób traktuje duchowość w pewnej opozycji do intelektu. Duchowość miałaby być tym ponad chłodną kalkulację, czyli właśnie intelekt - wszak duchowość obejmuje aspekty miłości, ofiary, oddania, nawet więzi (odczuwanej, a nie kalkulowanej) z absolutem.

Ja jednak uważam, że w poprawnej duchowości intelekt jest JEDNYM ZE SKŁADNIKÓW. A do tego jest to niezbywalny, nieusuwalny z układanki składnik. Choć oczywiście są i inne (tak samo niezbywalne) składniki, związane z aspektem emocjonalnym, czuciowym, intuicyjnym. Duchowość nie jest przeciw intelektowi, co najwyżej aberracja nadmiernego skupienia się na aspekcie intelektualnym może zaburzyć duchowość. Poprawna duchowość polega na USTANOWIENIU RÓWNOWAGI POMIĘDZY ASPEKTAMI INTELEKTUALNYMI A POZAINTELEKTUALNYMI.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23895
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:27, 22 Lut 2025    Temat postu:

Podaj kilka przykładów intelektualistów z ducha.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35041
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:40, 22 Lut 2025    Temat postu:

Semele napisał:
Podaj kilka przykładów intelektualistów z ducha.

Newton, Einstein, Heisenberg, Darwin, Ludwik Pasteur.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23895
Przeczytał: 93 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:27, 22 Lut 2025    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Podaj kilka przykładów intelektualistów z ducha.

Newton, Einstein, Heisenberg, Darwin, Ludwik Pasteur.


A Broniewski, Słowacki, Szekspir, Kant, Demokryt, Budda??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35041
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:40, 23 Lut 2025    Temat postu:

Semele napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Podaj kilka przykładów intelektualistów z ducha.

Newton, Einstein, Heisenberg, Darwin, Ludwik Pasteur.


A Broniewski, Słowacki, Szekspir, Kant, Demokryt, Budda??

Kant i Demokryt na pewno. Budda pewne też. Pozostali, czyli twórcy bardziej związani z poezją i emocjami pewnie tak pół na pół, czyli będą to intelektualiści trochę "kolaborujący" z oddaniem się emocjonalnym motywacjom w poznaniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin